Tolerujecie ludzi z wada wymowy? Bo koboiety chyba nie tolerują

Jakoś mało kobiet ma wadę wymowy, nie wiem czemu ale głównie dotyczy to facetów. no a ja to....-W pełni cię rozumiem, ja też bym mógł mieć dobrą pracę i zarobki, ale przez tą wadę wymowy całe życie mam spieprzone. Wiek tu nie ma nic wspólnego, po prostu w łeb sobie strzelić. Ani dupy ani porządnej roboty, ludzie biorą mnie za pijaka mimo żem absolwent. A taka moorland jeszcze się z mnie śmieje.....

zwiad "...ludzie biorą mnie za pijaka mimo żem absolwent." Absolwent? Absolwent czego?

nie no, teraz to mnie rozbroił...cholera...dawno się w głos do kompa nie zaśmiałam XD

dokladnie jak piszesz, szkoda tylko ze jestes taki wulgarny i na kobiety mowisz "d.pa"

Pomyliło mi się z abstynentem a wy się podniecacie...Lepiej żebyś się na swoim facecie podniecała a nie na mnie. Czemu on cię nie zabawia, tylko ja z tobą gadam a nie on. To jest chore, więcej z tobą gadam i chyba bardziej cię szanuję niż twój facet.....Niestety taka jest prawda a ona czesto boli...

nie nudzi cię używanie jednego i tego samego argumentu, niezależnie od tego ile razy zostaniesz przez niego wyśmiany i chyba sam wiesz, ze argument jest "z dupy wyciągnięty" :)

stary...ja na kafe jestem dosłownie 2-3 godziny dziennie. Myślisz, że ludzie non stop siedzą przytuleni i nawet na kiblu się za rączkę trzymają? Siedzę sobie teraz na necie, przeglądam strony, trochę na kafe piszę, a mój facet kończy teraz swoje prace. Mam mu wisieć na szyi jak program pisze? Powaliło cię, nierobie? a co do szczerego pytania - wczoraj :)

A czemu nie dzisiaj? Mamy już 22 u ciebie 21, normalnie jak ludzie są młodzi, to przynajmniej dwa razy dziennie muszą. ja nie mam kobiety a dwa razy dziennie muszę a czesto i trzy. Zawsze rano jak sie obudzę, potem jak z roboty przyjdę a potem jescze wieczorem. To są normalne potrzeby normalnego faceta, a on cię nawet dziś jeszcze nie ruszył, coś chyba nie tak...

Moorland-Jaki blondasek? Nie jestem blondasek, tylko szatyn, czyli bardzo ciemny blond. Mam z tego powodu kompleksy i dlatego golę włosy.

dlatego, że dzisiaj jestem niedysponowana i zdycham z bólu, więc mój kochany facet przynosi mi co chwilę herbatki i już trzy razy masował mi plecy :)

przy okazji, masturbacja to nie seks, nawet szympansy mogą 5 razy dziennie.

Moorland-A czym się różnie masturbacja od seksu? Podniecenie +pocieranie członka(nie ważne czy pochwą, ustami czy reką) oznacza u zdrowego człowieka wytrysk i tyle. Każdy się na czym innym podnieca.

co za kretyn...nie jestem dziwką, żeby się tak "odwdzięczać".

Nie będę cie teraz uczyć na czym polega seks, sam fakt, że nie widzisz różnicy jest chyba tobie na rękę (dosłownie) - nie wiesz co tracisz.

Moorland-Ale ja wiem o co ci chodzi i przyznaje ci rację, że seks w formie psychologi różni się od masturbacji. ale technicznie różnicy nie ma.

skąd może wiedzieć facet który nie miał nigdy porównania?

Moorland- A to trzeba uprawiac seks aby wiedzieć jak to jest? Ja mam wyobraźnię i wiem jak to jest. Po za tym dotykałem kiedyś kobiece piersi i taka jedna mnie kiedyś nawet pocałowała, pośladki też dotykałem, więc mam wyobraźnię i wiem jak mniej wiecej wygląda seks.Ja nie musze go uprawiać, żeby to wiedzieć.

i na tym zakończymy tą rozmowę, bo mam wrażenie, że rozmawiam z jakąś kiepską parodią filmu "40letni prawiczek". To jest po prostu żałosne.

Moorland-Nie rozumiem o co ci chodzi... Seksualność u facetów jest prostsza niż u kobiet. Sam fakt ze wielu facetów woli walenie konia i porno od uprawiania seks z swoją żoną, powinno ci to dać do myślenia...