otwieracie okno w samochodach przy małych dzieciach?

drogie mamy, mam głupie pytanie, ale powiedzcie mi, czy otwieracie okno w samochodzie jak jedziecie z małym dzieckiem w samochodzie, które jest bez czapki?- nie przewieje wtedy dziecka? czy lepiej nie otwierać, ale wtedy jest tak gorąco, że dziecko jest aż mokre z potu? jak robicie?

Najlepiej wszystkie te dzieci przechowujcie w sterylnych inkubatorach.

Tak , otwieram kiedy jest goraco. Co wy dzisiaj macie z tymi tematami o temperaturze i ubieraniu. Ludzie opamietajcie sie .

no ja otwieram bo maz jest kierowca i niestety pali.mala ma cienka czapeczka ,a teraz ma 7 msc ,zima tez otwieralam a byla mlodsza tylko nie przy niej a okno kierowcy

pewnie ze tak ,juz lepiej zalozyc np opaske i otworzyc okno niz sie smazyc przy zamkietym a kiedy podroz dobiegnie konca wyciagnac upocone dziecko na dwor.Ponoc najlepiej otworzyc 2 okna po przekatnej i oczywiscie nie na calego

kasiulek pali przy dziecku w samochodzie? o ja pierdole, ale fagas :O

kasiulek797 -maz pali przy dziecku -chyba nienormalny!

A jak uwazasz? W ogole nie macie wyczucia. Ja jak uwazam, zeby otworzyc to otwieram, jak mi sie wydaje, ze wieje za bardzo to zamykam lub przymykam, jak jade autostrada to wlaczam klime, jak jest chlodno, to zakladam dzieciom sweter, jak jest goraco to podkoszulek.... To nam "starym" szybciej zimo niz dzieciom. A niemowlaki musza byc ubrane tak jak my.

tylko jak jest gorąco w samochodzie i tylko z jednej strony żeby nie było przewiewu (mała siedzi za mną w foteliku) a tak to raczej dmuchawa jest puszczana i kierowana na siedziska . Klimy nie muszczamy bo tym sposobem można załatwić dzieciaka ale tak jak mówię na pół gwizdka możesz potworzyć szybkę z jednej strony z przodu.

tak ale malo.nie pali co 3 min .mowie o dluzszych trasach.w domu pali na balkonie.nie przesadzajcie juz tak

nie przesadzamy, moj maz jest palaczem rowniez i nie ma mowy, zeby zapalił przy mnie bo mi smierdzi i mam ochote sie zerzygac a co dopiero przy dziecku!!! poza tym kultura osobista sie klania, nie fajnie jest chyba dmuchac dymem innym???

mi nie przeszkadza ,ale mowie o sytuacji gdy np jedziemy do moich rodzicow i na 4 godz zapali raz max 2.wiec da sie wytrzymac.a nie chce zeby stawal bo mala sie wtedy budzi a jak samochod jedzie to spi

jasne, lepiej jak sie nawdycha dymu!!! niz mialaby sie obudzic jestes przykladem debilnej mamusi, a twoj maz przykladem tatusia idioty gratulacje

Jak w ogole mozna palic w samochodzie? Tego juz nie rozumiem, a co dopiero palic przy dziecku, dla mnie dramat i rodzice bez rozumu:O

TOBIE NIE PRZESZKADZA TYLKO SZKODA, ZE TWOJE DZIECKO JESZCZE ZA MAŁE ZEBY MOGLO POWIEDZIEC, ZE JEMU PRZESZKADZA!!!!!!!!

Mój syn ma 3 latka. Od jego narodzin zawsze gdy jest ciepło włączmy klimę i dziecko nigdy nie choruje jakoś... Okien nie otwieramy, bo po co jak jest klima.

to moja sprawa ja nie pale a maz pali w samochodzie ale naprawde rzadko.temat dotyczyl otwierania okna,mam klamac?nie ,napisalam prawde,ile jest kobiet ktore w ciazy pala itp,wiec prosze dajcie spokoj

Ja mam klimatyzacje w samochodzie, wiec nie musze otwierac okna.

TY SERIO JESTES GŁUPIA JAK BUT PPOGADAJ Z PEDIATRA ZE WĘDZISZ DZIECKO, ZOBACZYSZ JAKA POGADANKE CI STRZELI!!! LITOSCI, CO ZA GŁUPIA KROWA!!

facepalm123 BEZ PRZESADY MASZW OGÓLE DZIECKO ? JA NEI EJZDZE PRZY OTWARTYM BO RAZ MNIE PRZEWIALO I WOLĘ TERAZ OKNO ZAMYKAC A CO DOPIERO DZIECKO DEBILU ! A CO MA PRZEWIANIE UCHA ITP DO STERYLNOSCI KRETYNIE

A TAK NA MARGINESIE FAJNE MACIE ZLOMY KTORE TRZEBA WIETRZYC HAHA

ja wolę otworzyć szyberdach i okno niż klimatyzację. Koleżanka 2 miesiące chorowała na płuca, lekarz powiedział wprost, że to efekt źle odgrzybionej klimatyzacji. Sama używam w aucie klimy, ale jak jeżdżę z córką to sporadycznie jak jest dłuższa trasa , albo jak samochód nagrzany - to najpierw ochładzam klimą. Pani której mąż pali przy dziecku w aucie - GRATULUJĘ bezmyślności. Nie ważne czy to jeden czy dwa papierosy. Też jestem palaczką, mój mąż też do niedawna palił, ale chociaż by nas skręcało to w życiu nie zapaliliśmy w samochodzie podczas jazdy z dzieckiem ! Zatrzymywaliśmy się na postój. Dla mnie to chyba logiczne. W domu nie palę, nigdy nie paliliśmy w domu nawet jak jeszcze córki nie było nawet w planach. I jako palacz wchodząc do domu w którym się pali codziennie, czuję ochydny fetor.

zabijamy okno deskami a dziecko ubieramy w gruby kożuch a na głowę baranicę.

oczywiście, że otwieram, ale tak, żeby nie było przeciągu. Niestety tak otwarte okno w lecie nie dużo daje i często się w tym samochodzie gotujemy wręcz. dlatego w końcu kupilam klime od www.secar.pl i teraz jak gdzies jedzsiemy to sobie wlaczamy i ochladzamy powietrze nie robiac przeciagow.