Jak często wizyty kontrolne w ciąży?

Ja chodzę co miesiąc jednak moja koleżanka jest co 2 tygodnie, nasze ciąże sa niepowikłane. Ona chodzi prywatnie więc podejrzewam, ze lekarz ją zwyczjnie naciąga bo wizyty tanie nie są. Ja prowadzę ciążę na NFZ a i tak nie zawsze chce mi się iśc na wizytę, nie czuje takiej potrzeby.

Cały czas chodzę co 3/4 tygodnie. I chodzę prywatnie.

co 3 tyg wizyty miałam na końcówce od 8 miesiąca co 2 tyg

W 6 tc trafiłam do szpitala z powodu krwawienia.Wyszłam po 7 tygodniach i wtedy chodziłam przez 4 tygodnie co tydzień.Potem miałam 2-3 wizyty co 2 tygodnie.A jak się już wszystko unormowało to do 32 tygodnia miałam co 4 tygodnie.Później miałam wizytę w 34 i 36 tygodniu.Chodziłam prywatnie.

Ja bylam przez cala ciaze tylko 6x nie widzialam potrezeby zeby chodzic czesciej.

jagoda ty może nie potrzebowałaś ale nie wiesz co się dzieje w tobie :O

No nie wiedzialam c sie dzieje we mnie ale dobrez sie czulam. Nienawidze chodzic do lekarza a do szpitala to juz w ogole :P :P :P Pierwszy syn byl zdrowy przy 2 uznalam , ze tez tak jest. Moja mama ur 7 dzieci i dopiero przy mnie (jestem najmlodsza) zrobila sobie badania bo nie chcieli jej doszpitala przyjac bez badan krwi. Mysle, ze chodzenie do lekarza co 3 tyg jest duza przesada.

ja jestem w 5 miesiacu i jak narazie do lekarza chodze co miesiac :)

Ja mam wizyty co 3 tyg

co 3 tygodnie

jak lekarz wyznaczy mi wizyte. Nie ma reguły co ile trzeba chodzic do lekarza, to zależy np od wyników i samopoczucia ciężarnej. Jeśli jest coś nie tak, to wiadomo wizyty są częstsze

Generalnie to w ciąży prawidłowo przebiegającej zalecanych jest 8 wizyt kontrolnych. Jezeli jednak ciaza jest zagrozona to na pewno tych wizyt bedzie wiecej. Jeżeli ciężarna jest na L4 to wizyty będą co 3 tyg. a pod koniec ciąży być może nawet co 2 tyg.

Ja chodziłam w zależności od potrzeby. Czasami co 2 tygodnie, czasem co 5. Średnio co 3-4 tygodnie. W ostatnim miesiącu też co 4.

jagoda matole jagoda widzisz twoja mama niepotrzebnie chodziła z toba do lekarza, bo i tak urodziłaś sie niespełna rozumu! A tak na powaznie akurat mialas ty i mama szczescie, bo nic waszym dzieciom nie bylo. Gorzej jak bys nie poszla do lekarza bo wedlug ciebie nie ma takiej potrzeby a Twoje dziecko by np. zmarlo, albo byloby cos czemu mozna byloby zapobiec. Wtedy juz nie bylabys taka madra tylko plułabys sobie w twarz że nie kontrolowałas swojego i dziecka stanu zdrowia. No ale na glupotę nie ma lekarstw" sluchac tepa cipo! jakos dawniej kobiety nie chodzily do leklarzy z byle pierdola i gatunek ludzki przetrwal. A teraz ledwie takie prochno jak ty pierdnie i juz lata po lekarzach a oni sie ciesza, ze takie idiotki jak ty przychodza i kase im daja. Moja znajoma w piatek byla u lekarza a w poniedzialek zle sie poczula i poszla znowu lekarz powiedzial, ze dziecko jest martwe wiec sama widzisz.