Jak nauczyć się wstawać o wyznaczonej porze?

Otóż mam kilka nawet sprecyzowanych celi, które wymagają ode mnie systematyczności i wysiłku (między innymi chodzi tu o naukę języków oraz codzienne ćwiczenia fizyczne - głównie bieganie), jednak nigdy nie mogę się jakoś tak zorganizować. Gdy pozbieram się z samego rana i spiszę na kartce wszystko, ze np. o tej godzinie wychodzę biegać, tyle czasu spędzam na naukę, to jakoś mi to idzie. Ale bardzo bardzo bardzo rzadko potrafię tak wstać z pierwszym dźwiękiem budzika. A gdy nie uda mi sie od razu wstać, to potem leże/śpie i tak jakoś mija mi kilka godzin, a później już nie mogę się zebrać do roboty. Tak wiec pytanie: jak się zmusić do wstawania o wyznaczonej porze? P.S. Czasami bywa i tak, ze po prostu budzik mnie nie budzi, on sobie dzwoni, a ja śpię dalej. I tak czasem nawet i z 5 przerwami na tzw. "drzemkę". To naprawdę straszne. Pomóżcie, proszę.

Idz spac wcześniej I zadziała

ja zawsze kładę budzik na końcu pokoju, z napiertalaniem na full, do tego radio też na full i wstaję :P

Ustaw sobie 2, albo 3 budziki, co pół godziny. Ja tak robię. Pierwszy wyłączam, nawet nie otwierając oczu i śpię dalej. Drugi mnie już rozbudza, ale mam jeszcze pół godziny, żeby poleżeć. Przy trzecim jestem już całkiem rozbudzony i wstaję.

Nie działa. Próbowałam. I zazwyczaj skutki są takie: a) im dłuzej śpię tym bardziej chce mi sie spać (czasami spałam nawet po 15 godzin), a wcale nie czuję się wypoczęta. W tym wypadku tylko marnuję czas wieczorem. b) budzę się i tak po przespaniu tych powiedzmy w moim przypadku 5 godzin i do momentu faktycznego dzwonku budzika pozostaje mi kilka godzin (wiem, że wtedy niby też mogę się czymś zająć, ale mimo wszystko chcę wstawać o normalnych porach, a nie nad ranem).

kup melatonine sobie w aptece to naturalny hormon ktory reguluje nam zegar biologiczny, łatwiej sie rano wstaje , lepiej sie spi w nocy , zeby czuc działanie trzeba brac przynajmniej 2 mies , jest bez recepty

Lomu, jak ja tak robię to i tak przy ostatnim idę spać dalej. : D Wcale mnie to nie rozbudza. : ( A co do ustawiania budzika na full to też nie mogę, bo się lokatorzy wściekają. Więc musze mieć taką optymalną siłę dźwięku, zeby mnie obudziła, ale nie wychodziła poza ściany pokoju. A to też trudno wyczuć.

W takim razie żaden budzik Ci nie pomoże - możesz nawet do innego pokoju biegać go wyłączyć, a później i tak pewnie wrócisz do łóżka :)

Prześpię życie. -____-

Nie pracujesz, że możesz sobie pozwolić na tak długie spanie?

musisz chodzic odpowiednio wczesnie spac. i co wazne, unikaj cukrow prostych w diecie.

Idź do lekarza, to może być wina np. anemii - mowie o długim spaniu. Ja z kolei przesypiałam też 12-14h i okazało się, że to wina chorej tarczycy. Długie spanie, senność, niemożność wstania rano, osłabienie, roztargnienie etc to typowe objawy niedoczynności. Wieczne niewyspanie i długi sen nie są normalne, zbadaj się. Łykaj też żelazo, wzmocni cie. Pozdrawiam.

Nie mam anemii, to pewne, bo co dwa miesiące mam robioną morfologię z tej prostej przyczyny, iż nie jem mięsa. Taka kontrola. : ) Po prostu jestem śpioch. Pracuję w domu, więc mogę sobie dowolnie narzucać czas pracy. Jednak problem jest w tym, że gdy nie budzę się wtedy, kiedy powinnam to tracę sporo czasu i wyrabiam się jedynie z pracą i nie pozostaje mi czas na robienie coś w sprawie choćby tych ćwiczeń. O tych cukrach prostych dość ciekawa sprawa. Spróbuję jakoś wprowadzic to w życie codzienne.. Dzięki. : )

I to nie tak, że zawsze długo śpię i jestem niewyspana. Chodziło mi raczej o to, że jestem bardziej niewypoczęta po długim śnie niż po krótkim. : ) Źle to napisałam. Przepraszam. : )

Jezu co za problem :O Normalnie. Nastawiasz sobie budzik wczesnie rano, nie wiem o ktorej wstajesz. Powiedzmy 7 rano. I w ten sposob budzisz sie codziennie o tej godzinie, nie ma ze jeszcze 5 min, nie ma ze ci sie nei chce. Po jakims tygodniu czy dwoch zacznie ci sie lepiej o tej wstawac i po jakims czasie sama zaczniej wstawac wczesnie - bez budzika.

jak to sie dzieje, ze nie umiesz wczesnie wstawac? nie chodzisz do pracy/szkoly? nie masz zadnych zobowiazan?

Ale to tak jakos jest... Dzwoni budzik, a ja mam ten dylemat: wyłączyć i wstać czy jeszcze trochę pospać? Zwykle wybieram to drugie, a potem budzę sie później i mam wyrzuty sumienia, że nie potrafiłam się zdyscyplinować.

Ale dobra ludziska, postanowienie na jutro: wstanę o 6.30 i idę biegać! Jak nie zapomnę lub znów nie zasnę i będzie mi za bardzo wstyd by się pokazać, to Wam zdam relację co z tego wyszło.