dom czy bloki???

tańsze? w domku nie masz czynszu więc za okres letni placisz tylko gaz ok 300zł na dwa miechy i wode raz na pół roku.

Tylko blok, dom to kupa roboty, wydatków i zmartwień

to chyba nie wiesz czym jest czynsz.... czynsz to (w wiekszosci przypadkow): - woda -gaz - wywóz śmieci - prąd na klatce schodowej itp - winda - fundusz remontowy (halo? rozciekł mi sie grzejnik prosze przyjechać... 13.00 dzien dobry wymienimy pani grzejnik zupełnie za free) - na samym szarym koncu jest ogrzewaanie CZYNSZ NIE RÓWNA SIĘ OGRZEWANIE

też się z tym zgadzam, mieszkanie w bloku jest tańsze w przeliczeniu , pozatym za dom płaci się większe podatki i podsumowując koszty dom wychodzi drogo w latach 90 jeszcze było tak że dom wynosil tanio bo była inna ekonomia i własne odzielona nieruchomność była tańsza niektórzy myślą że jest tak cały czas a prawda jest taka że ogrzewanie domu to potężne koszty dbanie, pilnowanie , mam wielu znajomych, rodzinę i wiem jak to jest mieć dom tym bardziej że jest kryzys i ludzie nie mają dużo pieniędzy i chcą ekonomicznie moja ciotka ma duży dom i wtym roku oszczędzała na ogrzewaniu i niestety ale jak sie wejdzie to czuć piwnicą , swoje to zrobiło koleżance odlepiły się kafle na tarasie , strata i koszty poniesione i jeszcze długo mozna wymieniać

przy domu zawsze coś wyjdzie, to jest nieuchronne jak masz świetnie i fachowo założone plyty na tarasie to wyjdzie cos innego nigdy nie jest tak tip top na 100 % brat zbudował dom za masę forsy , utopił forsę ze sprzedanych 4 mieszkań plus kredyt 290 tys i zawsze ma coś do roboty a już głupotą jego było to : ma profesjonalny drogi piec skomuteryzowany i wrzucił tam jakieś opakowania po jajkach i piec zaczął szwankować bo tak nie można

W bloku jest całkiem sympatycznie. Rewelacyjnie zimą, kiedy się wstaje rano i grzejniki sa cieplutkie. W domu trzeba palić Poza tym mieszkanie w bloku ma mnóstwo innych zalet. Aha, dodam, że mieszkam w małym mieście, a za oknem jest ogród, gdzie kaczuszki, gąski i inne domowe zwierzaczki wcinaja zielona trawkę.

Ja też wstaję rano i mam cieplutkie grzejniki :) Nie wszyscy muszą rano wstać napalić w piecu ;) Myślę, że ile osób, tyle opinii.

tak tylko palenie "cały czas" to są masakryczne koszta powyzej 3tys. rocznie ;)

Ja mam piec sterowany komputerowo: wyłącza grzanie o 1 w nocy, a włącza o 6 rano, teraz już wyłączony. Rachunki da się przeżyć :)

zalezy ile ma sie pieniedzy, teraz mieszkam w bloku ale marze o domku, moi tesciowie maja dom i to nie prawda ze jest o nie wiadomo ile wiecej roboty niz w bloku, owszem jest troche no ale bez przesady, elewacje i dach to co kilka lat cos tam sie zrobi, generalnie jak dom jest dobrze zbudowany to tylko grzac trzeba zalezy kto ma piec ten pali w piecu kto ma gazowe ten tylko guziki wciska, ale jest spokoj wlasny ogrodek, grill itd. jak nie chce wam sie sprzatac w ogrodku to nie sadz drzew, albo tylko jakichs pare iglakow dac i juzduze patio czy cokolwiek, w tym nie widze problemu, jestem chora na domek moj maz tez woli domek, no minus ze daleko do centrum, wiekszych sklepow tak jak tu ktos ujal ale zwykle zawsze sa jakis osiedlowe sklepiki no i co tydzien na zakupy wieksze gdzies sie jezdzi, a jak juz ma sie dzieci jak jest domek to w ogole wygoda mozna miec dzieci na oku w zamknietym ogrodku nawet niech sobie zapraszaja kolegow kolezanki ale zawsze je widzisz itd. teraz jest pelno projektow tanszych , malych zgrabnych domkow - ja juz sie rozgladam :))

Mieszkam w wielkim domu z dużym ogrodem i stawem zaraz wychodzimy rozpalić grila jest cudownie ,trawa zielona drzewa kwitną i brak sąsiadów.Na takiej posesji jest dużo pracy której nie lubię ale są sasiedzi co za parę groszy trawę skoszą,pozamiatają a zimą odśnieżą.

Dom jest oddalony od drogi 200 metrów a sasiedzi mieszkają przy drodze.

W bloku jest całkiem sympatycznie. Rewelacyjnie zimą, kiedy się wstaje rano i grzejniki sa cieplutkie. W domu trzeba palić Poza tym mieszkanie w bloku ma mnóstwo innych zalet. Jak to trzeba palic??? Przeciez w domu mozna miec ogrzewanie na gaz... Co do wyzszych kosztów domu od bloku nie jest to prawda. Ja mieszkam w domu 165 metrów, powiedzmy że koszt wszystkiego w przeliczeniu na miesiąc to ok. 700 zł. Za taki metraz w bloku zapłaciłabym dwa razy tyle. W bloku opłacają się b. małe mieszkania

co do sprzatania w ogrodzie to kwestia jak się zaaranzuje powierzchnie, trawniki to dużo pacy, ale mozna tak zaprojektowac ogród, ze pracy jest minimalnie- iglaki, ściółka z kory, zamiast trawy rosliny okrywowe jak barwinek, itp.

Nie ma nad czym dyskutować. Ja mieszkam w domu i też mam zimą z rana ciepło ponieważ mam ocieplanie olejowe z komputerem. W ścianie jest wbudowany panel w którym ustawiam temperaturę na cały dom tak samo jak w samochodzie. Mieszkałem w bloku 11 lat mieszkanie sprzedałem dla znajomych. Mieszkanie miałem 50 metrów teraz takiej wielkości mam salon z jadalnią. Jedyne z czym się zgodzę to to że trzeba dbać o działkę niektórym może się to nie podobać. Ale za to można robić niezłe imprezy, krzyczeć, słuchać głośno muzyki bez stresu umyć auto pod garażem itp itd nigdy w życiu bym nie wrócił do bloku.

Dom.

Mam dom 380 m2 i miesięcznie w okresie grzewczym przy bardzo zimnych miesiącach to 1700 zł ,woda czysta i brudna 160 miesięcznie ,wywóz śmieci ok 13 zl i podatek od nieruchomości ok 3 tyś za rok. Latem mamy gorąca wodę z solarów tak jak dziśiaj to leci wrzątek.

Wszystko ma swoje plusy i minusy, nie mozna jednoznacznie stwierdzic, ze dom lepszy od mieszkania, choc pewnie wiekszosc tak twierdzi. Ponadto wszystko zalezy jeszcze od tego jaki dom i jakie mieszkanie? GDZIE ulokowane? bo LOKALIZACJA jest najwazniejsza, dom POD miastem a dom NA wsi to dwie rozne kategorie, chociazby odleglosc do sklepow, szkol,przystankow ma tu kluczowe znaczenie. Co mi nawet z najpiekniejszego domu, jak bedzie w paskudnej dzielnicy i wszedzie daleko? ...oczywiscie nie mowie tu o willach w Toskanii czy Andaluzji, mowie o realiach w Polsce a teraz plusy i minusy domu i mieszkania: DOM: -p l u s y : nikt nad glowa sie nie trzaska za sciana nie slychac sasiada muzyke mozna glosniej puscic latem ogrod, wiec sniadanie i kawka w szlafroku grill z przyjaciolmi u siebie wlasny podjazd, wiec miejsce parkingowe ladny uklad pomieszczen,bo metraz wiekszy mniejsze oplaty w skali roku niz czynsz w bloku + podatki od nieruchomosci i gruntu -m i n u s y : wiekszy strach zwlaszcza w nocy (przynajmniej ja bym tak miala) odsniezanie przed domem po powrocie do domu zimno, zanim sie ogrzeje to potrwa remonty dachu,elewacji to solidny wydatek wiekszy metraz,wiec wiecej sprzatania dbanie o ogrod,niby ogrod to plus,ale tez jednak dodatkowe zajecie MIESZKANIE: - p l u s y : kiedykolwiek wracam zima do mieszkania zawsze cieplutkie kaloryfery mniej sie boje wiedzac, ze sasiad za sciana wszystkie sklepy,stacja benzynowa,markety blisko lub na osiedlu -m i n u s y : wspolnota mieszkaniowa w bloku,wiec ciagle awantury,czynsz wysrubowany,sprzataczce nic sie nie chce,wiec do idealu czystosci bardzo daleko oprocz czynszu, osobno oplacam garaz

DOROTKA W SLONCU niby dobrze piszesz ale co ty z tym ogrzewaniem zanim wejdziesz do domu to zimno zrozum że teraz są nowoczesne ogrzewania nie rozpala się w piecu komputery za ciebie działają.

m i n u s y : wiekszy strach zwlaszcza w nocy (przynajmniej ja bym tak miala) odsniezanie przed domem po powrocie do domu zimno, zanim sie ogrzeje to potrwa remonty dachu,elewacji to solidny wydatek wiekszy metraz,wiec wiecej sprzatania dbanie o ogrod,niby ogrod to plus,ale tez jednak dodatkowe zajecie nie zgadzam się totalnie, nigdy w zyciu nie balam sie u siebie w domu, zeby wejsc trzeba sforsowac więcej niz jeden drzwi- jak w blokach, jest furtka... Mam tez psa, ale kiedys go nie miałam, w bloku trudniej trzymac psa. Bałam się jak byłam sama w bloku w mieszkaniu tesciowej, bo co chwila było słchac dziwne hałasy i miałam wrazenie, że ktoś stoi pod drzwiami. Co do zimna- nie rozumiem, dlaczego w domu ma byc po powrocie zimno??? Remonty= jak dom dobrze zrobiony to nie trzeba nic robic 30 lat, a znajomy co ma mieszkanie w kamienicy duze- 120 metrów, płaci co miesiąc kilkaset złotych składki remontowej bo ją licza od metrazu. Ma tam samego czynszu 1200 zł

przeczytałam kilka wypowiedzi i mam pytanie: DLACZEGO POSIADANIE DOMU UTOŻSAMIACIE Z MIESZKANIEM NA WSI???? Nie słyszeliście o domkach w mieście? o dzielnicach willowych???

a co do słynnego odsniezania, to moze zalezy to od częsci Polski, ale ja nawet przy ostatniej zimie, robiłam to moze ze 3 razy. a były o takie, ze ani razu nie trzeba było.

z ogrzewaniem pisze dlatego, ze kazdy niby pisze,ze nowoczesne piece,same sobie podaja wegiel lub olej i jest cieplutko - to tyle tytulem teorii, bo w praktyce u kogo bym nie byla w domu, zawsze marzne :o bo KAZDY oszczedza :( Mam w mieszkanie w bloku 70m2 roczny czynsz 8900zl + garaz 1320zl + podatki od gruntu i nieruchomosci 200zl, wiec w skali roku 10400zl,wiec uwazam,ze nie jest to tanio, ale za to na wyciagniecie reki mam lekarzy, apteki, sklepy itd...jak juz wyzej pisalam, zawsze jest cos za cos

Ja też mam lekarzy, sklepy itp. na wyciągnięcie ręki a mieszkam w domu kurwa! czy wy możecie nie dopowiadać sobie czegoś? Jeśli rozważamy dom Vs blok to skupmy się na tym, jak się mieszka w bloku a jak w domu a nie jak daleko jest do sklepu, bo są też bloki na wsi i domy w mieście i tego nie wiemy po samym fakcie, że ktoś mieszka w bloku czy ma do sklepu daleko czy nie

nie mówimy o kamienicach 8798798798798 - mowa jest bloki czy dom a kamienica to juz calkiem inny rozdział a czynsze sam tą inne , wysokość pomieszczeń i często jest prywatny własciciel budynku ale to już zupełnie coś innego do ---ja mam dom w mieście - ty mówisz o pięknych willach w miescie więc takie budowle licząc z wartością działki to jest przeszło milion złotych więc osoba która porównuje dom do bloków wg LOGICZNEGO MYŚLENIA nie ma na myśli ekskluzywnej willi z marmurami , basenem, ochroną, ogrodnikiem itp w dzielnicy willowej o jakim ty miescie mówisz ? jeśli ktoś ma miliony na koncie to nie zadaje takiego pytania bo wisi mu oszczędność 4 tys na ogrzewaniu

DOROTA masz rację nie każdy ma komputerowy system ogrzewania ale zazwyczaj ci co się wypowiadają na forum mówią o swoich domach. Jak zamieszkałam w swoim domu noc byla koszmarem miałam bernardyna a on robił niskim haw, haw już stałam na nogach i zapalałam światła a on hawkał na jeża. Zainstalowałam alarm który był zbędnym wydatkiem bo to trzeba samodyscypliny a nie jak u nas. Jeden wchodzi garażem drugi tarasem a klucz leży pod wycieraczką a jak zawył alarm i to przyjechał cieć i zobaczył psa to tak stał ,mamy alarm wyłączony.

ja mam dom w mieście - może byś sie tak uspokoiła i przestała bluzgać na ludzi tutaj, co ? wielka posiadczko domu w mieście gdzie wszystko jest zayebiste jesli tacy ludzie mają dom w bogatej dzielnicy willowej gdzie blisko do wszystkiego to chyba musieli ukatrupić swojego członka rodziny żeby to odziedziczyć sądząc po braku kultury i wyzwiskach

po pierwsze - kulturą nie zarabia się milionów po drugie - gdzie ja kogoś wyzywam? raz użyłam słowa "kurwa" dla wyrażenia irytacji, nie kierując go w stronę kogokolwiek więc się nie zapędzaj, ok? po trzecie - gdzie napisałam, że "wszystko jest zajebiste" ?? Jak widać nadinterpretacja goni nadinterpretację w Twoim myśleniu, więc nie ma o czym z Tobą dyskutować, ktoś powie "a" a Ty już widzisz cały alfabet

Ma rację nikogo nie obrażała.

wg mnie dom do boków nie ma w ogóle porównania. Agrumenty macie bez sensu, w przeliczeniu koszty metrazu domu sa o połowe nizsze niz w bloku... a to że kogos nie stac to inna sprawa. Ale równie dobrze mógłby mówic, że fajniejszymi wakacjami sa dwa dni w Ciechocinku niz tydzień na Teneryfie, bo pierwsze wakacje mniej kosztuja.