Jakie macie wykształcenie i ile zarabiacie?

Ja mam wyższe ale moje wykształcenie to technik ekonomista technik administracji technik prac biurowych oraz sp. od spraw reklamy a także lic. i mgr. kulturoznawstwa oraz lic. i mgr historii i podyplomówka rachunkowości Pracuje w salonie play i zarabiam 1800 złotych miesięcznych

ile masz lat?

29 lat :) a czemu pytasz?

mam wyzsze , jestem nauczycielka, nigdy nie pracowalam w zawodzie, pracuje w banku, zarabiam z premiami kolo 2500

22 lata wykształcenie średnie bez matury bez egzaminu zawodowego jestem bezrobotny

Średnie pełne. Własny interes. 8-10 tys. Uważam, że kierunki studiów jakieś bzdurne i śmieciowe tylko po to aby mieć "magystra" są jakaś porażką , stratą czasu i nabijanie kasy pseudo uczelniom. Albo konkretny kierunek albo do roboty!!!

technik ekonomista,wykształcenie srednie--zarabiam ok 1400. Nie pracuję w zawodzie, nie mam siły przebicia. Poprostu sytuacja zyciowa mnie zmusiła,zeby szybko podjąc pracę,no i tak tu tkwię juz dobrych kilka lat. Tez bym chciała cos swojego,ale nie mam pomysłu i kasy jak narazie.

jak ktos nie jest zaradny, to nie pomoze nawet ten ''papierek'' typu studia- magister itp. Ja matury nawet nie mam i nie przeszkadza mi to w prowadzeniu wlasnej dzialalnosci z ktorej nie mam powodow do narzekan. Niemniej jednak w obecnych czasach b.przydatna jest znajomosc jezykow obcych i komputer perfect.

a ja mam pytanie do psryciarza, jaka masz dzialalnosc tzn czym sie zajmujesz?

Nudzi ci sie?? Wczoraj już ze 2-3 takie tematy zakładałeś...

Inżynier kontroli jakoś oprogramowania - 6 brutto + prawa autorskie w umowie (niższe podatki płacę na nierobów :D). Do tego czasem dorabiam sobie programowaniem - około 1 - 2 tyś netto /ms. Pracuję dopiero rok wiec płacą mi najgorsze grosze. Kulturoznawca buahahhahah

PRZEKWALIFIKOWANY. Za dużo papierów o niczym tak naprawde i nic z soba sie nie wiąże: kulturoznastwo, rachunkowośc, historia, administracja, reklama... czyli ogólnie mówiąc wszystko i tak naprawdę nic.

Wykształcenie? A co to kurna znaczy? Każdy debil może skończyć jakąś pseudouczelenke "wyższą" bo poziom tam jest żaden a te "studenty" to jakaś porażka. Te szkółki "kształcą" kaleków życiowych lepiej żeby tam były jakieś praktyki czy wykłady menelologia czy meneloznawstwo. Przynajmniej będzie wam łatwiej jak będziecie się pod śmietnikami o jedzenie bić. Znam ludzi po "studiach" pseudointelektualistów co są życiowymi nieudacznikami i ludzi po zawodówkach co w wieku 30 lat kończą budowe domu.