rewelacyjny kurczak!

nie rob z siebie idiotki autorko :-)

rybka na parze, pychotaaaa:) do tego brokuły i zmieniaczki z parowaru i zycie jest piękne:)

Daję włoszczyznę bez kapusty, mięso z kurczaka, liśc, ziele i 4-5 kostek.

to musi być prowo :) z tą colą przegięłaś :)

ja robię zupe tez na udkach,daje z 3 udka do tego warzywa i świeże zioła no i oczywiście sól i pieprz.Z tego wychodzi pyszna zupa,chyba poprostu jestes złą kucharką

a ja wam powiem ze moja mama robi taka domowa vegette. kupuje cala miche marchwii, pietruszki, selera, swiezy lubczyk, natke pietruszki, por, mieli przez maszynke i robi gesta zalewe z duzej ilosci soli a potem wlewa kilka lyzek i to w sloiki. i to sie dodaje po lyzce do zupy do gotowania wraz z kurczakiem i swiezymi warzywami i potem odcedza i powiem wam ze juz rodzina, jej sasiadki i znajomi nie obeda sie bez zupy tak zaprawionej :)

4-5 kostek??? no zartujesz???? sorry, ale nie ogarniam jak mozna jesc chemiczne gowno i nazywac to zupa? ile dajesz tych warzyw? w sensie ile marchewek, pietruszki, pora? konkretnie!

i chocbyście się tu opluły ,osrały i popłakały zupa bez kostki to pomyje , próbowałam dawac cały gar warzyw , kości i miesa tyle ze pokrywka w powietrzu wisiała zioła ,przyprawy a w smaku nieciekawie jak wymoczone pomyje chyba ze ktos zupą o smaku pomyj jest karmiony od dziecka wtedy szczeka tutaj na kafe o szkodliwosci kostek nad smak rosołu

a może zamiast kostek dalabyć lubczyk,tymianek,pietruszkę i inne zioła jakie tam lubisz

sprawa twojej wiary nie lezy w naszych kompetencjach :) a kazdy normalny kucharz/kucharka potrafi ugotowac smaczną zupę na naturalnych składnikach kostki i innhe chemie to wynalazek ostatnich 20 lat uwazasz, że wcześniej, przez dziesięciolecia nikt nie gotowal i nie jadl smacznych zup?

Daję włoszczyznę, wiecie chyba ile warzy jest w włoszczyźnie: ze 2-3 marchwie, kawałek selera, pietruszka i por.

jak ktos jest beznadziejna kucharka i nie potrafi gotowac to bedzie wmawial wszystkim dookola, ze trzeba swinstwa dodac zeby jedzenie mialo smak...wspolczuje gustow kulinarnych:D

no jasne,nie trzeba dawac kostek wystarczy dodać odpowiednie warzywa i zioła lubczyk,tymianek,pietruszka itp

zastanawia mnie po co wy chemiczne gwiazdy dodajecie w ogole to mieso i warzywa w takim razie? nie lepiej wstawic gar wody i dodac z 10 kostek? i posypac wegetą?po co sie meczyc? przeciez wyjdzie wam na jedno:D

jak się bardzo spieszę to robię zupy na samych kostkach, np. dobra jest pomidorówka na wywarze z kostek i z koncentratem pomidorowym, ale jednak wolę jak w zupie coś pływa.

cos innego niz karkówka ? przecież ty nie masz zielonego pojecia o gotowaniu , wystarczy wejsc na topik obiadowy śmiechu warte są twoje wywody

mów mi jeszcze

Dobra pomidorowka z kostek i koncentratu ??? :-O :-O :-O

poczytajcie sobie inny topik naszej kulinarnej gffffiazdy:D http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5210177

Zresztą zróbcie prosty eksperyment. Na najbliższą impreze rodzinna podajcie mojego kurczaka i sałatkę, a zobaczycie jak szybko znikną i ile pochwał zgarniecie:) Na pewno więcej niż za chudą zupkę bez smaku:P

Nie, dziękuję, nie chcę otruć bliskich

jak ktoś ma kuraka ze wsi to rosół wyjdzie bez kostek jak ktos ma od rzeźnika to nie wyjdzie proste

No a ja kuraka ze wsi nie mam to co mam zrobić?

nie tknęłabym tego kurczaka :o ja zwykle drób lekko oliwię, nacieram czosnkiem, ziołami, ostrą papryką, kolorowych pieprzem etc. i odstawiam na jakiś czas, a potem dopiero coś z nim robię. smarowidło z kostek mnie nie przekonuje :D

A pomidorówka nie jest może rewelacyjna, ale smaczna i naprawdę szybko się robi. jaką inną zupę ugotujesz z 10 minut? Zup z torebek nie lubię, bo są drogie i mało wychodzi, trzeba kupować 2 paczki, a to już koszt 7-8zł. bez sensu.

w biedronce masz duze opakowania zup jarzynowej i kalafiorowej, po 750g-wystarczy na gar zupy dla duzej rodziny wystarczy wczesniej sobie wywar przygotowac-nawet poprzedniego dnia, albo zrobic jarzynowa/kalafior ową na rosole ktory tez zazwyczaj zostaje i ja zawsze robie na nim inne zupy:) jak sie chce to sie ma dobre jedzenie:)

mam nadzieje, ze ty tym dziadostwem ktore gotujesz karmisz tylko siebie i ze nie masz dzieci przypadkiem-bo wtedy to normalnie juz rece opadaja koszt leczenia swoich rozwalonych bebechow po takiej kuchni wyjdzie ci 10 razu drozej niz najlepsze mieso z delikatesów....

kostki są przede wszystkim tłuste, to niemal sama sól i tłuszcz wołowy, taki najgorszego sortu. nie wiem, jak można to jeść z własnej woli.

Jaśminowa, wolę dac dzieciom kurczaka niż tłustą kiełbasę, bo od tego tyją. Poza tym dzieci przepadają za sałatką gyros, a kurczaka brały dokładki, więc sama widzisz. A byle czego typu jakieś mdłe jedzenie nie chcą jeść.

to ze ktos tro chce jesc tro jeszcze rozumiem, ale nie czaje kompletnie, ze ktos chce mi wmowic ze to jest dobre i zdrowe gotowanie