jestem brzydki i nie mam dziewczyny, prawdziwych kolegow

i wogole jakos nie moge zaakceptowac swojego wyglądu. wielki nos, brwi male. masakra jakas. najchetniej urodzilbym sie jeszcze raz ale z innym wygladem

cialo nigdy nie jest wazniejsze od duszy

masz dwa wyjścia pogodzić się ze swoim wyglądem lub iść do psychologa.

nigdy sie nie pogodze ze swoim wygladem bo nie moge wyjsc na ulice bo taki jestem brzydki!!!!!!!!!!!!! zadna laska mnie nie chce przez moj wyglad, kazdy wrogo nastawiony jest, tak sie zyc nie da. rozumiem ze zycie jest niesprawiedliwe ale w moim przypadku jest szczegolnie nie sprawiedliwe tak ze nie mam szans na normalne zycie. normalny chlopak zawsze ma swoje kolezanki ktore chetnie z nim sie spotkają i niektore na niego lecą, i bez problemu moze ktorąś wyrwac. a ja sie pierdolic musze, 150000 sposobow jak zdobyc dziewczyne a i tak zadna na mnie nie leci

biedny, a jestes prawiczkiem? skad jestes?

pravik to ty?

ile masz lat? skad jestes? powiedz

mam 21 lat i jestem z olsztyna, nie jestem pravik, wiem o kogo chodzi

nie sadze, zebys byl az tak brzydki!!! nie przesadzaj! z obserwacji widze, ze nawet niezbyt przystojny chlopak ma duze powodzenie, jesli jest zabawny i mily w stosunku do kobiet. jesli chcesz poprawic swoj wyglad, proponuje wybrac sie na zakupy i kupic sobie jakies fajne ubrania i buty, to powinno poprawic ci nastroj i podniesc samoocene.

ubrania mam fajne. nigdy dziewczyny nie mialem i nie bede mial. kolezanki nazywaja mnie obrzydliwcem nawet jak ladnie sie ubiore. to nic nie daje. twarz jest najwazniejsza

a co masz takiego z twarza? masz jakis defekt? blizny?

Zaręczam że gorzej mieć zjeabana psychikę niż wygląd. Mam 27 lat i w moim wieku większosć tzw. przystojniaków juast już dawno pozajmowana. Nie mam w kwestii aparycji zbytniej konkurencji. Jak widzęz jakimi brzydalami laski to żałuję że ja tak nie umiem jak ci brzydale, że nie zadaje sie do związku.