Wesele w kilku turach

Jak byście się odnieśli do takiej sytuacji: Młodzi biorą ślub a potem świętują na weselu (przyjęciu), tyle że nie jednym a kliku: -Dla najbliżej rodziny u pana młodego -Dla najbliższej rodziny u panny młodej -Dla znajomych Reasumując: mamy kilka przyjęć ustawionych pod poszczególny krąg gości... Czy spotkaliście się już z tak dość nowatorskim pomysłem? Jak byście to spostrzegli z punku widzenia: - młodych - rodziców młodych i rodziny - zaproszonych gości - znajomych

to mi wygląda na wesele arabskie :-O

pomysł nie jest nowatorki głąbie, tak wygląda każde muzułmańskie wesele :-O

Ale tu mowa weselu (weselach) po ślubie kościelnym w Polsce. Bez żadnych "cudzoziemskich" akcentów.

Weź. Nie islamizuj nam kraju

Darumy sobie te obcokulturowe wstawki. Mówię o weselu w Polsce.

A ja mówię, że ściąganie pomysłów od krajów muzułmańskich jest choojowym pomysłem.

takiego wesela nie widziałam żeby obydwie rodziny świętowały oddzielnie. A robienie osobnej imprezy dla samych znajomych jest w moich stronach dość powszechne. Oczywiście taka "impreza" to raczej gril, ognisko, albo wspólny wypad do dyskoteki na koszt młodych, a nie nasiadówka w restauracji.

pestka banana!!! Już Ci mówię że nie było tu chyba nawet inspiracji islamską kulturą. Dlatego nie wałkuj już po wielokroć tej dygresji. Mógłbyś się raczej odnieść do tematu, Jak to widzisz... gdybyś np. dostał zaproszenia na jedno z tych wesel?

Tu nie chodzi o to ze obie rodziny mają łietować oddzielnie. Bardzo najbliższa rodzina wspólnie z obu stron będzie przynajmniej na jednej imprezie (u pana młodego lub panny młodej).

chodziło o słowo *świętować