Nienawidzę takich dni

jak dzisiejszy, wszędzie pełno szczęśliwych ludzi, a ja jak zawsze sama (nie chodzi mi o miłość) nie mam nikogo z kim mogłabym płakać i się śmiać, nigdy takiej osoby nie było. To boli, zwłaszcza dzisiaj.

? bo mnie właśnie w takie dni jak dziś to nie boli :)

napisałam, że nie chodzi o miłość, nie boli mnie to, że nie mam faceta, tylko to, że coraz bardziej zamykam się w sobie przez tą cholerną samotoność, nie mam do kogo otworzyć ust, i tak jest codziennie.

Nie jesteś sama witaj po mojej stronie życia.

no to masz chyba problem z socjalizacją :D sąsiadka chętnie z toba się posmieje jak jej zrobisz zakupy bo z racji złamanej nogi ona nie może wyjąś z domu

Może mam problemy z socajlizacją, nie lubię okazywać emocji przy obcych, przez co pewnie wyglądam na nudną i zimną.

Moje życie jest puste, wszystko ogranicza się do wykonywania pewnych czynności, wszystko takie machinalne, pozbawione sensu. Czuję, że marnuję swoje życie, które jest egzystencją, a nie życiem.

Ja też to czuję od 12 lat :(

Już wolałabym nic nie czuć, niż to jak umyka mi wszystko co piękne. Podobno nie ma światła bez cienia, tylko dlaczego wielu stoi ciągle w cieniu i nie może odnaleźć światła? :(

tobie