celowe ukrywanie dochodów a alimenty

nie mieszkam z meżem, nie mamy rozwodu, od stycznia nie mieszkamy razem,żadne z nas nikogo nei ma, on został w naszym jednorodzinnym domu, i twierdził, że sie nei wyniesie, więc ja z dwójką dzieci wyprowadziłam sie do wynajętego mieszkania w lutym mój mąż zmienił pracę, nie wiedziałam nawet że ma taki zamiar. W poprzedniej firmie zarabiał około 10tys brutto. Od stycznia mąż nie zamierzał dać mi złamanego grosza na utrzymanie dzieci, a ponieważ miałąm dość pożyczania od rodziców (bo zarabiam niewiele ponad 2tys) wystąpiłam do sądu o alimenty. W odpowiedzi maż przysłał zaświadczenie o zarobkach na 4000brutto. Żadnej informacjo io dodatkowym dochodzie. Kłamie jak z nut. Spółki powazne, więc raczej trudno byłoby załatwić lewy papier. Co do poprzedniej firmy to mam jego jedno rmua, na którym wykazany jest poprzedni dochód. Tu wiem, że maż ma dodatkowo działalność. W jaki sposób mam to załatwić??? Przecież to nawet chore żeby facet zmieniał prace na gorzejpłatna, w której miałby pensje niższą o połowe!!! Przy dwójce dzieci, domu, kredycie hipotecznym??!!!?!? celowo narazał naszą rodzinę na obniżenie statusu czy jak??? czy sąd weźmie moją "obserwację" pod uwagę??? No bo rozumiem, że dostane mniej jeśli bede pracować bliżej domu, zdobede dodatkowe szkolenie albo nie wiem co jeszcze, no ale nie o połowe mniej?!?!?!? Co wiecej powiedział mi, że nawet jeśli to wiecej niż 500zł na dziecko mi nie da. Pomijam, że nasze dzieci kosztuja dużo więcej, bo nigdy niczego im nie żałowaliśmy, mnóstwo zajęć dodatkowych, w których odnoszą sukcesy, sym pływa w reprezentacji szkoły i zdobywa wysokie miejsca, ale pływackie wykształcenie kosztuje, wyjeżdza na mistrzostwa karate, to też nie za darmo. Córka tańczy w przedstawienaich teatralnych, i w młodzieżowych formacjach, wyyjeżdza na ogólnopolskie konkursy. Dzieci są z podstawówki, na zajęcia chodzą od 2007 roku. Mam im teraz nagle wszystko obciąć bo tatuś wykazuje jakiś lewy sztucznie obniżony dochód?

słuchaj skoro on wykazuje te 4 tys nawet to Ty na alimenty mozesz zabrać 60% jego pensji, wez wystąp o 1200 zł na jedno dziecko, sad zawsze daje mniej wiec mysle ze powinnąs po 1 tys dostac na każde dziecko. Jesli Twój mąz ma jeszcze dodatkowo działąlnosc to sie nie wykreci, sad nie bierze tylko pod uwage wykazanych zarobków a czesto bierze pod uwage ile ma lat ojciec, jaki ma zawód i ile moze zarobic i na tej podstawie moze przyznac wysokosc alimentów. jesli masz jakies wyciagi z jego zarobków to przedstaw je w sadzie. Wylicz koszty utrzymania dzieci, wlicza sie w to takze czynsz który płacisz, rachunki, wypisz nawet ilosc bułek które dzieci zjadaja ;) http://www.grzybkowski-guzek.pl/pl/pro-publico-bono/167-koszt-utrzymania-maloletniego-nowe-arkusze-kalkulacyjne.html tu masz podane jak wylicza sei koszty , co sie wlicza ;)

wyliczyłam wg tego kalkulatora to mi prawie 2 tys na dziecko wyszły na rodzica ;) uznałąm, że to jakoś za dużo, bo ja mam qrna jakies idiotyczne wyrzuty sumienia wobec niego, że tyle miałby płacic.... głupia koza jestem i tyle... wystąpiłam o 1300 zł na jedno, postaram sie przy tym zostać zastanawiam sie tylko czy w razie jakiejś wojny sąd weźmie pod uwagę to, że zmienił pracę na gorszą.... albo że kłamie

nikt normalny nie zmienia pracy na gorszą ;) sąd sie okszukać nie da a tacy tatusie co sie chcą wykrecic sa niemile widziani przez sędziów i dostaja po dupie. Dobra kwote ustaliłas i mysle ze Ci sie uda, poza tym zero wyrzutów sumienia, zobaczysz jak za jakis czas twó ex znajdzie sobie nowa dupe i pewnie zapomni o Tobie i dzieciach w 5 minut wiec żadnych wyrzutów, walcz poki mozesz jak najwiecej osiagnac.

acha dla sądu jest najwazniejsze na jakim poziomie dotad zyły dzieci i taki poziom nalezy im sie nawet po rozwodzie rodziców, wiec Twój maz moze sobie pogadac

znowu para durni którzy własne przepychanki dziećmi załatwiają :O

Petronelo, nie urządzam przepychanek i wierz mi, że własnie dlatego chcę uzyskać DLA DZIECI alimenty żeby tych przepychanek nie było!!! Oboje robiliśmy wszystko dla dzeici, poświeciłam sie im i poświecam w każdej minucie mojego dnia, woziłam i wożę do szkoły, na zajęcia, chodzę z nimi na zawody spektakle i wyjeżdżam na zgrupowania. Tylko widzisz - mąż został w pieknym domu a ja wynajmuję mieszkanie! Wszystko kosztuje i mam dość pożyczania. A on nie chce mi nic dać bo sądzi, że wrócę do niego, że byłam z nim dla jego kasy... Nie chcę nic dla siebie, moim życiem są dzieci i to dla nichc chcę się poświecić. i te przepychanki jeśli są to tylko po to, żebym nie musiała im powiedzieć, że mi przykro ale nie jestem w stanie zabezpieczyc finansowo realizacji ich pasji. Nie mam dwóch małych tłumokow, ktore biorą korki z dodawania tylko bardzo utalentowane dzieciaki, które odnoszą ogromne sukcesy i nie mogę tak po prostu im tego zabrać. A facet, który kochał je nad życie jak ciągle powtarzał teraz po prostu je olewa.... Jest mi przykro - przed dziećmi przede wszystkim. A ja nie mogę wziąć niczego dodatkowego - bo jestem matką, taką, która nie potrafi pracować od 7 do 21... kocham moje dzieci i chcę miec dla nich czas... tyle

wlepiam z netu """Jan Kowalski odszedł od żony i dzieci. Z wykształcenia jest informatykiem. Przez okres kilku lat pracował w sklepie o profilu informatycznym ( sprzedaż komputerów, części komputerowych, oprzyrządowania, etc.). Obecnie zatrudniony jest w kawiarence internetowej, w której zajmuje się obsługą klienta oraz bieżącymi naprawami sprzętu. Za wykonywaną przez siebie pracę otrzymuje wynagrodzenie 1500,00 zł. miesięcznie. Emilia Kowalska skierowała przeciwko mężowi pozew o alimenty na trójkę ich małoletnich dzieci w kwocie po 500,00 zł. na każde dziecko. Sąd może przychylić się do wniosku pani Emilii, mimo iż zakres jej żądania obejmuje całą pensję męża. W oparciu o analizę współczesnego rynku pracy sąd może wysnuć wniosek, ze Jan kowalski jako informatyk może zarobić miesięcznie kilka tysięcy złotych. Praca w kawiarence internetowej nie jest w pełni zbieżna z jego kwalifikacjami zawodowymi, a zatem przy odrobinie dobrej woli Jan kowalski mógłby znaleźć lepiej płatną pracę, lub też dorabiać na umowę zlecenie lub umowę o dzieło pisząc programy komputerowe.

A on nie chce mi nic dać bo sądzi, że wrócę do niego, że byłam z nim dla jego kasy... jest durniem wnieś o podział majątku, dostaniesz spłatę połowy domu, będziesz miała na dzieci co do alimentów jestem zdania, że powinny pokrywać uzasadnione potrzeby dzieci a nie każdą możliwą zachciankę

wystap o alimenty dla siebie-nie musisz brać rozwodu-nie ma nic gorszego dla faceta jak mieszkać osobno z żona i ją utrzymywać dowiedz sie jak złozyc wniosek o separację a następnie o alimenty na dzieci po 800 zł i na siebie-tez 800 musiały istniec poważne powody że zrezygnowałas z zycia w luksusie-podaj je i zaznacz że zmuszona jestes wynajmowac mieszkanie

to akuratni e są zachcianki :) na przyklad nie maja komputera :) a mogłaby być to zachcianka? mogłaby! podział majatku - owszem - dom od 1,5 roku jest wtsrawiony na sprzedać.... dostanepołowe bo mi sie należy, ale sytuacja na rynku nieruchomości jest jaka jest i nie potrafie nic zrobic.

co do alimentów jestem zdania, że powinny pokrywać uzasadnione potrzeby dzieci a nie każdą możliwą zachciankę to masz błedne zdanie ale jak mieszka sie w pipidówie to największa rozkoszą i szczytem marzeń jest zabawa w remizie-w miescie dzieci,młodzież rozwijaja sie :p

ale sytuacja na rynku nieruchomości jest jaka jest i nie potrafie nic zrobic. to tylko kwestia ceny, może pora ją nieco obniżyć? znam przykład kolesia który najpierw rozwinął firmę na koneksjach i pieniądzach zony ( na siebie) po czym wywalił ją z pracy, zabrał firmę i właśnie wybudowany dom ( m.in za oszczędności życia teścia-emeryta), żona załapała totalną deprechę i nie była w stanie walczyc o podział majątku ( nie miała też kasy na to) po czym miał wielką ochotę płacić na dziecko 500 zł.... zostawiając zonę bez pieniędzy, pracy i oszczędności życia całej jej rodziny.

to masz błedne zdanie ale jak mieszka sie w pipidówie to największa rozkoszą i szczytem marzeń jest zabawa w remizie-w miescie dzieci,młodzież rozwijaja sie potrafisz coś więcej poza pluciem jadem żmijo?

potrafisz coś więcej poza pluciem jadem żmijo? vice versa!!!

proponuje krótki rozbieg i tryknac w ścianę jak nie pomoże - czynność powrórzyć a potem przeczytaj topik bez emocji i zobacz kto tu kogo atakuje

rozwodnica eks nie wdowa ....w lutym mój mąż zmienił pracę, nie wiedziałam nawet że ma taki zamiar. W poprzedniej firmie zarabiał około 10tys brutto. ....Co wiecej powiedział mi, że nawet jeśli to wiecej niż 500zł na dziecko mi nie da. Pomijam, że nasze dzieci kosztuja dużo więcej, bo nigdy niczego im nie żałowaliśmy, mnóstwo zajęć dodatkowych, w których odnoszą sukcesy, sym pływa w reprezentacji szkoły i zdobywa wysokie miejsca, ale pływackie wykształcenie kosztuje, wyjeżdza na mistrzostwa karate, to też nie za darmo. Córka tańczy w przedstawienaich teatralnych, i w młodzieżowych formacjach, wyyjeżdza na ogólnopolskie konkursy. Dzieci są z podstawówki, na zajęcia chodzą od 2007 roku. Mam im teraz nagle wszystko obciąć bo tatuś wykazuje jakiś lewy sztucznie obniżony dochód? wyliczyłam wg tego kalkulatora to mi prawie 2 tys na dziecko wyszły na rodzica uznałąm, że to jakoś za dużo, bo ja mam qrna jakies idiotyczne wyrzuty sumienia wobec niego, że tyle miałby płacic.... głupia koza jestem i tyle... wystąpiłam o 1300 zł na jedno, postaram sie przy tym zostać zastanawiam sie tylko czy w razie jakiejś wojny sąd weźmie pod uwagę to, że zmienił pracę na gorszą.... albo że kłamie --------------------------------------------------------------------------------------------------------- Petronela z pipidówy znowu para durni którzy własne przepychanki dziećmi załatwiają ( ta wypowiedź rzeczywiście nie atakuje-ona jedynie obraża!!!) -------------------------------------------------------------------------------------------------------- rozwodnica eks nie wdowa Nie mam dwóch małych tłumokow, ktore biorą korki z dodawania tylko bardzo utalentowane dzieciaki, które odnoszą ogromne sukcesy i nie mogę tak po prostu im tego zabrać. A facet, który kochał je nad życie jak ciągle powtarzał teraz po prostu je olewa.... Jest mi przykro - przed dziećmi przede wszystkim. Petronela z pipidówy co do alimentów jestem zdania, że powinny pokrywać uzasadnione potrzeby dzieci a nie każdą możliwą zachciankę rozwodnica eks nie wdowa to akuratni e są zachcianki na przyklad nie maja komputera a mogłaby być to zachcianka? mogłaby! (przypomnę: Dzieci są z podstawówki, na zajęcia chodzą od 2007 roku. Mam im teraz nagle wszystko obciąć bo tatuś wykazuje jakiś lewy sztucznie obniżony dochód? ) poczytaj w necie co do alimentów jestem zdania, że powinny pokrywać uzasadnione potrzeby dzieci a nie każdą możliwą zachciankę to masz błedne zdanie ale jak mieszka sie w pipidówie to największa rozkoszą i szczytem marzeń jest zabawa w remizie-w miescie dzieci,młodzież rozwijaja sie Petronela z pipidówy potrafisz coś więcej poza pluciem jadem żmijo? poczytaj w necie vice versa!!! Petronela z pipidówy proponuje krótki rozbieg i tryknac w ścianę jak nie pomoże - czynność powrórzyć a potem przeczytaj topik bez emocji i zobacz kto tu kogo atakuje poczytaj w necie VICE VERSA!!!!

""""""" rozwodnica eks nie wdowa nie mieszkam z meżem, nie mamy rozwodu, od stycznia nie mieszkamy razem,żadne z nas nikogo nei ma, on został w naszym jednorodzinnym domu, i twierdził, że sie nei wyniesie, więc ja z dwójką dzieci wyprowadziłam sie do wynajętego mieszkania w lutym mój mąż zmienił pracę, nie wiedziałam nawet że ma taki zamiar. W poprzedniej firmie zarabiał około 10tys brutto. Od stycznia mąż nie zamierzał dać mi złamanego grosza na utrzymanie dzieci, a ponieważ miałąm dość pożyczania od rodziców (bo zarabiam niewiele ponad 2tys) wystąpiłam do sądu o alimenty. W odpowiedzi maż przysłał zaświadczenie o zarobkach na 4000brutto. Żadnej informacjo io dodatkowym dochodzie. Kłamie jak z nut. Spółki powazne, więc raczej trudno byłoby załatwić lewy papier. Co do poprzedniej firmy to mam jego jedno rmua, na którym wykazany jest poprzedni dochód. Tu wiem, że maż ma dodatkowo działalność. W jaki sposób mam to załatwić??? Przecież to nawet chore żeby facet zmieniał prace na gorzejpłatna, w której miałby pensje niższą o połowe!!! Przy dwójce dzieci, domu, kredycie hipotecznym??!!!?!? celowo narazał naszą rodzinę na obniżenie statusu czy jak??? czy sąd weźmie moją "obserwację" pod uwagę??? No bo rozumiem, że dostane mniej jeśli bede pracować bliżej domu, zdobede dodatkowe szkolenie albo nie wiem co jeszcze, no ale nie o połowe mniej?!?!?!? Co wiecej powiedział mi, że nawet jeśli to wiecej niż 500zł na dziecko mi nie da. Pomijam, że nasze dzieci kosztuja dużo więcej, bo nigdy niczego im nie żałowaliśmy, mnóstwo zajęć dodatkowych, w których odnoszą sukcesy, sym pływa w reprezentacji szkoły i zdobywa wysokie miejsca, ale pływackie wykształcenie kosztuje, wyjeżdza na mistrzostwa karate, to też nie za darmo. Córka tańczy w przedstawienaich teatralnych, i w młodzieżowych formacjach, wyyjeżdza na ogólnopolskie konkursy. Dzieci są z podstawówki, na zajęcia chodzą od 2007 roku. Mam im teraz nagle wszystko obciąć bo tatuś wykazuje jakiś lewy sztucznie obniżony dochód? Koro tak kochasz swoje dzieci i masz te dzieci i tak o nie dbasz.... to zadbaj o te dzieci ....sama. A nie oglądasz się na cały świat. Jakie są Twoje zarobki i jaki jest Twój udział w kosztach utrzymania dzieci .... po za radością bycia z nimi? """"" A ja nie mogę wziąć niczego dodatkowego - bo jestem matką, taką, która nie potrafi pracować od 7 do 21... kocham moje dzieci i chcę miec dla nich czas... tyle """"" I kolejna kpina.

Zniecierpliwiony nie czytasz - zarabiam troche ponad 2tysiace, pewnie mogłąbym dorobić, ale wtedy nie bede miałą czasu dla dzieci, a one neistety tego wymagają.

a po drugie - drogi zniecierpliwiony - nie chodzi mi o ograbienie faceta czy o to czy ja moge dorobić czy nie, bo jeśli zajdzie taka potrzeba to zrobię wszystko, żeby zapewnic byt dzieciom, wezme kolejny etat i bede pracować choćby po nocach. Tylko ja wiem i widzę, że mąż nie zarabia tyle ile wykazał na zaświadczeniu . Zapewne te zaświadczenie jest ok, tylko pewnie dodatkowo prowadzi działalność o ktorej ja nei mam pojecia. Chodzi mi o to - czy sąd zrozumie w jakiś sposób, że facet kręci, że nawet tak prosty powód jak zmiana pracy daje do myślenia, że niby zmienił pracę na taka, która nagle daje mu mniej kasy...

autorko-naucz sie jednego-ze zniecierpliwionym sie nie dyskutuje-jego sie ignoruje

ok :) nie wiedziałam :P

No to mam dylemat; po rozwodzie wszystkie dzieci sa przewlekle chore,przewaznie na astme ale staja sie nieziemsko utalentowane.Gdybym kiedys sie rozwodzila co wybrac? astme czy talenty dzieci...hmm

może niektóre tak :) nie wiem... ja akurat nie mam doświadczenia moje dzieci odniosły swoje pierwsze sukcesy już w 2007-2008 roku, wtedy jeszcze nie przeszłoby mi przez myśl, że mogłabym się rozwieść z moim mężem, decyzja zapadłą dopiero niedawno

Niedawno ok 1 miesiąca temu wystąpiłam o podniesienie alimentów. na rozprawe czekałam 6n miesiecy alimenty dostaje od 5 lat w jednakowej kwocie. Przedstawiłam rachunki, opowiedziałam o sytuacji. Byłam zaskoczona postawa sedziny atakowała mnie od samego początku, była bardzo niemiła wrecz było to niesmaczne. Adwokat mojego ex powiedział że jego klijent kupuje dziecku wszystkie ubrania, ksiażki i przybory do szkoły co jest wierutnym kłamstwem. Nie przedstawił żadnych rachunków. Ojciec mojego dziecka mieszka i pracuje za granicą wiec stać go na to żeby dziecku było lepiej ale po co! Chora sytuacja .W sądzie powiedziałamże moje dziecko potrzebuje korepetycji z jezyka obcegoSedzina stwierdziła że jest to zdarzenie przyszłe i nie pewne i tego nie bierze pod uwage. Tego co było sie nie liczy , tego co bedzie też nie wiec co jest ważne sie zastanawiam??? to że jest kwiecień nie trzeba na książki nie trzeba na wakacje nie trzeba na kozaki i kurtke .......bo w końcu teraz tego nie potrzebuje. CHORA SYTUACJA.

Nie wiem skad przekonanie,ze jak sie za granica pracuje to sie posiada wille z basenem i najnowszy model merrcedesa w garazu.Ojj kobieto nie znasz realiow.

kochanka Franka Nie wiem skad przekonanie,ze jak sie za granica pracuje to sie posiada wille z basenem i najnowszy model merrcedesa w garazu.Ojj kobieto nie znasz realiow. kochanko franka a wiesz dlaczego Polacy nie chcą wejść do strefy euro? bo po przeliczeniu 4:1 zostanie nam w sakiewce gówno pracując za granica a po wymianie wydając te pieniądze w kraju masz dużo więcej np w Anglii przeciętny Kowalski zarabia 1200 f po wymianie licząc tylko 4 zł za funta masz 4800,podobnie jest w Niemczech więc jeśli tatuś prcuje za granica to go stać na płacenie alimentów a jesli twierdzi że nie to jemu jest o wiele łatwiej ciągnąć 2 etaty ba nie ma przy sobie dzieci którym musi dać opiekę sam lub ponosić koszty na opłacenie niani 1200 f w zupełności wystarczy na opłatę pokoju (400 f-100 f na tydz-ceny z Londynu),400 zł na wyżywienie(100 f na tydz-żarcia masz pod dostatkiem) pozostała część można przesłać na alimenty-w zależności ile sie tych dzieci ma czy to zrozumiałe

Baby zawsze chcą z alimentów coś dla siebie...więc trzeba ukrywać dochody, bo te żmije wszystko wyssą...

oczywiście że chcą!!!!-opiekunce tez sie płaci i to nie mało z alimentów 300,400 zł mozna nie tylko przez miesiąc hulać ale przez cały kwartał dobrze rozumujesz i jeszcze lepiej liczysz-to tak jak dzieci w zerówce brawo

""""" kochanka Franka Nie wiem skad przekonanie,ze jak sie za granica pracuje to sie posiada wille z basenem i najnowszy model merrcedesa w garazu.Ojj kobieto nie znasz realiow. """"" Bo tak jest wygodnie """myśleć """ Ponadto nie rozumiem ...jak można chcieć pieniądze na własne dziecko....od kogoś, Dziecko . które się ma a ,którego ktoś został pozbawiony. Ps. Znowu ktoś się bawi moim pseudonimem. Żenująca osoba.