jak chlopak nie odzywa sie od 8 dni po spotkaniu to?

Dodam, ze bylo to pierwsze spotkanie. Wczesniej zanim sie spotkalismy tez potrafil nie odzywac sie kilka dni. Teraz minelo 8 dni od spotkania nie wyslal nawet smsa. Czy on juz sie nie odezwie?

raczej nie

Nie, bo mu szpary nie popuscilas

trochę długo... widocznie nie zaiskrzyło...hm..tylko nie dzwon pierwsza ani nie pisz..

Odezwie się jak inna da mu kosza tak bywa jeśli zauważył że zrobił na tobie wrażenie

Na pozegnanie pocalowal mnie w policzek wydawalo mi sie, ze wszystko bylo ok....dziwny jakis.

Nie dzwon przypadkiem do niego, zeszmacisz sie gorzej jak ukrainka z autostrady albo telefon ci wybuchnie

Nie mam zamiaru dzwonic ani pisac. Ale nawet jak mu sie nie spodobalam to wydaje mi sie chamskie z jego strony, zeby nawet nie wyslac wiadomosci zadnej. Rozmawialismy 3 miesiace ze soba. Mogl jakos to zakonczyc bardziej kulturalnie.

tez tak mialam byl calus itp. ale co tam nie ma co zalowac dziada ;)

a rozmowa się wam kleiła? jakie to spotkanie było?

calus w policzek o niczym nie swiadczy po prostu mu sie nie spodobalas, zapomnij o zdarzeniu i zyj dalej:)

To bylo takie luzne spotkanie wlasciwie spacer. On koniecznie chcial sie spotkac, ja nie mialam tego dnia czasu, wiec zaproponowalam zeby podjechal do mnie i spacerowalismy z pol godziny. Rozmawialismy przez caly czas on potem na koniec ja wyciagnelam reke a on sam pocalowal mnie w policzek. Potem jak otwieralam brame uslyszalam klakson samochodu ale sie nie odwrocilam, bo glupio mi bylo i nie jestem pewna czy to byl on czy inny samochod trabil. Tyle, ze wydaje mi sie, ze spalilam na samym poczatku. Zawsze w stresie cos powiem glupiego...Jak go zobaczylam tylko to moje pierwsze slowa byly " ty masz 180 cm wzrostu? nie wygladasz na tyle wygladasz na niziutkiego" nie wiem czemu tak piepsznelam ale widac bylo, ze mu sie zrobilo glupio:o

nie powinno go to zrazić,,jak facetowi sie podobasz możesz pieprzyc bzdury i durnoty. w tej chwili jesteś najinteligentniejsza i najpiękniejsza.. w każdym razie nie wyrzucaj sobie nic. spotkanie raczej krótkie i dziwne że gadał tylko on..facetom trzeba przerywac i samej gadac..jak sie rozkrecą to juz nie ma rady a ty sama stajesz się tłem... ale mam wrazenie ze to spotkanie jakos tak na prędce, dla zabicia czasu, bez planowania..moze sie gdzies spieszył?..albo jechał do innej zaraz? tez bym się nie odwróciła na klakson..

juz bym wolala, zeby otwarcie napisal, ze mu sie nie spodobalam niz takie dziwne zachowanie z jego strony zupelny brak odzewu, czuje sie jak jakas trendowata

nie no powiedzmy sobie szczerze: 8 dni to sporo i raczej sie juz nie odezwie, no chyba ze jak mu nie wyjdzie z laska, z ktora kreci obecnie

bo oni tak czasami robią, boją się ze zaczniesz zadawac pytania, jakies pretensje miec i dlatego nie pisze i nie dzwoni. tchórz po prostu.. szkoda ciebie w tym wszystkim bo bedziesz sie gryzła co zrobiłas nie tak.. a nie powinnaś.. czasami zabraknie iskierki i juz.. poznasz innego, łepek do góry!

On chcial sie spotkac gdzie indziej, zaprosil mnie do pubu lub kina, ale ja nie mialam czasu. A ze potem wypadloby spotkanie dopiero za tydzien a on chcial koniecznie mnie zobaczyc, to ja zaproponowalam ten krotki spacer uprzedzajac, ze tylko pol godziny. Takze tyle trwalo bo ja ustalilam te pol godziny. Raczej rozmawialismy obydwoje nie tylko on. A ten klakson to nie jestem pewna czy to on trabil dlatego sie nie odwrocilam. Nie wiem, on mogl zrozumiec, ze mi sie nie spodobal, bo ja w pierwszych kontaktach sprawiam wrazenie osoby chlodnej i zdystansowanej.No i z tym wzrostem widac bylo, ze mu sie zrobilo glupio. Ale i tak uwazam, ze powinien napisac choc dwa slowa na pozegnanie, czuje sie dziwnie ze tak to zakonczyl bez slowa. Tym bardziej, ze nie bylo zadnych rozmow o zwiazkach to bylo spotkanie na stopie kolezenskiej.

a ..no i fakt możesz byc tą laską zapasową..ze jak z inną mu nie wyjdzie to ewentualnie zadzwoni do ciebie..powiedz mu wtedy ze sorry ale spotykasz się juz z kims innym ,ze nie masz czasu, ze wlasnie lecisz na antarktyde ratowac pingwiny i ze cos tam i że coś tam..niech spada na drzewo!

trafiłas na jednego z tchórzy..ile lat miał ten młodzian?

mial tsy latka tsy i pół

Mógł poczuć się olany. Widac, że dawał pozytywne znaki, a z tym wzrostem może pojechałąś mu po czułym punkcie i już kompletnie zwątpił, że ma szanse.

bez przesady z tym wzrostem, jakby mu sie laska podobala, to by to przelknal

ale właśnie może go to zdołowało, a nie wkurzyło, sam się skreślił bo poczuł, ze nie ma szans

Oboje mamy po 28 lat. Czy on jest tchorzem watpie. Kiedys byla taka rozmowa miedzy nami, gdzie on mi powiedzial, ze jak sie spotkamy i mu sie nie spodobam to mi o tym powie...Ja nie twierdze, ze mu sie spodobalam ale on moze tez wnioskowac, ze mi sie nie spodobal, choc on jest przystojny...Nie wiem co jest we mnie, ale w pierwszych kontaktach ludzie zawsze oceniaja mnie jako osobe chlodna. W kazdym razie ja sie do niego pierwsza nie odezwe bo jesli faktycznie mu sie nie podobam to wyjde na idiotke i zupelnie spale sie ze wstydu. Tak przynajmniej zachowam twarz.

no to jesli cos takiego go zdolowalo to dobrze ze sie nie odezwal, bo to jakis rozchwianiec emocjonalny w takim razie

Ja z tym wzrostem wyskoczylam odrazu jak go zobaczylam, nawet chyba zanim mu reke podalam na przywitanie. Nie wiem co mi odwalilo w kazdym razie twarz mial zmieszana i mysle, ze to mnie skreslilo juz na samym poczatku.

jeśli to nie jest nic poważnego,bo wnioskuje po tym,że to pierwsze spotkanie to lepiej że nie pisze teraz niż jak by Ci bardziej zaczęło zależe.

Gdyby mi chlopak w pierwszych slowach powiedzial ale ty jestes niska, czy gruba czy nie wiadomo jaka, gdyby w pierwszych slowach zaczal krytyka na moj wyglad, to tez bym go chyba olala. Ale w kazdym razie mogl smsa wyslac chociaz na pozegnanie, nie spodziewalam sie, ze tak sie to zakonczy bez slowa.

Nie przejmuj się :). Nie da się urazić faceta od tak o, chyba, że pojedziesz mu ostro po psychice :)

No wlaqsnie mi juz na nim zalezalo przed spotkanie, rozmawialismy ok 3 miesiace ze soba. On na zywo tez bardzo mi sie spodobal ale jestem pewna, ze tego nie wyczul. W kazdym razie zle sie czuje z tym, ze tak sie przestal odzywac wolalabym, zeby otwarcie napisal, ze mu sie nie podobam.