Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

niewinna istotka

zmarnowane 8 miesięcy ... dobrze zrobiłam?

Polecane posty

Poznaliśmy się w październiku w klubie. Świetnie się dogadywaliśmy. Od razu przypadliśmy sobie do gustu. Początkowo dużo pisaliśmy smsów, dopiero potem zaczęłismy się częsciej spotykać. Nie chcielismy się śpieszyć, ale wiedzieliśmy, że coś z tego będzie. Była ogromna chemia między nami. Po trzech miesiącach znajomości odważył mi się powiedzieć co do mnie czuję.. Powtarzał mi co dzień, że nie spotka już drugiej takiej i nawet nie chce. Że jestem wspaniała, inteligentna, piękna i taka opiekuńcza. Zrobił by dla mnie wszystko.. Wciąż nie byliśmy razem. W lutym zaczął się nam psuć kontakt. On powiedział, że nie czuję już tego co wcześniej. Chcial zerwać znajomośc. Nie byllismy w zwiazku nawet, więc.. mógł robić co chce. Pisaliśmy od czasu do czasu. Dawał mi do zrozumienia, że tęskni. W kwietniu nie wytrzymał, spotkalismy się i wyznal, że teskni, że chce spróbowac, ale nic nie obiecuje.. Uwierzylam we wszystko. Mielismy spedzić cudowny długi weekend. Wybral kolegów. A ja mam dośc. Mam dość zwodzenia.. Po 8 miesiącach każdy normalny czlowiek powinien się zdecydować, czy chce, czy nie chce.. On niby tak mnie uwielbiam, taka jestem dla niego idealna, ale nie chce ze mną być, a wie, że ja chce być w zwiazku. Więc czemu mnie zwodzic? Napisal mi dziś, że jedzie na domek ze znajomymi. Majowke czas zacząc... A mielismy spedzic ją razem. To mnie boli, bo tak mnie na nią namawiał... Tak prosił. Dlaczego on mi to robi?! Dlaczego narobil mi tyle nadziei? Chce mi sie plakac. Odpisalam mu, ze nie mozemy juz dalej utrzymywac kontaktu. Mam dość czekania.. Zmarnowanych ośmiu miesięcy na człowieka, ktory nie wie czego chce... Dobrze zrobilam? Jak go zrozumiec? Eh :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AGNIESZKA ŚMIESZKA!!!!!!!!!!!!
Szczerze - myślę że za szybko działałaś. No i nie jesteś za bardzo wytrwała w swoich uczuciach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iiiii,,,,
polecam książkę ;Dlaczego mężczyźni kochają zołzy". Mi ta książka uzdrowiła związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość interwencja
Byłam w podobnej sytuacji przez rok, nie wiedziałam na czym stoję, miałam poczucie że rzuca puste słowa, obietnice bez pokrycia, że jest hipokrytą, bo mówił jedno, a robił i dawał do zrozumienia drugie. "Była ogromna chemia między nami. Po trzech miesiącach znajomości odważył mi się powiedzieć co do mnie czuję.. Powtarzał mi co dzień, że nie spotka już drugiej takiej i nawet nie chce. Że jestem wspaniała, inteligentna, piękna i taka opiekuńcza. Zrobił by dla mnie wszystko.. Wciąż nie byliśmy razem." Słyszałam to samo, miałam nadzieję i chuj. Skończyłam znajomość, bo nie lubię stania w miejscu, ograniczeń z powodu czegoś co nawet nie wiadomo czy istnieje. Moim zdaniem zrobiłaś dobrze i to raczej facet ma problem, bo sam nie wie o co mu w życiu chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To wszystko nie stało się za szybko.. To on nadawał tempa naszej znajomości. Ale po kilku miesiącach, znaliśmy się doskonale. Wiedziałam czego on oczekuję i on wiedział czego ja (przynajmniej tak mi się wydawało, bo teraz to już nic nie wiem). Był czas kiedy starałam się robić z siebie taką obojętną, widziałam wtedy jak bardzo pragnie bym była.. A mimo wszystko nie był w stanie do tej pory się zdecydować. Mam dość. Czy bał się zobowiązania? Nie wiem, ale przecież twierdził, że tego chce.. Nie pojechałam z nim, bo nie zaproponował. Nie mówił nic takiego. Ja miałam jechać do niego, bo u mnie remont i nie mogłam go do siebie zaprosić. On mieszka na wsi, 20 km od mojego miasta. To on zaproponował, że spędzimy ten weekend u niego. Mieszka nad zalewem i miało być tak miło.. No cóż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sratytaty na raty
bardzo dobrze zrobiłas, to jakiś niedojrzały dupek. Skoro rzekomo tyle do Ciebie czuł, to dlaczego nie chciał się wiązać? Za 10 lat by się zdecydował, bo byłby już za stary na uganianie się za innymi, a o dziecku to już byś mogła tylko pomarzyć, bo też by się lata zastanawiał... I kluczowe pytanie: uprawialiście seks?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak.. raz do tego doszło. Jakoś w styczniu. Ani wcześnie, ani później mnie do tego nie namawiaj, ani ja jego również. Tak jakoś wyszło.. On wiedział jakie mam podejście do życia. Wiedział, że pragnę miłości, stabilizacji.. Przez te 8 miesięcy mogłam zająć się czymś innym, a teraz tyle czasu zmarnowałam na niego.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja piertole
powiem ci jedno, moja przyjaciółka tkwiła w takim układzie 5 lat, dla faceta to było wygodne, bo skoro nie było związku to nie miał żadnych zobowiązań, karmił ją obietnicami, czułymi słówkami, a związku nadal nie było. po 5 latach wyjechał za granicę, w ciągu miesiąca kogoś poznał i napisał jej jak zajebiście mu się obecnie żyje i że wreszcie znalazł osobę, z którą chce dzielić życie, mimo że to samo powtarzał jej przez 5 lat :o brak deklaracji może się ciągnąć w nieskończoność, chociaż założę się że niedługo będziesz miała go pod drzwiami na kolanach z propozycją związku, po czym pewnie się rozmyśli za jakiś tydzień 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie macie racje.. Muszę o nim zapomnieć. Nie jest wart mnie - tak sobie muszę to tłumaczyć. Od zawsze trafiam na takich palantów i każdy mój związek jest beznadziejny. Eh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też mam powolne działanie po 3 związkach wiem, że nie ma po co się spieszyć z deklaracjami. Jeżeli to jest miłość na całe życie to i tak ze sobą będziecie czy teraz, czy za 10 lat. Takie jest moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam podobnie
dobrze zrobilas ..on nie wie czego chce to znaczy wlasciwie to wie :Onie chce ciebie poprostu w swoim zyciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radiowóz na sygnale
Katjaa pytanie tylko jak długo można czekać na jakiś krok w przód, nikt nie lubi stać w miejscu ani tym bardziej nie wiedzieć na czym stoi, czas który traci się na brak deklaracji można spożytkować w zupełnie inny sposób. co innego kiedy ktoś mimo braku zdeklarowania się jest z tobą zawsze, bierze cię pod uwagę i traktuje jako część swojego życia, a co innego tak jak u autorki kiedy mówi, że spędzą razem majówkę, a nagle zmienia plany, w których ona jest nieistotna :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam podobnie
Katjaa Piszesz;nie ma co sie pieszyc z deklaracjami? :O no pewnie ..niech ona jeszcze poczeka nastepne 8 miesiecy ,moze jej zaproponuje chodzenie,po nastepnych 8 ja pocaluje,po nastepnych 8 zaczna ze soba regularnie sypiac az w koncu jej po kolejnych 8 powie ze to jednak nie to :( i ja zostawi :( Wiesz ,ja uwazam ze jak beda ze soba mieli byc to nie za 10 lat ,bo gdyb y mieli ze soba byc to juz byliby para taka z prawdziwego zdarzenia :) Te typy tak maja ,strata czasu na kogos takiego ,dziewczyna sie miota,mysli,teskni ,kocha ,marzy i czeka na cos ,ale skoro to nie nastepuje to facet pewnie swietnie sie bawi jej kosztem ,spotykajac sie z innymi i byc moze robiac z nimi takie same hocki klocki :O Jak komus na kim s zalezy to sie tak nie zachowuje ,konkretnie sie deklaruje i chce z nim/nia byc :O Szkoda czasu na taki masochizm ,ja tez taka znajomosc mam i tez od ponad pol roku i wiem,ze to jest raczej strata czasu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ko\\\\\\\\\gi misuy ake
przez osiem miesiecy raz byl seksik?nie wierze albo to prowo albo jestes tak naiwna ze wierzysz w jego wiernosc przez te osiem miesiecy i ze on nigdzie nie zamoczyl:P? i ty bylas mu wierna w tym czasie i znikim nic ?sorry ale wez juz daj sobie spokoj z gosciem ktory pewnie przez osiem miesiecy obrocil juz kilka panienek :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ko\\\\\\\\\gi misuy ake
a tobie robi tylko wode z mozgu i zawraca niepotrzebnie dupe tak naprawde :O wyluzuj kobieto i skoncz czem predzej znajomosc z tym kretynem nieumiejacym sie okreslic dupkiem:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nawet nie wiecie jak mi jest przykro z tego powodu. kiedy nachodzą mnie chwilę słabości to do głowy wpadają takie myśli jak: "jestem na tyle beznadziejna, że nie potrafiłam go w sobie rozkochac", albo podobne. kurde! muszę się opamiętać. niech sobie robi co chcę.. ja już jedną decyzję podjęłam - zrezygnować z tej znajomości, zaraz po tym następną - przyjęłam propozycje pracy na okres trzech miesięcy w innym mieście, przynajmniej tam nie będę miała czasu o nim myśleć. wiecie co? mam ochotę coś ze sobą zrobić. może zrzucić kilka kg, zmienić fryzurę, zadbać o siebie. a po tych trzech miesiącach stanąć przed nim zupełnie odmieniona i pokazać mu co stracił, bo stracił wiele i on to wie już teraz. ŻADNA kobieta nie będzie tyle znosić dla niego co ja, żadna nie będzie tak wyrozumiała. Niech żałuje. TCHÓRZ. Jeszcze okaże się, że skończy jak swój braciszek,który ma 33 lata w głowie tylko imprezy choć on twierdzi, że tego nie popiera i jego zdaniem jego brat juz powinien się ustatkowac. Zobaczymy co to będzie. Póki co musze być silna! Tak, tak, tak..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak tylko raz uprawialiśmy seks... I wiecie co, może to głupie, ale ja wiem, że on tego nie robił z nikim poza mną w tym czasie i wcześniej. On mieszka na tym zadupiu i mało kogo poznaje. Tylko koledzy, piwko i meczyk. Nie sądze by którakolwiek byłaby nim zainteresowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pisząc wcześniej miałam na myśli do pół roku przed poznaniem mnie. Wtedy był w zwiazku. No własnie był... czyli jednak się tak tych związków nie boi. Nie chce mnie, to niech szuka innej. Mam chęć uprzykrzyć mu życie. TYLKO JAK TO ZROBIĆ? Z klasą... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość normalka505
To samo miałam. Przez parę miesięcy. Mieleiśmy jechać do Zakopanego, Brukselii razem. Maiał mnie uczyć jeździć na łyżwach i 5 dni po obietnicach, stwierdził ,że nie możemy być razem bo on wstrzymuje swoje uczucia gdyż zbyt daleko od siebie mieszkamy. :/ Jak można wstrzymywać uczucia? Albo czujesz coś do kogoś albo nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamrrraaaaaaaaaaa d
byłam w takim układzie rok. Nie byliśmy formalnie parą, bo on zawsze powtarzał, że został zraniony, że nie chce się sparzyć itp itd (niedługo przed poznaniem mnie rzuciła go kobieta po 3 latach związku). Ja... zgadzałam się, bo byłam obsesyjnie zakochana, on był jak ideał, pierwsza moja wielka miłość. Czekałam. Po paru miesiącach stwierdził, że jego była się odezwała i do siebie wrócą. Zerwałam kontakt, po kolejnych dwóch odezwał się, przepraszał, wybaczyłam. Prawie rok od naszego zerwania poszliśmy do łóżka (to był mój pierwszy raz i on to wiedział). Przez 3 tygodnie było cudownie, mówił, że teraz tylko ja itp. Przez kolejne 2 coś zaczęło się psuć, po czym na gg oznajmił, że zrozumiał że nigdy mnie nie pokocha. Następnego dnia zmienił sobie status na fb na "w związku" z kimśtam. To się zdarzyło 2 lata temu, cierpiałam strasznie jak można się domyślić. Teraz z perpsektywy widzę jakie to żałosne... nie warto, naprawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wrr. jestem taka wściekła, że już nawet nie smucę tylko mam chęć mu obciąć jaja za to, że zmarnowałam przez niego kupę czasu! :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andzela tabasko
uprzykrzyc mu zycie? bo? bo pozwalas na takie traktowanie? bo bylas na kiwniecie palcem? ty sama sobie uprzykrzylas zycie. zostaw go w spokoju i zacznij zyc bez niego. to ejst zachowanie z klasa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ko\\\\\\\\\gi misuy ake
JAK CHCESZ ZADBAC JASNE ZROB TO DLA SIEBIE :) po co chcesz stawac przed nim?moze w innym miejscu poznasz kogos innego ? najbardziej boli obojetnosc zawsze-jak Kuba Bogu tak Bog Kubie i badz konsekwentna w swojej obojetnosci,nie odpisuj,nie odbieraj tel. po co ci zemsta ? i na kim? on nie jest wart nawet funta klakow,a co dopiero zemsty:O znajdz sobie nowego faceta jest ich pelno,jak sie zrobisz na bostwo sami beda za toba latac :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie tak, że byłam na każde jego zawołanie.. ja spotykałam się ze swoimi przyjaciółmi, on ze swoimi. wiedział, że nigdy nie będzie najważniejszy. nigdy nie będzie "ponad" moim bratankiem i przyjaciółkom. rozumiał to. i ja także go nie ograniczałam. chciał iść na piwo? szedł, choć zawsze pytał,czy nie mam nic przeciwko. nigdy nie chciał sprawić mi przykrości. kurde.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest jeden, który jest mną zainteresowany od czasu kiedy zaczęłam się "spotykać" z Panem o którym mowa w temacie. wiedział jaka jest sytuacja, ale mimo wszystko zawsze mogłam na nim polegać. był takim przyjacielem, dobrym duszkiem. wiem, że mu zależało i zależy.. ale nie wiem, czy chcę się pchać znowu w to samo. tzn nie wiem, czy to samo, ale obawy mam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andzela tabasko
no okej,chodzil na piwo, ale ze co ? co chcesz mi przekazac,bo nie kumam cie. spotykaliscie sie wtedy kiedy on chcial. nie chcial-spotkania nie bylo. czy odmowilas mu kiedys? nie... zachowanie z klasa to zostawienie go samemu sobie. nie zmieni sie. mytsle,ze on nie wie nawet ,ze to cos z toba trwa 8 m-cy. ty pewnie znasz nawet godzine:/ daruj sobie i zahcowaj jak dorosla osoba Z KLASA. Nie odbieraj,nie odpisuj, zmien nr. mysle,ze i tak mu wybaczysz, ale uwierz,ze historia sie powtorzy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odmawiałam mu nieraz, więc to, że byłam zawsze kiedy chciał nie jest prawdą. no ale faktycznie powinnam być obojętna w stosunku do niego i konsekwentna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 26 03
@niewinna istotka-daj sobie spokój.Ja zostałam podobnie potraktowana i teraz "bez Ciebie umieram powietrza mi brak" (jestem głupia wiem)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×