Wiem, że to okrutne, ale muszę się pozbyć tego bachora

A ja się uśmiałam z pierwszego postu. Mam dziecko dwuipółletnie i dość często odczucia, jak opisane. :D Co ciekawe, pies mi nie przeszkadza. :) Tyle że psa się "wybiega", nakarmi, i on do następnego spaceru śpi u siebie na posłaniu. Klatki dla dzieci - może to by było jakieś rozwiązanie (jako alternatywa dla nocnych spacerów po molo, śliskich kocyków czy wieżowców w Krakowie).

kara pieniężna, do tego fakt, ze ktoś znęcał się nad zwierzęciem, proszę uwierzyć, że sama sprawa jest bardzo uciążliwa dla oprawcy, oczywiście zgłaszamy to do osób zajmujących się ochroną zwierząt, oni podejmują inne działania.

Wyrzucenie kota z domu? To znęcanie się nad zwierzęciem i podlega karze ustawowej.

Jestem przekonana że ten temat to żałosna próba kontynuacji tematu o kotku którego posiadaczka chce gdzieś oddać bo go nietrawi. Autorka tego z kolei postu chce metaforycznie odnieść się do nieszczęścia jakie spotka tego kociaka i porównuje go do dziecka które zostaje optraktowane w ten sam sposób. Autorko tematu , raz że to prowokacja i kiespki na to pomysł tematu bo jednak niewiele osób skojarzy to z tamtym "nieszczęściem" (o ile tamten temat należy tak traktować) a dwa nie wypisuj takich bzdur i nie manipuluj w ten sposób ludźmi.

a na ilu metrach kwadratowych trzymasz tego psa i kota? bo takie rzeczy chyba tez powinno sie zglaszac jak trzymasz zwierzeta w malym mieszkaniu.

A ty ratowniczko jesteś zalogowana na świeżo tylko po to by uwiarygodnić wielką karę jaka czeka kogos za wyrzucenie kota (koń by sie uśmiał) ale kiepsko to zagrałaś i mało inteligentnie.

Ratowniczko prezczytaj temat o Kotku i co myslsiz na temat komentarzy? widzisz jaka znieczulica panuje , wiekszosc sie tym nie przejelo Po drugie autorko nie rob sobie zartow z dziecka jak tamta kobieta z kotka, tytlko ze niestetyy ten kotek to nie są zarty tak mysle

nadchodzi lato,wakacje ja mieszkam na wsi i co roku ludzie wyrzucają u nas psy prosto z samochodu i się biedaki wałęsają nie mogę tego znieść

Ale dylemat- nie muszę chwalić się swoim zawodem, nie interesuje mnie opinia innych, napisałam tak, bo od 6 lat siedzę w tym "gównie", tak mi się zachciało policji, ale co kogo interesuje zwód, napisałam, bo zauważyłam dziwnie napisany topic, tyle a , że akurat jestem sobie przedstawicielką służb to pozwoliłam sobie na ostrzeżenie kobiety, która to zamieściła.

To tyle z mojej strony, dziś zajmę się osobą, która dodała temat o kocie.pozdrawiam.