Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość normal w koncu

Depresja NIE istnieje

Polecane posty

Gość normal w koncu

Depresja to wymysł psychiatrów. Jakbyście naprawdę chorowali, to po pierwsze mielibyście realny powód do załamań tj. wygląd- kompleksy, przemoc psychiczna, to są podstawowe przyczyny i nastolatkowie cierpią bardziej od dorosłych. Natomiast bezrobocie, brak pieniędzy u osoby, która dotychczas była zdolna do podjęcia pracy jest jedynie skutkiem nieumiejetności znalezienia pracy, a nie zaburzeń. Po drugie, gdybyście poważnie mieli problem, nie szlibyście do psychiatry, tylko zamkneli sie w swoich 4 ścianach (wstyd lub lęk przed wychodzeniem albo to i to uniemożliwiałby wyjście z domu). Po trzecie, terapie ograniczające się do zażywania leków świadczą wyłącznie o tym, iż pacjenta problem zaczał sie w umyśle. To bardzo frustrujące dla osób, którym leki same w sobie nie pomogą, gdyż ich problem istnieje na zewnątrz np. toksyczne środowisko, defekty ciała, samotność. Leki nie poskutkują przybyciem nowych przyjaciół co jest chyba jasne tak wiec przestańcie siać takie głupoty, że depresja to niski poziom serotoniny w mózgu. Wyobraźcie sobie, że prawdziwie chory ma rzeczywiste problemy, reszta to pozerzy chcący rente dostać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8798798798798
akbyście naprawdę chorowali, to po pierwsze mielibyście realny powód do załamań tj. wygląd- kompleksy, przemoc psychiczna, to są podstawowe przyczyny i nastolatkowie cierpią bardziej od dorosłych. wszystko pokreciłeś. :) Prawdziwa depresja endogenna nie polega na złym nastroju z konkretnej przyczyny, tylko na złym- bez powodu. Smutek z powodu utraty pracy, śmierci bliskiej osoby, to nie depresja, tylko naturlna reakcja organizmu. Poza tym, sa rodzaje depresji które nie polegaja na uczuciu doła wcale , brak jedynie energii, na skutek małego poziomu serotoniny w mózgu,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość normal w koncu
Nic nie pokręciłem, bo z autopsji wiem jak to mniej wiecej się odbywa. Nastolatkowie mimo większej ilości przykrych doświadczeń (wygląd, rozstania, przemoc rówieśnicza) i mniejszej odporności psychicznej, nie są traktowani równie poważnie co osoby dorosłe, których problemem zazwyczaj jest samotność lub brak pieniedzy. O ile to pierwsze nie jest od nich zależne, tyle drugie dotyczy osob w pełni sprawnych. Chciałem ogolnie zwrócić uwage na problem jakim jest niezrozumienie nastolatków i nie podchodzenie do ich spraw w sposób indywidualny, zamiast tego lekarze przepisują im antydepresanty. Czy to nie jest lekceważące? Jak widać nie, bowiem większość taka terapia odpowiada. Tylko w takim momencie co właściwie sie leczy? Bo chyba nie faktycznie istniejące problemy. Czy nastolatków z uzasadnionymi kompleksami lub osoby pozbawione kończyn, z depresją, też zamierzacie faszerować lekami? Czy oprócz lepszego samopoczucia rozwiązuje to ich prawdziwy kłopot? No chyba nie bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GdzieJesteśPolsko?
normal w koncu dobrze prawi, dać mu wódki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3234324234
a rozumiem ze ty jesteś nastolatkiem??? :p Bo wiele by to wyjaśniało. Jak dorosniesz to zrozumiesz, komu się cięzej zyje. Czy większym problemem sa pryszcze na gębie, czy to jak przezyc 10 dni za 15 zł które pozostaja ci z groszowej wypłaty. a co do leczenia psychiatrycznego- nikomu diagnozowac się nie chce, taka wizyta musiałaby kazda trwac min. pół godziny zeby cokolwiek powiedziec. Nie ma znaczenia w tym wypadku, czy masz lat 18 czy 80. Nawet w szpitalach pacjent widzi lekarza mniej więcej trzy minuty na tydzień, a zdarzas ie, że pielęgniara pomyli leki i się dostanie nie te. :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość topiaca sie w alko
nie jestem nastolatka z domu nie wychodze mam wszystko w dupie co ty kurwa mozesz wiedziec co drugi czlowiek czuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3234324234
Co do mniejszej odpornosci psychicznej to sie zgodze, ale ciesz się, że z tego powodu nie traktuje sie młodziezy tak samo "powaznie". właśnie z tego powodu, trzeba miec 18 lat zeby byc sadzonym jak dorosły, młodszym się z reguły wszystko upiecze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gulgutka
racja, depresje to są wymysły. ja pomino śmierci bliskich mi osób, oszpecenia w wyniku pewnych zdarzeń i kilku innych stresujących sytuacji nie wpadłam w żadne depresje, wzięłam się w garść i dziś jestem ładną, normalnie funkcjonującą dziewczyną. a gdy pomyślę o ych wielkich depresjach u osób z byle gówna to ręce mi opadają :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Petronela z pipidówy
a kopernik była kobietą :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×