Czy chcialybyscie 28 letniego faceta który nigdy wczesniej nie miał dziewczyny

/

jeśli jest ładny, zaradny, samodzielny, ma kasę i klasę to nie ma bata żeby nie chciały

Ciezko odpowiedziec na to pytanie nie wiedzac CZEMU nie mial dotad dziewczyny?

A co ma do tego wiek hahahaha pytanie głupie, ja sam mam tyle lat i tylko kilka związków krótkich na koncie, i obecnie mam większe powodzenie niż parę lat temu (zwłaszcza u młodych dziewczyn 19-20 lat), ale fakt faktem że wyglądam na max 24.

Niezdrowemu prawictwie mowimy "nie".

Za mało danych.

mam 29 lat, nigdy wczesniej nie miałem dziewczyny, mam normalne libido, jestem wysoki i przystojny, jestem magistrem, mam własne mieszkanie i dobrą prace a jednak nie chce mi sie zmieniac tego stanu rzeczy :O i w zasadzie w duupie mam co one na ten temat sądzą :D

mkussiiiss, ja bym na pewno olała takiego co w wiezieniu siedział 10 lat. Jaką niby miałabym przyszłość z takim? Teraz nawet z studiami i praktykami ciężko o pracę a z wyrokiem za sobą to można dziękować bogu że się ma pracę jako piekarz. Ale są takie dziewczyny co na więźniów lecą, tylko musisz osobowość bardziej wykreować na bad boya i będzie spoko:)

nie czarujmy sie... facet w wieku 28, ktory jest prawiczkiem i nigdy nie miał baby to zwykła ciota i napewno zadna atrakcyjna kobieta takim kleszczem by się nie zainteresowała

A ja lubię samotników...

masz z tym problem po za tym wyszalej się idzie lato wyjedz nie kiś ogóra

Przykładowo facet ma 28 lat, zawsze był nieatrakcyjny i w ogóle większość złych cech i nigdy nie był z kobietą to nagle nazywany jest ciotą bo nigdy nie uprawiał seksu... Skoro żadna go nie chciała to ma być ciotą?....

Jest ciotą bo w ciągu 10lat w męskim zakładzie karnym nie znalazł kobiety do przelecenia. Przecież to takie proste jest, gdyby któryś z kafeteriuszy trafił po tygodniu był miał kobietę do bzykania

Koledze chyba chodziło o psychikę - czyli "ciota" jako facet bez charakteru, pewności siebie i perspektyw. Nie można przekreślać kogoś tylko na podstawie tego, że nigdy nie był w związku - różnie się ludziom życie układa, niektórzy z natury są samotnikami, inni mają psychiczne blokady i potrzebują dobrej drugiej połówki, by się otworzyć. Każdy zasługuje na szczęście, niektórzy tylko muszą trochę dłużej na nie poczekać. Tak było w przypadku moim i mojego męża. Znajomi już dawno byli poustawiani, niektórzy nawet już po rozwodach. Dzieciaci, zapracowani. A my - wolne ptaki sporo po trzydziestce. Ale trafiliśmy na siebie i jest super :)

ja mam kolege ktory ma w tej chwili lat 30 i nigdy nie miał dziewczyny. Na poczatku jak go poznałam to wydawał mi sie naprawde atrakcyjny itd, a jak sie spotkalismy to byl za przeproszeniem "niezdara". Ale spotkanie bylo mile. Nie wyciagnal kasy zeby za siebie zaplacic przy wyjsciu z restauracji wiec musialam to ja placic. Ot zwykly niezdara. I powiem wam szczerze ze w zyciu nie chcialabym faceta ktory sam z siebie robi nieudacznika a nie potrafi byc normalnym facetem z jajami. A 100 % jestem pewna ze facet ktory po skonczeniu chocby 25 lat nie mial dziewczyny to wlasnie taki jest.

Dlatego jeśli chodzi o facetów to tylko Ci lepsi i pod względem wyglądu i ogólnie całokształt powinni mieć partnerki.

tak. to, że nie miał kobieta nie przeszkadzałoby mi.

fakt nieposiadania dziewczyny mi nie przeszkadza :) zależy od tego jakim jest facetem

W niektórych przypadkach to zaleta. Nie lubię bawidamków z przeszłością. Co do zaradności, to często jest to kwestia otrzaskania towarzyskiego, którego się z czasem nabiera (odsuwanie krzesła, regulowanie rachunków w restauracji, podawanie płaszcza itp.)

Obawiam się, że takiemu facetowi przeszkadzałoby to, że ja sama wcześniej byłam w związkach. I bałabym się, że taki facet sam będzie chciał spróbować jak to jest z innymi kobietami...

Amber, jak facet jest wartościowy, to doceni szczęście, na które przyszło mu poczekać dłużej. Znów wszystko zależy od charakteru konkretnego człowieka.

ja myslle ze wartosciowy prawiczke by mial spore ale do przeszlosci dziewczyny, bo porzadnego faceta ona by draznila. niech taki sie wyszaleje albo szuka dziewicy lub kobiety z 1 partnerem

Eh. Ja tu w ogóle o seksie nie piszę, tylko o normalnych relacjach. Mam koleżankę, która nie może przeżyć tego, że jej facet jest dla niej w 100% pierwszy (nawet na randce nigdy nie była), a jej facet ma za sobą związki, znajomości, randki itp. Tu nie chodzi o seks, tylko o pewne obycie, jakieś przeżycia. Np dla tej mojej koleżanki sam wyjazd z facetem na weekend to ogromne przeżycie, a on do tego podchodzi inaczej, bo to dla niego żadna nowość. Ludzie, weźcie przestańcie sprowadzać wszystko do seksu i porządności :/

za morderstwo to byś siedział co najmniej 25 lat

jestem prawiczkiem bylem na randkach itp. dla mnie wlasnie ten seks u kobiety to jest cos co ciezko by mi bylo przezyc

ty uprawiasz seks bez zwiazku?

no no spotykam się z takim 26latkiem. I chyba nicx z tego nie bedzie;)

moze juz bzykal bez zwiazku

miałem 1 dziewczynę, ale bardzo krótko, nigdy nie byłem praktycznie w związku. Jestem zaradny, wyedukowany, inteligentny, utalentowany, ale akurat w relacjach z kobietami nigdy mi się nie układało, i tak sobie trwam. A na pewno ciapą nie jestem, zwiedziłem dużo miejsc, mam bogate życiowe doświadczenie. Nic na siłę, w moim wieku trudno o jakąś kobietę, która miałaby podobne doświadczenia (a raczej ich brak) - a takiej właśnie szukam, w koło same po przejściach albo cierpiętnice, tudzież desperatki ;)

nie chciałabym, bo taki facet nie wie jak postępować z kobietami. będziesz się męczyć