Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ann22

Spotkanie po dwoch latach pisania!!!

Polecane posty

Nie wiem co mysleć,boję sie,jestem taka podekscytowana .Pisze z facetem od ponad dwoch lat,za tydzien wreszcie sie spotkamy. Nie wiem jak sie zachowywac,jak ubrac,co mowic..W ogole nic nie wiem.Mysle sobie,ze chyba wezme cos na nerwy hehe.Dziewczyny ,moze cos doradzicie..? Cholernie sie stresuje ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzie to swinie
czym ty się denerwujesz ? tyle lat pisania to chyba będziecie mieli o czym gadać. co innego gdybyście znali się dwa dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośka_wawa
Czemu aż po takim czasie? Ja też zawsze wolałabym dłużej pogadać, a potem dopiero się spotkać, ale to były max. 2-3 miesiące. 2 lata? Dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chcialam wczesniej..Pozniej wyjechal za granice.Teraz wraca i bedzie jechal przez moje miasto ,bysmy mogli sie w koncu zobaczyc.Byla to zwykla znajomosc,w wolnych chwilach mialam z kim pogadac.Tylko,ze przerodzilo sie w cos szczegolnego,facet okazal sie bardzo wyjatkowy,dobry,kochany.Piszemy ze soba codziennie,rano,popoludniu kazdego wieczoru.Tak dlugi okres pisania spotegowal moj strach,czuje ,ze to cos wyjatkowego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość etfrgwg
dasz radę :D trzymam kciuki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To spotanie bylo zaplanowane od 6 miesiecy,odliczalismy tygodznie..teraza dzieli nas kilka dni...łaaaa!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3545345
ponoc jakies tam badanie wykazały, że po takim czasie na pewno wyniknie z tego związek, bo ludzie są już zbyt mocno związani ze sobą, by się wycofać, anwet jeśli fiozycznie nie będa dla siebie ideałami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzie to swinie
z drugiej strony za bardzo się może nie ekscytuj bo po co później się rozczarować :D no ale im dłużej się znacie tym chyba ryzyko rozczarowania maleje pod warunkiem że któreś z was nie jest patologicznym kłamcą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wysyłalismy sobie paczki,zdjecia,rozmowy przez tel,skype..ale na zywo ,po takim czasie bo istny paraliz mnie ogarnia,jak o tym mysle.To juz za tydzien! heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem i ja ......
po dwóch latach pisania to teoretycznie powinniście wiedzieć o sobie wszystko a i domyślam się że fotki też wymienialiście wiec nie ma się wg mnie czego bać ( no chyba że ściemniałaś mu coś ) a stres i ekscytacja w tym wypadku to normalna sprawa ...bądź po prostu sobą a co do stroju to zalecam sportową elegancje w końcu na bal się nie umawialiście ( może być sukienka ale i też spodnie i do tego jakaś fajna bluzeczka zależy jaka pogoda będzie ... makijaż dyskretny )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wiem tylko to że
Ja miałam raz spotkanie po roku pisania ze sobą i w sumie miłości - uważam, że można pokochać kogoś nie widzą go w realu. Też byłam pełna obaw. Początek spotkania był szokujący - owszem, wiedziałam jak on wygląda (mnóstwo zdjęć), ale było szokiem widzieć go realnie, słyszeć ten głos który znałam przez telefon, wydobywający się z tej twarzy którą widziałam na zdjęciach. I w ogóle było złudzenie tego, że jest obcą osobą, a tamten facet jest kimś innym. Musiałam się go "uczyć" od nowa. Potem było jednak lepiej, a po czasie w ogóle zapomnieliśmy o tym, że kiedyś znaliśmy się tylko przez net i tel. Czy wasz związek ma szansę trwać? Tzn. czy on wrócił do Polski na stałe? Mieszka niedaleko? Bo jesli daleko albo za granicą to może być trudno..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysle sobie...jak to bedzie wygladac...pierwsze spojrzenie ..czy bede opanowana?co poczuje?czy tez bedzie nam sie tak swietnie rozmawiac jak w sieci..?? Kurcze,panikuje dziwczyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozambic
Ann wyluzuj. Spotkałam paru znajomych po kilku latach pisnia. W tym jednego po 10:). Jak gadacie często, to będzie to zwykłe spotkanie jak z każdym innym kumplem, którego często widzisz. Żadnych niespodzianek nie będzie, kontynuacja znajomości i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh ..On juz planuje kupic mieszkanie w moim miescie,planuje gdzie pojedziemy na wakacje...Wraca na 3 tyg i znow wyjezdza,bo ja mam jeszcze pewne niezalatwione sprawy.Powiedzial,ze to jak dlugo tam bedzie,to zalezy tylko ode mnie.On juz wie,jest pewnie ,ze ja jestem ta wlasciwa kobieta.Hmm..czas to zweryfikuje,ale musze wam powiedziec,ze przez ten tak dlugi czas pisania,nigdy nie zrobil nic coby pozwolilo mi w niego zwatpic.Kazdy weekend siedzi na necie i czeka na mnie,nigdzie nie wychodzi.Twierdzi,ze ja jestem jego szczesciem :) To takie piekne...Dał mi tysiace dowodow na to,ze jestm Ta jedyna.. Poki co zyje 8 maja,i powiem wam,ze czuje sie jak w zawieszeniu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wiem tylko to że
No to na 100% będzie wszystko dobrze. Nie ma moim zdaniem możliwości, by było coś nie tak. Chyba że któreś z was kłamało. Mi tamten związek o którym pisałam wyżej posypał się po 2 latach, a to dlatego, że facet zataił przede mną mnóstwo rzeczy, ja je z czasem odkrywałam i akceptowałam bo kochałam, ale w końcu miałam dość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem wobec niego szczera,nigdy nie klamalam.Nasza znajomosc zaczela sie od zwyklych roamow o wszystkim i niczym.Byl on moim doradca,opowiadalam mu wszystko,z czym mi zle,co mi dolega,o problemach z facetami.Zawsze mnie sluchal,doradzal,mial dla mie makimum czasu.Wie o mnie wszystko,najdrobniejsze szczegoly,nawet moje przyjaciolki tego nie wiedza.On tez odwzajemnial mi tym samym,wiem,ze z niczym nie klamal.Przez rok darzył mnie uczuciem i tego mi nie powiedzial,nie chcial bym sie wystraszyla,bal sie jak ja na to zareaguje.Czulam,ze cos sie zmienilo..Byl wytrwaly,powiedzial ze to jego problem,jesli ja zechce to zostwic tak jak do tej pory..No nie wyszło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe no zapale jeszcze papierosa i poczekam na chetnych do rozmowy :P Ja tu kobita pełna obaw ,o pieknej milosci w sieci se gadam...sama :/ eh..Ale moze wam opowiem jak było na spotkaniu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja pisałam z facetem rok zanim sie z nim spotkałam...rozumieliśmy sie jak nikt na świecie spotkanie bylo cudowne, później kilka lat byliśmy przyjaciółmi, czasem sie coś miedzy nami wiecej działo a na końcu w podziekowabniu za oddanie i przyjaźń okazalo sie, że on ma żone :-( uważaj na siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja spotkałam się z Nim po ponad miesiącu internetowej znajomości, która rozpoczęła się głęboką przyjaźnią, ale Bóg chciał dać Nam coś więcej i tak już jesteśmy ze Sobą 6 lat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blondiex to moje gratulacje :) zycze szczescia. Ja poki co zyje tym spotkaniem,nie mysle co bedzie dalej..zobaczymy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość praktyczna uwaga - jesli
palisz, mozesz miec nieprzyjemny zapach z ust, a to bardzo wazne. Zwroc na to uwage ( tym bardziej, ze palacze maja przytepiony węch, A oddechem mozna zawalic wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Antonio de
A po ile macie lat...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niemająca
życzę ci jak najlepiej, oby wam się ułozyło i on nie okazała się oszustem, ja miałąm takie doświadczenie niestety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×