Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Malgosia38

Nie wiem co mi sie stalo po tym jak ze mna zerwal.

Polecane posty

Gość Malgosia38
Najbardziej czego pragne, to zapomniec o nim i wszytskim co bylo z nim. Jego widok, jego rozmowy nie sa mi do niczego potrzebne. Tak jak napisaliscie wyzej, przywiazalam sie do jego mieszkania, upiekszalam je, razem je meblowalismy, sadzilam juz bratki na oknach, przed domem hiacynty, zeby bylo ladnie na swieta i bach w wielki piątek ze mna zerwal :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4432434
uwarzam rze > A czy napisałam gdzieś inaczej? Ja uważam, że ten koleś ma jakieś patologiczne zachowania. a autorka powinna definitywnie się od niego odciąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwarzam rze
kiedyś przrabiałam coś takiego spotykałam się z pewnym kolesiem, to była znajomość na odległość nagle zerwał ze mna zupełnie nie tłumacząc czemu ja ja k głupia wydzwaniałam do niego bo chciałam wyjaśnień, on mnie unikał bardzo to przeżywałam bo nie mogłam zrozumieć co sie stało, chciałam wyjasnieńa o mi ich nie dawał w końcu gdy po miesiacu zdałam sobie sprawę że nic nie zdziałam, że tylko narażam sie na cierpienie, zawziełam sie w sobie i przestałam wydzwaniać po jakimś czasie gdy zorientował się że już ochłonełam i już nei szukam kontaktu, on zaczął wydzwaniać do mnie, chciał dalej toczyć tą grę, byłam młoda i niedoświadczona, myślałam że przemyślał sprawę i chce spróbować jeszcze raz, znowu zaczeliśmy się spotykać, to trwało jakiś czas, dopiero potem okazało się że tak naprawdę nie chciał związku chyba po prostu chodziło o to że nie chciał bym o nim ot tak po prostu zapomniała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwarzam rze
pospotykaliśmy się bo za każdym telefonem i spotkaniem miałam nadzieję że coś z tego będzie...bo wracał aż w końcu zrozumiałam że on tylko napawa się moim zainteresowaniem, znowu urwałam kontakt, tym razem nieodwołalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malgosia38
brudopiss tak i ja chcę to wszystko odciać. Myslalam o tym, zeby przyjechac po te ciuchy z kims, ale czy wejde sama tam czy z kims, to bol bedzie nie do zniesienia, pal licho te ciuchy, tak naprawde mi na nich najmniej zalezy. Zobacze dom, w ktorym zylam z nim, a potem wroce do swojego mieszkania, dlatego tak przed nim uciekam. Tylko faktycznie dlaczego on tez nie odetnie mnie gruba krecha, tylko tak sie mna dowartosciowuje. Ma juz inną chyba, ma przyjaciolke byłą, nawet dwie, a ja sama nie pokazuje mu, ze cierpie, po braku kontaktu moze sie tylko tego domyslac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malgosia38
uwarzam rze on tez nie wroci, bo ciagle powtarza taka zasade, ze jak juz raz sie zwiazek rozpadl, to znaczy to tylko tyle, ze sa powody i zawsze juz beda, wiec on nie wraca. Ja nie mam nadziei, chociaz jeszcze 2 tyg temu chcialam, ale teraz mimo bólu nie chce zyc w ciaglym stresie, ze jak przyjdzie jakis kryzys on odejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malgosia38
znow do mnie napisal, ze je podrzuci, gdzie bede chciala, tak milo bez zadnych zlosci i zawsze teraz konczy sms-a PAPATKI! :0 Moze ktos jeszcze cos napisze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no oo jaasne
Papatki, to on nie wie jak ty się czujesz? On cię rani- jakiś malo empatyczny, teraz on jest twoim wrogiem - i nie jest miły! Udaje. Odetnij się od nego - wyślesz mu papatki jak poznasz jakiegoś fajnego faceta! I to brzydko zrywać w Wielki Piatek, przed Świętami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malgosia38
Tez mam wrazenie, ze udaje mimo wszystko. Kazda do tej pory szla na jego propozycje przyjazni, a ja nie. Mimo, ze mu nie zalezy, to moze go to dotknelo, nie wiem. Tez mu dalam do zrozumienia, ze nie chce go juz spotykac, proszac go o zostawienie ubran pod moja nieobecnosc, kiedy jego byle bardzo chetnie go zapraszaja. Nie wiem one napewno na tym skorzystaja, lepiej miec przyjaciół niż wrogów, ale ja teraz nie moge tak jakby on chcial. Moze dlatego tak pisze, w koncu te papatki, to przejąl ode mnie, nigdy nawet w zwiazku mnie tak nie pozdrawial, ja natomiast jego tak jak bylam z nim szczesliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malgosia38
Tak zerwal ze mna przed samymi Świętami, które przezylam na tabletkach, zeby rodzinie dalszej nie pokazac jak cierpie, choc i tak pewnie wszyscy sie pytali dlaczego jestem taka smutna. Dzien wczesniej byl u mojej mamy na urodzinach, zlozyl mamie zyczenia, a juz wiedzial, ze ze mna zerwie, on tak, ja jeszcze nie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malgosia38
napiszcie cos prosze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No to ja Ci napiszę
To jest drań i ostatnia łachudra. Wiesz po co utrzymuje "przyjazne" kontakty z bylymi? Zeby się dowartościować. On wie, ze postąpił jak ostatni gnój a oferta przyjazni ma załagodzić jego poczucie winy. To jest jakis toksyczny idiota. Emocjonalna kaleka. Chce przywiezdz Twoje rzeczy? O.k. Umów się z nim na konkretny termin. Popros koleżankę żeby przyszła wtedy do Ciebie. Niech otworzy drzwi i odbierze rzeczy. Gdyby chciał sie z Tobą wtedy zobaczyć to koleżanka powie, że Ty nie masz zyczenia go ogladać. Koniec. Przyjaciel k...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No to ja Ci napiszę
I choć wiem ze bardzo Ci ciężko (odrzucenie, zdrada zawsze bolą długo i dotkliwie) to wrzuć na luz. Nie rozmyślaj o jego zachowaniach wobec Ciebie. To są manipulacje. Gdyby był choć trochę facetem z jajami to nie bawilby się tak Twoimi emocjami. On jest po prostu podły wobec Ciebie. Zerwij z nim calkowicie wszelki kontakt. Teraz boli. Wiem. Uwierz, ze przejdzie. Znam to z autopsji. Wyjdz do ludzi, zajmij sie czymś co oderwie Twoje mysli od niego. Powoli wrócisz do "żywych". Trzymam kciuki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malgosia38
No to ja Ci napiszę - bardzo Ci dziekuje za te slowa otuchy. Nie wiem czy on chce ta przyjaźnia uspokoic sumienie. Przyjaciolka widziała go tydzien po zerwaniu, jechal na rowerze caly szczesliwy, do mnie pisal, ze mu czas teraz szybciej płynie i kazdy jego sms byl w takim optymistycznym tonie. Sama nie wiem. Z ubraniami juz sprawa jest nieaktualna, bo dzisiaj je przywiozl i zostawil u sasiada. Pozbieral nie wszystko, wrzucil do reklamowki i tak przywiozl. Milo mu sms-em podziekowałam i juz nie dostalam odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No to ja Ci napiszę
Co zrobiłaś? Milo podziękowałaś? Mam wrażenie ze takim podejściem "mimo wszystko jestem miła" chcesz coś uzyskać. Co? Czy Ty nie masz dumy? Honoru? Kobieto, masz 38 lat. To wystarczajaco dużo by powiedzieć "spadaj idioto" odwrócić się na pięcie i nie oglądać na przeszlość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malgosia38
Gdybym chciala byc szczera tak bym mu napisala jak piszesz, ale chce mu pokazac, ze jest mi obojetny. Zrobil cos o co go poprosilam, wiec mu podziekowalam milo jak obcemu czlowiekowi. Chcialam zeby ta moja obojetnosc go tez zabolala, i chyba tak sie stalo, bo zawsze mial ostatnie slowo. Czy ja chce cos ugrac, nie, juz nie. Strasznie mi zal naszego zwiazku, ale gdyby teraz chcial wrocic, to nie wiem co by musial zrobic, abym na nowo mogla sie czuc bezpiecznie w tym zwiazku i to cale zycie. to jest nie mozliwe w tym wypadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malgosia38
Ciezko mi, ciagle powracaja te czasy dobre, czasy kiedy sie poznawalismy i jak mialo nam byc cudownie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No to ja Ci napiszę
dobrze piszesz: mialo być cudownie. Nie jest. Skup się na terazniejszosci. Jak bedziesz wspominac to co bylo to zaczniesz dorabiac sobie ideologie ktora nie jest Ci teraz potrzebna. Jestes w takiej sytuacji jak czlowiek, ktoremu każa schodzić na linie z wysokiego urwiska. Nie patrz w dól- to wywoła strach. Nie patrz w góre- zobaczysz dystans który pokonałas co tez wywola strach. Skup sie na tu i teraz. I powoli do przodu. Dobrej nocy koleżanko :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żadna kobieta ani żaden facet, który bawi się naszymi uczuciami nie powinien mieć miejsca w naszym sercu. Tacy ludzie są bez zasad i dlatego nikną w pamięci bezpowrotnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jacob47
Chcesz wiedzieć, jak działa męski umysł, to zapraszam do lektury. Mężczyzna od A do Z www.skracaj.com/dd8d.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No to ja Ci napiszę
Tak Mario. Zgadzam sie w 100 procentach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Małgosia38 myślę, że nie warto rozpamiętywać co było, pomyśl co może się jeszcze dobrego w Twoim życiu wydarzyć, te myśli są zdecydowanie ciekawsze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malgosia38
Dziękuje i również spokojnych snów zycze Tobie. 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malgosia38
Mario tak bym chciala umiec teraz patrzec z nadzieja w przyszłośc, jakos żadna mysl pozytywna mi sie nie klaruje, ale moze potrzebuje czasu, dystansu aby spojrzec bez emocji. Z ksiażka chetnie sie zapoznam, ale czy w niej znajdę jakies usprawiedliwienie dla niego? a może ja nie umialam z nim być. Przeczytam książkę, ale teraz bede, postaram sie funkcjonowac tu i teraz, moze przyda mi sie ta pozycja na później, dla innego zwiazku :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie żałuj tego co było, najwyraźniej nie był Ciebie wart, wierzę że znajdziesz jeszcze Kogoś bardzo wartościowego kto pokaże Ci jak powinno wyglądać wspólne życie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Małgosiu emocje zawsze towarzyszą Nam na każdym kroku naszego życia, są potrzebne ponieważ wskazują nam w jakim stanie się znajdujemy. Jedyne co mogę Ci życzyć to aby te emocje były jak najbardziej pozytywne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malgosia38
Tak nie byl mnie wart hmm, a ja czuje sie taka wystawiona za drzwi, samoocena mniej niz 0 ech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malgosia38
Dziękuję Mario

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Każdy ma prawo do słabszych chwil w swoim życiu, nie warto się zadręczać tym co było. Myślę, że Twoja samoocena nie powinna być aż tak niska, ponieważ każdy coś sobą reprezentuje i ma coś ciekawego do zaoferowania drugiej osobie, trzeba tylko to odnaleźć w sobie i pokazać to na zewnątrz... Więcej wiary w siebie i swoje możliwości, zasługujesz na coś szczególnego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malgosia38
Tak wiem to, niby to wiem, ale przecież powody dla niego były we mnie jesli zdecydowal sie za zdrade i rozstanie. Malo tego naprawde sie starałam, zeby go uszczesliwić, moze nieudolnie, moze oczekiwal czegos wiecej, czgos innego, ale pokochal mnie taka a nie inną. Na poczatku pamietam bylam spontaniczna, radosna, taka usmiechnieta, a potem jak przyszly te watpliwosci, niedomowienia, to juz nie potrafilam tak spontanicznie. Musze odbudowac siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×