Jestem w nowym zwiazku i mam dziecko

Dokladnie to z poprzedniej milosnego, mlodzienczego romansu mam synka. Wszystko teraz pieknie sie ulozyla, moja milosc naprawde jest teraz duzo warta. Przeszlam zalamanie nerwowe, bylam w szpitalu psychiatrycznym i poznalam mezczyzne ktory jest chory na schizofrenie ale jest caly czas na lekach i pod opieka specjalistow. Dzisiaj oznajmilam rodzicom i dziadkowi oraz bratu ze zamierzam sie wyprowadzic, zabieram synka i bede mieszkala u swojego ukochanego. Znaja nasza sytuacje i powiedzieli ze oni sa temu przeciwni ale ja jestem dorosla, powazna kobieta i nie zamierzam ich sluchac. Teraz wiem ze ta milosc mi sie oplaci i wiem ze moj synek bedzie szczesliwy majac normalna rodzine.

NIE zatanawiaj się tylko sprubuj poukladać sobie życie. bo pózniej bedziesz sama sobie wypominać, ze miałaś szanse i nie skorzystałaś z niej. moze twoje obawy i strach szybciej miną niż myslisz. bedzie cięzko , macie zakrety na starcie, ale raz się żyje.....

ale dziecka sobie z nim nie rob..; schzofrenia w duzym stopniu jest dziedziczna widzialas swojego ukochanego w "dole"? czy tylko na lekach?

i przedewszystkim, czy jego choroba jest w duzym stopniu zaawansowana...?

Raczej nie mysle o tym by miec z nim dziecko, od tego jestem bardzo daleka. Ale on zastapi ojca mojemu dziecku. Jego choroba chyba nie jest zbyt zaawansowana, bierze leki, zachowuje sie normalnie.

pod sufitem, bo znów ten sam topik dziś zakładasz!!!!!!! Weź slub z psychicznym, będziecie jak te dwa głupki chodzić po miescie, obnażać sie, obrażać ludzi, dusić, a potem wspólnie spędzać czas w psychiatryku.

poważna to ty nie jesteś. Powazny człowiek liczy się z opiniami innych, a ty jesteś niedojrzała.

mam nadzieje ze znacie się troche czasu. zawsze możesz wrócić spowrotem do domu, jak sie nie uda wam.

do jakiego domu wyprowadzić?Mieszka na łasce rodziny, ale jak wywinie im kolejny numer, to najwyżej potem pójdzie pod most