Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Shasta......

Mój mąż ma dziecko z poprzedniego związku a moja teściowa mnie ,,,,,

Polecane posty

Gość Shasta......

Witam Was Jestem 1 raz na tym forum. Piszę bo nie wiem co robić. Mój mąż ma dziecko z poprzedniego związku-z tym że ja dowiedziałam się o nim jak byłam w ciąży, mąz cały czas twierdził że to nie jego, sprawa ucichła na 3 lata. Kiedy urodziłam 2 dziecko-wtedy się zaczęły problemy. Tamta kobieta podała męża do sądu o alimenty-ok ja rozumiem ale myślałam sobie jak to możliwe skoro to nie jego więc napierałam na badania-nie wiedziałam co mam robić ze soba jak wyszło że to jego. Musiał jezdzić na widzenia-ok tylko uwierzcie że dla mnie to była szalenie trudna sytuacja. Potem raz nie zaplacil w terminie poszla do komornika-i tak co miesiac, dogadac sie z ta kobieta nie idzie. Do tego moja teściowa robi wszystko żeby nas ze sobą skłucić.Ciągłe docinki, pretensje i obwinianie mnie o wszystko co jest i co było złe. Dzwoni ciągle meza upomina ze to urodziny, ze imieniny ze dzien dziecka.Ale zapomina o naszych dzieciach. Nie wiem czuję że nie potrafie zaufać już swojemu mezowi tak jak to bylo kiedys. Nie wiem juz sama co czuje. Nie wiem co robic.Sama sie bije ze swoimi myslami, ze moze bedzie jak kiedys a za chwile ze nie wiem czy potrafie z nim zyc. pomozcie. prosze chociaz o wsparcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4t4t4
A proszę, wspieram cię. Dziecko z poprzedniego związku to żaden faktyczny problem, ot, coś jak kredyt do spłacania, czasem tylko trzeba z komornikiem się dogadać. Gorzej że twój mąż nie był uczciwy wobec ciebie a teraz sobie nie ufacie. Może spróbuj go zrozumieć, dać mu wsparcie, od swojej strony poprawić relację? A teściowa? Skoro z wami nie mieszka, to jakby jej nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrtyn
olej tesciową! do męża miej dystans (bo cie okłamał) a dzieckiem się nie przejmuj bo co ono komu winne??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zla na wszystko
jakos to bedzie. a tesciowka sie nie przejmuj! wszystkie to podle suki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zla na wszystko
masz 2 dzieci nie zabieraj im ojca tylko dlatego ze nie wiesz co myslec. szkoda mi ciebie bo moge sie domyslac co czujesz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Shasta......
Jeśli chodzi o jego 1 dziecko to ja się nie przejmuje, nie obwiniam bo dzieci nie są niczemu winne-boli to fakt, mieszane mam uczucia. Mąż dość często ostatnimi czasy mówi mi-na co mi były te dzieci. Sama się wychowałam beż ojca, ale czy to dobre żeby patrzyli na to jak ojciec się drze na mnie albo ich olewa. Mi jest cieżko, cały świat mi się zawalił w 1 momencie, a moja rodzina do dziś ma jakieś ale do mnie. Powiem tak 0 wsparcia-nie mam rodzeństwa i nie mam rodziców. Jestem sama i już nie wiem co robić. Nie wiem jak z mężem rozmawiać, czy będę potrafiła go kochać? Dziękuję Wam wszystkim za wsparcie i słowo otuchy. Troszkę lżej na serduszku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziecko z poprzedniego
związku to nie problem... Tyle, że Twoj mąz nieodpowiedzialnie zachował się najpeirw ukrywając fakt, że ma dziecko, potem wypierając się tego dziecka. Okłamał cię. A mógł to normalnie ułożyc... Nie dziwie sie, że masz mieszane uczucia, ale jeżeli się kochacie, spróbujcie dojśc do jakiegoś konsensusu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znęty jak zwykle
Teściową olej - jedna na milion jest w porządku-mi się akurat taka trafiła,ale niestety już świętej pamięci. Co do męża-mógł wątpić w swoje ojcostwo,więc nie jest powiedziane, czy kłamał czy faktycznie miał takie przekonanie. Co do Waszego związku-więcej ciepła i czułości względem niego i dużo rozmowy. Facet się pewnie pogubił. Trzymam kciuki,żeby było dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kochanelklklkl
:0( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×