Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Problemowa, zaborcza siostra

Siostra próbuje przejąć kontrolę nad moim życiem!!!!

Polecane posty

Gość Philo Zofia AA
po prostu z nią porozmawiaj tylko rozmowa z kimś kto stawia takie warunki: Ale siostra stawia warunki, że albo tylko ja z dzieckiem u niej mieszkam, albo jak chcę dalej być z tym nieudacznikiem, to mam wypie...ać na bruk, ale dziecko zostanie u niej, bo bezdomni się dzieckiem nie zajmą. I nie wiem co teraz, bo czy uważacie, że ona skoro po części nas utrzymuje - po części, bo ja jej daję pieniądze z mojej pensji na życie, to czy to jej daje prawo stawiać takie żądania? raczej nie ma za wielkiej szansy powodzenia ona chyba rozumie tylko argumenty typu: nieudacznikom kop w dupę no to może porozmawianie z nia językiem szantażu bedzie akurat tym co zrozumie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Problemowa, zaborcza siostra
Może faktycznie powinnam postawić sprawę na ostrzu noża, tylko boję się, że wtedy stracę siostrę... Kocham ją całym sercem, w domu dziecka zawsze się nią opiekowałam, broniłam przed innymi dziećmi, kiedy jej dokuczały. Jak opuściłam dom dziecka, to szybko się usamodzielniłam, ona nie dawała sobie rady, to jej pomagałam, a teraz kiedy pierwszy raz w życiu potrzebuję od niej odrobiny wpsarcia. przecież to chyba nie aż taki problem? Zrobię zakupy, posprzątam, robię jej pranie, zmywam, ona nawet po obiedzie talerza nie wyniesie. zrobiła ze mnie służącą. Może faktycznie powinnam tupnąć nogą, bo całe życie okazywałam jej serce i po prostu liczyłam na to samo z jej strony, ale się przeliczyłam. Dziękuję Wam za wsparcie i wysłuchanie. Idę z nią porozmawiać. Albo zmieni swoje nastawienia, albo wyprowadzimy się, ale ona ma nam oddać te 10 tysięcy, to wtedy bez problemu coś wynajmiemy,a na skromne utrzymanie będzie nas stać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kickaaaa
sama pozwalasz na takie zachowanie siostry to ze u niej mieszkacie nie daje jej prawa don rządzenia twoim zyciem powiedz to jasno i wyraźnie a męza nie zostawiaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wcale nie bedziesz
taka jak ona, co Ty opowiadasz? Od razu widać, ze siostra jest taka harda i nic nikomu nie chce zawdzięczać, co pokazała nie przyjmując prezentu, tylko spisując umowę o pożyczkę. Wcale nie staniesz się nią, jeśli upomnisz się o te pieniądze z kilku powodów; ona jest zdrowa, wyszła w życiu na prostą, nie ma obecnie problemów materialnych i sama uznała, że to pożyczka. Co Ty w ogóle opowiadasz, że się staniesz jak ona? Czy to, że Wam odda kasę spowoduje, że sama zostanie na bruku bez dachu nad głową i środków do życia, tak jak chce zrobić Tobie, jeśli nie odejdziesz od męża? Chyba nie... Nie masz się co porównywać do niej, ponieważ wasza sytuacja życiowa i charakter jest całkiem inny. I nie zdziw się, jak Ci wyliczy ile kosztuje Wasze utrzymanie i że nic nie odda, ale idź w zaparte, bo Ty jej też pomogłaś, oprócz tej pożyczki i jak chce tak rachunki wyrównać i wszystko przelicza na kasę, to niech sobie wszystko podliczy, nie tylko te dziesięć tysięcy. Zapytaj je o to, może będzie awantura, może coś ci zarzuci, ale coś mi się wydaje, że po takiej rozmowie, może zacznie siedzieć cicho i da Wam spokój na jakiś czas, a może akurat mężowi się uda, ale uważam, że pomimo tego co się stało, to on jest jednak silny psychicznie. Z taką zołzą mieszkać, takiego czegoś słuchać, a mimo tego podnosić się i patrzeć w przyszłość. Podziwiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakodga32
A męża kochasz? Siostra za jakiś czas może zrozumie swój błąd, gdy odejdziesz z mężem z jej mieszkania i przez jakiś czas przestaniesz się z nią kontaktować, natomiast męża możesz stracićna zawsze i bezpowrotnie. Wyobrażasz sobie taką sytuację, że tracisz wzrok, a mąż Cię wtedy zostawia, ponieważ jego brat uważa, że jesteś nieudaczniczką? Co byś o nim pomyślała w takiej sytuacji? Mąż potrzebuje czasu na oswojenie się z nową, trudną sytuacją, Wasze dziecko także potrzebuje i Mamy i Taty (a nie mamy i zaborczej, toksycznej ciotki). Uważam, że jeżeli zostaniesz w jej mieszkaniu, stracisz to, co masz najcenniejsze. Siostrze się nie ułożyło, jest zadrosna o Waszą miłość i Wasze dziecko. Nie daj się manipulatorce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wcale nie bedziesz
Popieram wpis jagody. Twoja siostra sobie już wszystko obmyśliła, pozbędzie się Twojego męża i zawładnie Tobą i dzieckiem, a w rezultacie ona będzie się zajmowała Twoim dzieckiem, a Ty będziesz nie wiadomo w sumie kim... Niespełnione macierzyństwo się kłania, syndrom wielu babć... Tak strasznie Was los doświadczył, co Ci zostanie w tym życiu, jeśli jej ulegniesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Problemowa, zaborcza siostra
Odbyłam z siostrą coś na kształt rozmowy. Oczywiście usłyszałam,że jestem podłą żmiją i małą glistą,która tak jej się odpłaca za to,że przyjęła nas pod swój dach. Powiedziałam,że spiszemy umowę najmu i w tej umowie uwzględnimy te 500zł które jej daję oraz to,że jestem teraz jej gosposią,bo nawet majtki jej piorę. Więc podliczając moje usługi względem niej,to jesteśmy na czysto. A do czasu kiedy nie staniemy na nogi nie ma prawa obrażać mojego męża,bo inaczej oddam sprawę pożyczki do windykacji-bo ona teraz nie ma z czego oddać,bo jeszcze byłego męża spłaca. Więc na razie u niej zostaniemy,bo po prostu nie mamy gdzie iść. Nie wiem jak dalej się ułożą moje relacje z siostrą,ale jak chce zostać sama jak palec to jej sprawa. A męża nigdy nie miałam zamiaru zostawiać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wcale nie bedziesz
Jeżeli to jest prawda co napisałaś, to super postąpiłaś moim zdaniem, jesteście kwita,a raczej będziecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kdkkdkdkd
Jak się przydarza coś takiego to się nie robi dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggoggk
Ja na miejscu twojej siostry wystawiłabym ci rachunek za każdy miesiąc pomieszkiwania pod jej dachem - bardzo szybko to śmieszne 10 tys. przestałoby istnieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Problemowa, zaborcza siostra
Mąż płacił ZUS-nie miał ciągłości 5 lat, bo trochę pracował na umowę zlecenie-więc ten okres był przerwą. Po drugie-mąż miał wypadek pół roku temu,więc ja byłam już w zaawansowanej ciąży. Po trzecie nikt jej nie obciążył naszymi długami. Po czwarte ona nie ma już męża nie ma też dzieci. A mąż nie jest upośledzony tylko niewidomy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wcale nie bedziesz
Odezwały się żmijki, co nigdy od życia w dupę nie odstały najwidoczniej. Podobne siostrze autorki bezwzględne istoty, co widzą tylko czubek swojego nosa. Do tej pory sobie siostra życia nie ułożyła i rozwiodła się z mężem, ale jak autorka pomocy potrzebuje, to nagle może ona będzie chciała z tym mężem się zejść, akurat w tych miesiącach to musi być i akurat jej ta siostra przeszkadza z dzieckiem i swoim ułomnym mężem. Egoistyczne tumany bez umiejętności czytania ze zrozumieniem. Autorka nie napisała, że mąż nie opłacał składek, ale że robił to krócej niż 5 lat, a więc renta się nie należy w takim przypadku. A w ciąży się chodzi 9 miesięcy jakby któraś nie wiedziała, natomiast wzrok można stracić w momencie. I ciekawe kiedy młode małżeństwa z kredytem mają mieć dziecko, jak go spłacą? Czyli za 30 lat, jak menopauza nadejdzie? Zero empatii i zrozumienia, tylko poparcie dla silnego i zdrowego, dla tego kto może stawiać warunki w danym momencie. Ot...zezwierzęcenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mozesz powiedziec jak to sie
Stalo ze stracil wzrok???jaki mial wypadek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mordorr - była Philo Zofia
ale durne pipy podziwiam umiejetnośc wyciagania takich wniosków na podstawie poszlak... ktos ci juz mówił, że pustaki twojego pokroju kończą samotne jak bezpańskie psy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Problemowa, zaborcza siostra
A mieszkamy u niej 4 miesiąc,bo wprowadziliśmy się na kilka dni przed porodem. Nie zapłaciliśmy dwóch rat i w ciągu kilku dni Bank skierował sprawę do sądu. w 3 tygodnie było po wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Problemowa, zaborcza siostra
Miał wypadek samochodowy-wjechał mu na czołowo pijany kierowca i dlatego że nie on był sprawcą-bo to pewnie sugerujesz,to dostał odszkodowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trochę odpowiedzialności
Moze nie trzeba było walić wielkiego domu i zaciągać wielkiego kredytu. Tak to bywa jak się żyje nad stan. A siostrze nie ma się co dziwić, że nie est zachwycona tą gościną. Poza tym może należało np samemu podjąć jakaś decyzję i sprzedać dom za lepsze pieniązdz a nie czekać jak was zlicytują?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak masz
jak masz kasę z ubezpieczenia to moze masz za co wynając. Najłatwiej wpakować się siostrze. Ja się nie dziwę ze ta siostra sie martwi co bedzie dalej i jakie sa perspektywy zeby sie was pozbyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Problemowa, zaborcza siostra
Jak braliśmy kredyt to oboje mieliśmy umowy o pracę na czas nieokreślony. Mężowi zabrakło dosłownie 2 czy 3 miesięcy,żeby mieć 5 lat ciągłości składek. A składek nie odprowadza się na zleceniu studentom,a on całe studia dzienne pracował na zlecenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uważam ze siostra
jest zazdrosna o twoje dziecko. spisz z nia umowe na wynajem , plac jej a za praca sie rozgladaj. chyba ze bedziesz wracala do poprzedniej. maz powienien firme otworzyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do troche odpowiedzialnosci
laska ogarnij sie!!!! pisali ze im sie dobrze powodzilo. mysle ze nie wzieli ponad stan skoro dom zbudowali. Bank losiu nie daje ponad stan, tylko patrzy realnie il;e mozesz splacic. I tak btw nie badz taka pewna wszystkiego bo nie znasz dnia ani godziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awaria systemuuuuuuu
trochę odpowiedzialności Moze nie trzeba było walić wielkiego domu i zaciągać wielkiego kredytu. Tak to bywa jak się żyje nad stan. A siostrze nie ma się co dziwić, że nie est zachwycona tą gościną. Poza tym może należało np samemu podjąć jakaś decyzję i sprzedać dom za lepsze pieniązdz a nie czekać jak was zlicytują? Boże co za głupia wypowiedź!!!!!!!!!! Weź dziewczynonie udzielaj sie w temacie, o którym nie masz bladego pojęcia-żal czytac takie rzeczy:O Przecież autorka nie cofnie czasu kretynko!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mieszkam w portugalli ale
Bron boze nie sygeruje ze moglby byc sprawca..po prostu zastanawialam sie w jakich okoliczkosciach stracil wzrok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Problemowa, zaborcza siostra
Nie będę z Tobą więcej dyskutować,bo nie trudno się domyślić,że pod różnymi pseudonimami,ale pisze to jedna osoba. Mieszkamy u niej krótko i zamierzamy jeszcze nie dłużej jak 3 miesiące. A ona chce się pozbyć mojego męża i ewentualnie mnie,a dziecko chciałaby zabrać. Więc to chodzi o co innego niż dyskomfort z powodu gościny. Zresztą tak jak pisałam płacimy jej bo miesiąc 500zł,jedzenie dla nas sama kupuję i robię,przy okazji dla niej sprzątam,piorę i gotuję. Więc to nie jest tak,że na głowę jej się zwaliły pasożyty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wcale nie bedziesz
pipy, nic nie wiesz o życiu, więc się nie wypowiadaj, bo aż się śmiać chce... Czy Ty uważasz, że wszystko jest czarne i białe i że wszystko da się przewidzieć? Moja siostra pracowała w pewnej firmie trzy lata, zaraz po szkole. Dostałą umowę na stałe i wzięła kredyt na 30 lat, bez problemu dostałą. Miała tam wypadek, który spowodował jej uszczerbek na zdrowiu i nie może podjąć pracy, ale renty też nie może mieć, bo nie miała przez 5 lat opłacanych składek, rozumiesz? My jej pomagamy spłacać kredyt i nikt nie uważa jej za nieudacznika, to był wypadek!!! To jest moja siostra, straciła zdrowie, marzenia jeszcze nie, bo jej pomagamy i rozumie to też mój mąż, obcy dla niej facet, który na chwilę obecną jest jedynym żywicielem mojej rodziny i też jest nam ciężko, ale jej pomagamy. Ty się w ogóle potrafisz wczuć w sytuację, gdy człowiek ma wszystko, człowiek, który nie miał rodziny nigdy, nagle ma szczęście, męża, dziecko, buduje dom, jak ze snu, a tutaj bach i jesteś znów w najgorszym dole, znów wszystko od zera, od więcej niż zera, a jedyna siostra staje się osoba bezwzględną, która jeszcze ci dokłada i przelicza wasze relacje nagle na kasę, bo nie mogła znieść Twojego wcześniejszego szczęścia i teraz się mści na mężu autorki, jak na wszystkich facetach, bo jej ją zawiódł, a więc każdy musi taki być? Choćby mąż autorki pracował na czarno, a autorka mimo tego miała czwórkę dzieci, nie pojmuję podłości najbliżej osoby w takim momencie, gdy dotyka ich takie nieszczęście niezawinione. Ale może ja jestem z innej planety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jutiui8oiulop
A cóż to za żmije nagle wyskoczyły? Siostra, jeżeli przyjeła (nie za darmo!) siostrę z mężem i dzieckiem pod swój dach, to niech ma chociaż na tyle klasy i zwykłej empatii, by nie wyzywać meża siostry tylko dlatego, że w wyniku tragicznego wypadku stracił wzrok !!!!! Każdy z nas może w jednym momencie stracić wzrok, kończyny, pamieć... wystarczy jedna chwila... Trochę zrozumienia! Autorko, Twoja siostra postępuje bardzo okrutnie. Zrób wszystko co możesz, aby nie stanęła między Wami i wyprowadź się od niej. Inaczej to wszystko może sie bardzo źle skończyć. Bardzo dobrze, że przeprowadziłaś z nią tą rozmowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wcale nie bedziesz
Gdyby jeszcze autorka mieszkała tam nie wiadomo ile i nie robiła nic, aby zmienić swoją sytuację, to może jakieś argumenty po stronie tej siostry by były, ale tak? Ja uważam, ze siostra mogłaby wytrzymać jeszcze te trzy miesiące, zwłaszcza, że jej płacą i domem się zajmują, a to nie jest ich fanaberia czy niezaradność czy patologia, tylko zły los i nieszczęście. Swoją drogą, jak patrzę na życie niektórych ludzi, to aż trudno uwierzyć ile muszą znieść... Nieszczęście za nieszczęściem... Aż się boje czasami o swoje spokojne życie, żeby czasem coś się nie zmieniło... Tfu, tfu... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Problemowa, zaborcza siostra
Mieliśmy wkład własny na budowę domu i dlatego dostaliśmy kredyt. Ale jak dom o wartości 500 000 licytuje się za 180 000 to się nie dziwcie,że zabrakło na te 200 000 kredytu. A poza tym dochodzą koszty komornika,które są ogromne. Całe oszczędności poszły na budowę. Oboje mieliśmy pracę, w razie utraty pracy mąż ze swoimi kwalifikacjami mógłby znaleźć pracę w kilka dni,ale takiego zdarzenia nikt nie przewidzi. Pisałam do banku jak przyszło wezwanie o odroczenie płatności,ale to było po tym jak nie zapłaciliśmy już jednej raty,więc nie uwzględnili. A termin był 3 dni po wypadku i po prostu przyznaję moja wina,bo zapomniałam zrobić przelew,ale mąż walczył wtedy o życie i cały czas siedziałam w szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko współczuję
Mnie też bank zlicytował,więc wiem o czym piszesz. Tyle,że my REGULARNIE SPŁACALIŚMY kredyt. Problem pojawił się kiedy przesyłam na wychowawczy-bank wystąpił o ponowne sprawdzenie naszej zdolności kredytowej-i wyszło,że jej nie mamy,więc pismo o natychmiastową spłatę pozostałej kwoty czyli z odsetkami 279 000,a pożyczyliśmy 250 000 i mamy za sobą 3 lata regularnego spłacania-kredyt na 10 lat. I co skąd w 30 dni mieliśmy wziąć? I wiecie co mi pani sędzia na sprawie powiedziała? Że zgodnie z umową bank ma prawo w każdej chwili ponownie sprawdzić zdolność kredytową! Od roku kątem mieszkamy u rodziców moich lub męża,ale odliczam już dni,bo 7 maja wyjeżdżamy z tego chorego kraju!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej no bez jaj nie strasz!
Ja też na wychowawczym i jakby bank nam ponownie przeliczył zdolność to też jej nie będzie,bo teraz 1 pensja na 3 osoby. Muszę sprawdzić umowę czy jest tam taki zapis,jak tak to po nocach nie będę spać! A co do tematu-dobrze zrobiłaś. Ale po wyprowadzce,to bym zerwała z nią kontakty i mówiła jej na pani,bo nie warto jej nazywać siostrą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×