co dalej?pomozcie

Poznalam faceta jakies 2 miesiace temu.Widzielismy sie tylko raz bo on mieszka i pracuje w Holandii Mamy kontakt telefoniczny,@ Facet ma powazne plany wobec mnie.Mowi o rodzinie,w przyszlosc wspolne dzieckoJest cieply,uczuciowy ale nie znam go tak naprawde bo bezposredni kontak przez 4 godziny to troche za malo Ja jestem w zwiazku.Mamy powazny kryzys.Moj partner jest malo uczuciowy czlowiekiem Troche ostatnio nawalil i sie bardzo oddalilismy od siebie Zauwazyl to i stara sie naprawic tylko,ze ja nie wiem czy nie za pozno Wczoraj wyszlismy razem do knajpy.Powiedzialam o tym tatemu nowemu przyjacielowi A on,ze mam sie zastanowic.Jezeli zamierzam spacerowac,pokazywac publicznie ze swoim facetem to on rezygnuje bo to go za bardzo boli Dal mi wybor Powiedzial jeszcze,ze moge z nim mieszkac jakis czas ale nie pokazywac publicznie Co o tym myslicie?

a ty sama czego chcesz?

Poznalam faceta jakies 2 miesiace temu.Widzielismy sie tylko raz bo on mieszka i pracuje w Holandii Mamy kontakt telefoniczny,@ Facet ma powazne plany wobec mnie.Mowi o rodzinie,w przyszlosc wspolne dziecko Strasznie szybki. Mi zapaliłaby się lampka ostrzegawcza.

ja chcialabym go lepiej poznac przede wszystkim i wtedy moge odciac sie calkowicie od prrzyszlosci ale musze wiedziec dla kogo to robie Potrzebuje czasu i to mu powiedzialam Dzisiaj zadzwonil i postawil wlasnie mi ten warunek Troche dziwne bo mowil,ze kocha i ppoczeka tyle ile trzeba

Widział Cię raz w życiu i już Cię kocha?

damascenka mnie momentami to tempo tez przeraza Uslyszal,ze chce kupic auto za jakas kwote to poszukal lepsze ,ktore kosztuje podwojnie i mowi,ze kupimy je razem bo musimy zaczynac od kupowania wspolnych rzeczy

Ups. Nie doczytałam reszty. Albo kończysz związek, albo naprawiasz związek. Ale dwóch srok za ogon się nie ciągnie.

amber no tak mowi Rozmawiamy po 2-3 godziny dziennie ale to tylko kontakt telefoniczny

a co cie powstrzymuje przed wyjazdem do tego drugiego?

fev raz ze go nie znam poza tym on tam pracuje i wynajmuje u kogos pokoj wiec sie nie przeprowadze tu mam prace,wlasne mieszkanie przyszlosciowo on chce sie do mnie przeprowadzic

bzum bzum - widzialas faceta TYLKO RAZ!!!!!!!!!!!!!!!!!

Ja bym dała sobie spokój z gościem. Mówienie, że się kocha kogoś, kogo się widziało raz w życiu jest co najmniej niepoważne. No i te plany... przecież on Cię nawet nie zna!!!

no tylko raz pisze setki @,rozmawiamy godzinami troche dziwnie sie poczulam gdy uslyszalam jego dzisiejszy warunek

'Musimy zaczynac od kupowania rzeczy razem'' ?! Uciekaj, to jakis psychol :O

wwrr tak myslisz? ja sie tez troche boje takich wspolnych inwestycji bo zawsze moze nam nie wyjsc mowie mu ,ze chcialby przeskoczyc etap poznawania sie,ze za szybkie tempo jak dla mnie Dal mi czas na poukladanie spraw do konca roku ale dzisiaj zadzwonil i postawil warunek,ze mam sie nie pokazywac ze swoim facetem w miejscach publicznych

a ten twoj obecny facet mieszka w twoim mieszkaniu?

no tak mieszkamy razem przeciez z dnia na dzien tez go nie wystawie za drzwi

Przeciez to jest w ogole jakies chore, w miejscach publicznych nie, w domu tak? Az tak mu zalezy na opinii? Zna go ktos w ogole w waszym miejscu zamieszkania chociaz?

no wlasnie jakies dziwne troche Mowi dzisiaj ale przeciez ja Tobie nie stwiam zadnych warunkow,mozecie razem mieszkac zanim sie nie zdecydujesz na kolejny krok ale nie mozecie chodzic do knajp,spacerki,zeby znajomi was razem widzieli on tu nikogo nie zna bo nie jest z mojego miasta mowi,ze jego to boli i on sie nie zgadza

Moja opinie znasz

dzieki wrrr pogubilam sie we wlasnym zyciu:(

Napisalas cos takiego: ''i wtedy moge odciac sie calkowicie od prrzyszlosci ale musze wiedziec dla kogo to robie'' Moim zdaniem tu robisz blad. To, czy chcesz naprawiac czy zakonczyc obecny zwiazek nie powinno byc zalezne od tego, jakie masz alernatywy na pozniej, ale od tego, jak Ty czujesz. Mozliwe, ze najszczesliwiej dla Ciebie wyjdzie zerwac z jednym i drugim i dopiero wtedy rozgladac sie za nowym partnerem, z czysta karta.

Ja bym najpierw zastanowiła się nad swoim zwiazkiem, a póżniej myślała o nowym partnerze. A nad kolegą z Holandii w ogóle nie astanawiałabym się,przecież on jest niepoważny. Po jednym spotkaniu Cię kocha, chcę zakładać z Tobą rodzinę ? Nie boisz się,że jak już się z nim zwiążesz to równie szybko się odkocha, albo zakocha w innej dziwczynie?

Po ile macie lat?

wrrr masz racje powinnam chyba troche pobyc sama z soba dla wlasnej rownowagi psychicznej kolega z holandii jest fajny,cieply,mowi takie slowa ,ze goraco az sie robi,planuje przyszloac ale mam takie dziwne wrazenie,ze mniee dusi,czuje sie taka owinieta sznurkiem i on momentami probuje go zacisnac

jestesmy dobrze po 30stce

Jak jesteś po 30 stce to powinnaś wiedzieć,że fundamentem związku nie są ciepłe słówka, moim zdaniem to po prostu zauroczyłaś się nim. Przecież nawet nie wiesz jaki on jest , jak się zachowuje, nie jesteś w stanie ocenić czy bedziesz miała w nim oparcie itd. Była w związku , gdzie partner mnie osaczał tez były piękne słowka itd. I szczerze odradzam takiego związku.

oj bzum bzum:) ty sama nie wiesz czego chcesz....nie wiesz czy kochasz obecnego partnera, nie potrafisz decydowac za siebie, nie jests ani samodzielna ani pewna siebie.....masz komplexy....

Pewnie sie zauroczylam bo dostaje to czego nie mialam w swoim zwiazku Przeraza mnie teez to,ze on tam oprocz pracy nie ma innych zajec Mowi,ze prace nma fizyczna wiec nic mu sie nie chce robic Najchetnie gadalby ze mna godzinami przez tel Ja bardzo lubie nasze rozmowy ale po pracy ide na rower,silownie,basen,do kolezanki Mowie muze ide do kolezanki Nie pisze do niego wtedy np przez godzine a on juz czy wszysto oki bo sie martwi Na razie jestem na etapie obserwacji Dalam mu delikatnie do zrozumienia,ze powinien miec jakies zajecie poza praca tym bardzie,ze nie ma tam zbyt wielu znajomych,rodziny

Bzum, jakbym czytała o swoim byłym chłopaku.