Dlaczego studiuje prawo, a nie jakis podrzedny kierunek - wytlumaczenie

Chce miec zawod z przyszloscia Chce, zeby moja praca byla podziwiana i miala jakis sens Oczywiscie wpływ maja tez zarobki, ktore dla prawnikow sa znacznie powyzej sredniej

Super :) Mam nadzieję, że nie jest to uczelnia typu KSW :P

Prawników jak psów. Masz plecy w rodzinie? Aplikacja to podstawa. Studia można mieć.

dobrych prawników jest jak na lekarstwo ;) nikt Ci nie broni być wybitnym :D...

A to ciekawe! Widać, że kompleksy ciążą. Oczywiście każdy może mieć ambicje by uprawiać zawód na którym można zarobić i który przynajmniej kiedyś, dawno temu, cieszył się pewnym szacunkiem. Jednak użycie określenia: "podrzędny kierunek", sprawia, że osoba o takim sposobie myślenia, musi być uznana za ciemnotę i matołka obarczonego kompleksami. Jakoś potrafię sobie wyobrazić świetnego pedagoga, socjologa, archeologa i tak dalej. Oczywiście, że większość jest co najwyżej przeciętna, znaczna część w ogóle nie powinna studiować, bo i tak nic to im nie dało ani od strony sukcesu zawodowego, ani rozwoju intelektualnego, ale sami prawnicy i lekarze, na tym świecie byliby zmorą :D

aspiracje fana sprawa, aczkolwiek dlaczego uwazasz ze inne kierunki sa podrzedne? bo ty ich nie studiujesz? no i oczywiście renomowana uczelnia w twoim przypadku? Warszawa, Krakow czy Poznań?