Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mkussiiiss

Czy chcialybyscie 28 letniego faceta który nigdy wczesniej nie miał dziewczyny

Polecane posty

Gość stella...
mój nie potrafił się zachować na wspólnym wyjezdzie, ciągle mnie zostawiał i chodził swoimi ścieżkami. strasznie to męczące na dłuższą metę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A 100 % jestem pewna ze facet ktory po skonczeniu chocby 25 lat nie mial dziewczyny to wlasnie taki jest. I tak i nie. Ja pierwszą dziewczynę miałem dopiero w wieku 26 lat i fakt mogłem jej się wydawać względem innych trochę bardziej nie ogarnięty życiowo ,ale kurde bez przesady....potrafiłem tak proste rzeczy ,a mało tego bo to ja zazwyczaj przewodziłem , zamawialem ,płacilem (potem ona dorzucała swoje ) , rezerwowałem hotele itp Przypadki są różne w zasadzie tyle ilu jest facetów. teraz mam właśnie 28 lat i doświadczenia z 3ma kobietami i zaczynam z czwartą i fakt widzę diamentralną różnicę między sobą z przed 3 lat ,a teraz więc coś w tym jest ciotą się nigdy nie czułem byłem może trochę taki mało życiowy bo moim życiem przez 10 lat były gry komputerowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"nie chciałabym, bo taki facet nie wie jak postępować z kobietami. będziesz się męczyć" No jest trochę prawda trzeba być blisko z dziewczyną żeby znać różne takie wasze kobiece duperełki czy to okres czy humory czy jakieś bóle różne wasz i wiedzieć jak na to reagować (spokojnie ,opanowanie) to jest ta "wewnętrzna " część ,a zewnętrznej to jak ktoś w pracy ma koleżanki to też jest mniej dziki niż taki co pracuje z samymi facetami ..jeszcze najlepiej sfrustrowanymi to już w ogóle ma pozamiatane ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli mało imprezował a w pracy/szkole/studiach nie było zbyt wiele dziewczyn a do tego nie był desperatem podrywającym na ulicy to może być nawet bardzo przystojnym i inteligentnym gościem. Co innego taki co ma bujne życie towarzyskie i masę koleżanek a mimo to jest sam. Z takim faktycznie musi być coś nie tak, ale to przeważnie widać już od razu po wyglądzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćjmdga
tak o ile jest w miarę normalny,nawet nie musiałby być bogaty czy przystojny,lepszy taki niz *****cz i bawidamek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Serio, nie wiem co wy widzicie w facetach którzy przer****** pól miasta. Tacy po za imprezami i kolekcjonowaniem lasek są zwyczajnie nudni a w życiu są totalnymi ciapami. Tylko w klubach czują się jak ryby w wodzie bo poczytali kilka porad jak podrywać. Widocznie taki prawiczek ma ciekawsze rzeczy do roboty nic zarywanie do dziewczyn i cięgłe imprezy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sam mam 25 wiosen i jestem prawiczkiem a mimo to nauczyłem wiem czego chcą kobiet i jak nimi postępować gdyż często się z nimi kumpluję. Sęk w tym że nie szukam pierwszej lepszej i bynajmniej nie chodzi o wygląd. Szukam inteligentnej, dowcipnej i ciepłej dziewczyny jeżeli do tego wygląd będzie do zaakceptowania to biorę. Niestety, moje znajome jak nie pustaczki to zimne jak lud babsztyle albo co najgorsze wyrachowane k********y którymi nie mam zamiaru szarpać sobie nerwów i wolę trzymać w frendzonie. Trzymam się z nimi by mieć z kim gdzieś wyjść, a nóż jakaś ma wśród znajomych jakąś wartościową koleżankę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawikzewsi
Trzymam się z nimi by mieć z kim gdzieś wyjść, a nóż jakaś ma wśród znajomych jakąś wartościową koleżankę X Robisz dokładnie to czego nie należy robić. Bo cały czas nabierają nawyk jak rozmawiać z koleżanką a łaską po drugie one Cię od raz przedstawiają jako kumpla a nie faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam 24 lata i nie miałem nigdy dziewczyny. Nie imprezuje bo nie mam z kim i gdzie. W szkole, na studiach niby są dziewczyny ale nie kwapią się coś do mnie. Jak ja podrywałem na ulicy to też często się to dezaprobatą kończyło z ich strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×