Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zalinka2121

W sobotę idę na wesele w remizie. Ile dac w kopercie?

Polecane posty

Gość zalinka2121

Jest to wesele mojego kuzyna ze strony babci. Są oni dosc biedną rodziną, robią nie duże wesele na ok 70 osób. Odbędzie się ono w takiej świetlicy na wsi z kucharkami 35km ode mnie. Transport we własnym zakresie więc jedziemy samochodem, ja kieruje. Mam 21 lat, idę z chłopakiem ponieważ dostałam zaproszenie z osobą towarzyszącą. Mój chłopak pracuje, ja nie pracuje. Kompletnie nie wiem ile mam im dac w kopercie. Na początku myślałam, żeby kupic prezent ale do zaproszenia dołączyli bilecik, ze nie chcą prezentów tylko kasę. Ile byście dali na moim miejscu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem co ma do tego
fakt, że Ty kierujesz? W takiej odległości to ja bym sobie załatwiła kogoś znajomego żeby odwiózł i przywiózł. Ja bym dała 200-300zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozaikakakak
300zł plus dobre winko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo dawno nie byłam na weselu w remizie i nie wiem ile może kosztować młodych taka impreza. Może dowiedz się ile wychodzi mniej więcej od osoby i daj tak żeby pokryło a jak nie masz możliwości żeby się dowiedzieć to wydaje mi się że 300 zł będzie adekwatne do takiego wesela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalinka2121
nie rozumiem co ma do tego- to że nie ma transportu i dochodzi koszt paliwa to chyba proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mnie nie takie proste
bo jak zaczniemy odliczać koszty transportu, koszt fryzjera i sukienki to nic nie zostanie. A bez przesady dojazd taki jaki ma autorka, to żadna odległość. Od zawsze tak było, zae na wesele trzeba bbyło dotrzeć, a tu nagle wielkie rachowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nicniewiedzaca
300, 400

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeraziłam sięęęę.. ;/
autorko, ale Ty jestes pusta . :O kto dolicza koszt paliwa ? omg.... :/ ja jechałam 600 km na wesele to może para mloda ma mi dopłacic, ze w ogole do nich miałam laskę dojechac???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nicniewiedzaca
a mozesz tez z nimi pogadac i zapytac co by sie im jednak przydało i kupić prezent.. napewno nie pisze że MUSZĄ byc pieniadze, tylko że wola kase.. powiedz ze nie pracujesz i niestety nie mozesz dac tyle ile bys chciala bo Cie na to nie stac.. napewno zrozumieją i powiedza co by im sie przydalo.. juz nie raz bylam na weselach z bilecikami o pieniążkach i bylo mnóstwo prezentów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro młodzi napisali że WOLĄ pieniądze to po co na siłę dawać im prezent. Nie bądźcie śmieszni. Kolejna sprawa jest taka że autorka jest zaproszona na wesele do remizy co już ją taniej wyniesie bo może dać mniej w kopertę niż gdyby szła do droższej restauracji. A co do doliczania kosztów paliwa to żenada. Jak zostało idealnie napisane że jakbyśmy chcieli odliczać paliwo, nocleg, kosmetyczkę, fryzjera, ubrania to jeszcze młodzi musieliby dopłacać. Wszystkie dodatkowe koszta są na głowie gości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nicniewiedzaca
incredible881 no to lepiej im dac 50 zł do koperty, co i tak jest dosc duza kwota dla osoby niepracujacej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W remizie wychodzi taniej od osoby niż w restauracji ale nie przesadzaj że 50zł autorka powinna dać :/ Napisałam że ok 300zł będzie chyba odpowiednio. Co to jest złożyć się po 150zł. Przecież to nie jest duża kwota biorąc pod uwagę że chłopak pracuje a ty za coś żyjesz więc nie wmów mi że 21letnia kobieta nie wykombinuje 150zł. Też kiedyś byłam w wieku autorki i trzeba było sobie dawać radę. To już jest dorosła kobieta a nie mała dziewczynka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nicniewiedzaca
no złóżcie się jak chłopak nie bedzie chciał to niech nie idzie.. bo 300 zł i kropka.. ja tez dalabym 300 zł albo 400.. bo pracuje.. ale staram sie zrozumiec mloda dziewczyne która nie pracuje, ma isc do osoby towarzyszacej i powiedziec idziemy na wesele ale 150 zl musisz dac no i kwiatki tez bys mogl kupic bo pracujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak zapraszałam kolegę to zawsze sam się pytał czy się dołożyć i nawet jak przekonywałam że nie trzeba to jednak męski honor nie pozwalał mu na to i na siłę wciskał pieniądze i być może zasugerowałam się tym co było ileś lat wstecz nie biorąc pod uwagę że w dzisiejszych czasach coraz gorzej z tym męskim honorem :/ Nie wzięłam tego pod uwagę. To samo było gdy byłam zapraszana na wesela. Chciałam się dokładać do kopert ale nigdy moi koledzy nie pozwalali mi na to i chociaż kwiaty kupowałam bo było mi głupio tak nic od siebie nie dać. Jak chłopak nie chce się dołożyć to już dziewczyna musi skombinować pieniądze. Skoro za coś żyje, ubiera się, je, kształci to i na wesela weźmie z tego samego źródła co czerpie cały czas na bieżące potrzeby. 21 lat to wcale nie tak mało. Niektórzy w tym wieku już mają rodziny, dzieci i muszą sobie dawać radę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjolka
Moim zdaniem prezent to prezent i jego wysokość w żadnym razie nie powinna być uzależniona od tego gdzie i za ile kto urządza przyjęcie weselne. Prezent daje się od serca i nie jest on zapłatą za coś co dostaniemy w zamian.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kjolka - to jest tylko twoje zdanie a jesteś pewna że państwo młodzi też myślą w ten sposób ? Są różni ludzie i różne charaktery jedni zwracają uwagę na wielkość prezentu czy grubość kopert (zwłaszcza na to czy jest to dostosowane do ich włożonego wysiłku i kosztów) inni nie zwracają aczkolwiek coraz więcej ludzi jednak zwraca na to uwagę z tym że jedni mówią o tym głośno inni nie a potem i tak myślą swoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozesz dac 300
300 zl bedzie w sam raz, sama nie dawno mialam wesele i od znajomych ze studiów po tyle od pary dostałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mnie nie ma znaczenia
gdzie jest wesele. Nawet jakby miało być w stodole, a robiłaby je moja najlepsza przyjaciółka, albo siostra, to dałabym ile tylko bym mogła. Taką mam zasadę - daję w zależności od stopnia "bliskości" :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasne każdy daje ile uważa ale biorę zawsze pod uwagę gdzie ktoś robi wesele a nie tylko stopień pokrewieństwa bo przykładowo siostra zaprosi mnie do stodoły i dam jej xxxx zł a koleżanka do eleganckiej sali czy hotelu i dam xxx zł czyli mniej niż siostrze a koleżanka o wiele bardziej się postara i wyda na mnie więcej pieniędzy więc nietaktem z mojej strony byłoby dać jej mniej mimo że bardziej się wykosztowała. Ale każdy ma jakieś swoje zasady których się trzyma :) Ja zawsze patrze tak by było sprawiedliwie i odpowiednio do włożonego przez młodych wysiłku i pieniedzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli wesele jest 1dniowe to 250-300zł od pary spokojnie wystarczy. incredible881 - dlaczego uważasz, że Ci którzy robią wesele w remizie/domu weselnym czy sali, którą można wynająć, starają się mniej, niż Ci którzy organizują wesele w hotelu/restauracji? Otóż tak nie jest. Właśnie, osoby, które wynajmują tylko salę, bez obsługi, dekoracji itp. muszą się bardziej postarać, gdyż każdą z tych rzeczy załatwiają osobno, z każdym muszą ustalić szczegóły, a jeśli jest to typowa remiza to przy jej odbiorze dostaje się listę wszystkich elementów, które są na wyposażeniu i muszą to przeliczyć i posprawdzać, czy coś nie jest uszkodzone, tak samo, gdy oddają klucze. Również sami muszą zadbać o czystość budynku i jego otoczenie. Natomiast jeśli ktoś decyduje się na wszystko "w pakiecie", a tak mają z reguły hotele i restauracje, to jedyne, o co musi się postarać to odpowiednia ilość gotówki i ustalenie menu, ewentualnie dekoracji, jeśli sala wymaga, ale z reguły załatwia się to z jedną osobą. Oczywiście, tutaj również powinno się dopilnować, aby wszystko, było, jak należy. Nie kwestionuję, że hotele/restauracje są droższe, ale z tym staraniem to bym uważała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nazwałam to "staraniem się" bo nie chciałam nazywać po imieniu że "ktoś więcej wydaje pieniędzy", że się więcej wykosztuje na swoich gości :) Mówiąc wprost jeśli ktoś płaci za mnie więcej to i daję więcej tak zeby się młodym zwróciło, jak ktoś płaci za mnie mniej daję mniej ale nadal tyle by młodym się zwróciło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, zwykle tak robię ale na kafe siedzą ostatnio takie święte, uczciwe i naiwne osoby że wystarczy nazwać rzeczy po imieniu a już naskakują że tylko kasa się liczy, no może nie tylko ale w dużej mierze tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredota nie zna granic
incredible881 ale ty to jesteś kłótliwa, no strasznie... w każdym temacie jest z Tobą jakiś problem, zawsze ktoś ma coś do ciebie albo ty do kogoś... nie masz w domu co robić?? Zajmij się mężem, czy tam narzeczonym a nie cały czas na kafeterii siedzisz i kłócisz się z wszystkimi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeczytaj moje wypowiedzi a potem czyjeś i zobacz kto się kogo czepia. Piszę na dany temat a poniżej uszczypliwy komentarz pod moim adresem także najpierw przeczytaj kto się kogo czepia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PiecesofLove1987
Ja też uważam, że 300 zł spokojnie wystarczy. Staranie staraniem ale powinno się dać tyle żeby co najmniej się zwróciło i jeszcze zostało. Jeżeli para organizuje wesele w remizie tanim kosztem to wystarczająco jest 300 zł od pary, a jeżeli w lokalu to minimum 450 zł od pary należy dać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PiecesofLove1987
jeżeli jest biedniejsza rodzina i nie stać ją aby zrobić wesele w lokalu, to jest inna sprawa. To wtedy jak najbardziej rozumie, że ktoś robi w remizie. Ale jeżeli ktoś ma pieniądze a organizuje wesele w remizie to ja to odbieram trochę tak, jak by młodzi nie robili wesela dla gości, a tylko po to aby na gościach zarobić. Bo wtedy nie tylko młodzi się starają w przygotowaniach do wesela, tylko w większości cała ich rodzina. Przy czym często panuje nerwowa atmosfera. A rodzina pary młodej powinna przygotowywać się do wesela a nie cały tydzień przed harować: myć podłogę wycierać kurze, zabijać robactwo, obierać ziemniaki, i inne warzywa, ustrajać salę itp U mnie w rodzinie było takie wesele i sama na pewno nie zrobię tego mojej rodzinie. Więc wracając do tematu jeśli ktoś chce zorganizować wesele tanim kosztem to też tak do tego podchodzę i daję mniej za wesele dwudniowe 300 zł od pary, bo jest to wystarczająca kwota, zwróci się i jeszcze zostanie. Bo koszt takiego wesela wychodzi max 100 zł od osoby za dwa dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kjolka Moim zdaniem prezent to prezent i jego wysokość w żadnym razie nie powinna być uzależniona od tego gdzie i za ile kto urządza przyjęcie weselne. Prezent daje się od serca i nie jest on zapłatą za coś co dostaniemy w zamian. WYJĘŁAŚ MI TO Z UST Zależy jaka jest zażyłość między Wami. Nie ma znaczenie czy idziesz do stodoły czy do eleganckiej restauracji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PiecesofLove1987 - widzę, że chyba Twojej okolicy inaczej to wygląda. W mojej, jeśli robi ktoś w remizie (a to najczęściej się zdarza) to nikt nie obiera ziemniaków, a rodzina się nie stresuje, bo do tego wynajmuje się ludzi. Jedyne co trzeba zrobić, jak napisałam wyżej to przeliczyć przy odbiorze i zdaniu kluczy wyposażenie sali i jak trzeba to ogarnąć salę wokół. Dekoracją zajmuje się opłacony dekorator, za potrawy odpowiada wynajęty catering, który często jest z restauracji. I w mojej okolicy koszt za dwa dni za sam catering z restauracji to 145zł bez ciast, tortu i alkoholu, wiadomo, że dodatkowo płaci się za wynajem sali i zużycie mediów, co średnio wychodzi w sumie ok 2 tys. za dwa dni. W lokalach zazwyczaj podają cenę na osobę, gdzie wliczony jest już wynajem sali i media. A za 100zł to owszem, można opłacić, ale jedynie sam catering.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×