Czy w ramach wdzięczności za ratunek mogę żądać seksu?

Jest taki koleś, sąsiad, który bardzo mi się podobał, ale nigdy nie dawał się poderwać, bo coś mu tam nie pasowało. Długa historia i nie będę się rozpisywać. Od roku już do niego nie startowałam więcej mimo że nikogo nie ma. Nie to nie. Ale teraz sytuacja się zmieniła. Ostatnio do jego siostry (wiek gimnazjalny) doskoczył pies, którego właściciel spuścił i ją cap za rękę. Akurat niosłam wtedy parasol, bo rano deszcz padał i jak podbiegłam to temu psu wbiłam końcówkę w oko tak skutecznie, że puścił i odskoczył. Potem jego rodzinka do mnie z podziękowaniami przyszła, że nie wiadomo czy nie skończyłoby się gorzej niż ugryzieniem w rękę gdyby nie ja. No i teraz jako, że mnie każdy chwali to i on mówił, że jakbym czegoś potrzebowała to mam mówić i w ramach wdzięczności jest gotowy pomóc. No to sobie wymyśliłam, że go gdzieś zaproszę i jak już po czymś takim będę go całować to chyba mnie nie odepchnie i grzecznie pozwoli na coś więcej. Wiem jak głupio może to dla was brzmieć, ale od dawna to takie moje skryte marzenie i chodzi mi po głowie żeby uprawiać z nim seks. Ale może to niemoralne chcieć czegoś takiego za pomoc jego siostrze? Sama nie wiem. Niech ktoś się wypowie. Wiem, że nie zawsze mamy to co chcemy, ale kusi.

Dlaczego tylko seksu? Niech jeszcze zapisze Ci połowę majątku i udział w zyskach, które będzie osiągał. Coś taka skromna.

Wiesz zapewne uda sie wam gdzie spotkac, ale pogadaj z nim, sama rozmowa ci duzo da, jak na ciebie reaguje itp. A jak ma cos wyniknac, to predzej czy pozniej samo wyjdzie.

a faktycznie , masz racje , dobrze ze na kafe weszłam zawsze tu dobre rady mozna znalezc

sie z tobo ozeni bendziesz miała go na zawsze

ile masz lat ty, ile on ?

Na drobne , zadaj od razu slubu I seksu.

07:07 to był podszyw. Namyśliłam się i uważam, że może rzeczywiście nie jest to taki dobry pomysł. Jeszcze się waham, ale raczej tego nie zrobię. Może w końcu spodoba mi się ktoś inny i będzie dobrze.