Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość chcem się wyżalić

zdrada, bicie, rozwód, dziecko

Polecane posty

Gość chcem się wyżalić

Mam 21 lat troje dzieci byłam mężatką. Ale moje życie skomplikowało się dwa miesiące po ślubie mój mąż zaczął bić mnie i dzieci to był początek końca z mężem mam dwoje dzieci. Chodziłam do liceum zaocznego i w klasie maturalnej po zajęciach nie chciało mi się czekać na autobus więc poszłam na stopa poznałam kierowcę który jak się okazało zna moją ciocie. Zaprosił mnie na kawę nie wiem czemu się zgodziłam może z powodu mojej sytuacji w domu. Pojechaliśmy do niego na kawę poznałam jego konkubine i dzieci okazało się że mamy wielu wspólnych znajomych potem odwiózł mnie do domu. Myślałam że to tylko takie jednorazowe spotkanie ale okazało się że nie. Zdobył mój numer telefonu dzwonił pisał ale to ignorowałam po dwóch tygodniach takich prób przyjechał do mnie do domu nie wiedziałam co zrobić dałam się namówić na kawę. Później jego wizyty były coraz częstsze. Poznał mojego męża i dzieci. Zaczęła się przyjaźń między naszymi rodzinami. Problem nastąpił po paru miesiącach zakochałam się w nim zaczął się romans. Mąż nic się nie domyślił złożyłam po roku romansu pozew o rozwód z tego powodu i też dlatego że mnie bił. Po trzech miesiącach okazało się że jestem z kochankiem w ciąży nie chciałam rozbić mu rodziny więc on mieszkał z rodzina ja z dziećmi i codziennie do mnie przyjeżdżał. Gdy urodziła się nasza córka on zniknął nie miałam z nim kontaktu 4 miesiące po tym czasie wrócił przepraszał powiedział że potrzebował czasu na przemyślenie tego wszystkiego stwierdził że mnie kocha. Ale nadal mieszka z konkubina i dziećmi mi daje pieniądze na córkę odwiedza ją chodzi do lekarza utwierdza w przekonaniu że chce ze mną założyć rodzinę a ja go strasznie Kocham i czekam aż wkońcu ją zostawi tylko że ona jest poważnie chora i nie wiem co dalej? Czekać na niego? Jesteśmy ze sobą dwa lata znam jego relacje z konkubina bo byłam u nich kilkanaście razy nie ma on różowo jego syn mnie lubi a córka też ale już ma własną rodzinę. Ten facet ma 40 lat. Co dalej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kabaret_Starszych_Panów
przetnij ten ostatni zwój myslowy jaki ci pozostał w mózgu i mozesz zacząć pic wodę z wiadra przy zmywaniu podłogi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kneble dla młodych samic
Oddaj dzieci do adopcji, nie skazuj ich na życie w patologii, póki są młode mają jeszcze szanse na znalezienie uczciwej rodziny adopcyjnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja pierdole ale patologia. Oddaj dzieci do adopcji..moze trafia na normalna rodzine.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcem się wyżalić
Kocham dzieci i ich nigdy nie oddam. To nie jest patologia dzieci są czyste najedzone zdrowe szczęśliwe. Mieszkam z nimi sama mąż odwiedza je raz na dwa tygodnie tak ustalił wizyty sąd. Ojciec najmłodszej córki bywa u nas często dzieci go lubią bawi się z nimi rozmawia. Tylko nie wiem czy dalej ciągnąć ten związek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Esteta nr. 1
Mam dla ciebie złe wieści .. każdy kolejny facet będzie jeszcze gorszy, bo samotną matkę z trójką dzieci to żaden uczciwy, inteligentny raczej nie weźmie ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcem się wyżalić
temat o tym jak ojciec bzyka się z córka to dopiero patologia! Poczytajcie sobie na forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcem się wyżalić
ostatni raz weszłam na jakiekolwiek forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A może na forum coś byś się nauczyła np,że zajętego faceta się nie tyka a Ty zachowałaś się nie jak kobieta a jak lafirynda ,troje dzieci ,dwuch tatusiów i kto następny ?? udawałaś przyjacółkę rodziny a kto zajmował się dziećmi jak Ty zdradzałaś męża ,przynosisz wstyd dla swoich dzieci nie pomyślałaś o tym ale na stopa zawsze możesz się udać ,powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uroczy Roman
Nie potępiajcie jej. Niektóre kobiety tak mają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamelka39
Bardzo dobrze zrobiłaś rozstając się z mężem, jeśli faktycznie cię bił. Tylko po jakiego diabła pakowałaś się w związek z zajętym facetem? Nie wiesz co to antykoncepcja? Masz 21 lat, 3 dzieci. Uważasz ,że jest ok. Jednak nie będzie ok. Dzieci pójdą do szkoły i dopiero się zacznie...Po rozstaniu z mężem miałaś szansę ułożyć sobie życie na nowo. Niestety teraz to już szanse mizerne ...aczkolwiek życzę powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostatni moheranin
grzech zawsze przyniesie cierpienie Ludzie ubóstwiają samo uczucie zakochania się, ale to jest dobra droga. Wielu powtarza sobie: „My Sie kochamy i dlatego nie uważamy tego za grzech. Mają oczywiście na myśli swoje współżycie, choć nie złożyli sobie przysięgi małżeńskiej, która obydwojgu daje jakąś. gwarancję, że się nie opuszczą. W takim układzie to nie Bóg jest miłością, tylko miłość staje się „bogiem i zawsze się to zle się kończy. Bo uczucie, które się ubóstwia, przynosi fatalne skutki. poranione serca! W naszej epoce, jest cała rzesza pochylonych młodych w. małżonek, które złamały swoje serce, ubóstwiając swoje uczucie do małżonka. Współżycie przedmałżeńskie nie dlatego jest grzechem, ponieważ Bóg jest złośliwy i odmawia każdej przyjemności człowiekowi, ale dlatego jest grzechem, ponieważ przynosi fatalne skutki w przyszłości. Nawet na miłości można się zawieść, ale na Bogu nie! Tysiące młodych kobiet pochyliło się w życiu z powodu : porzucenia przez męża, zdrady małżeńskiej, agresji małżonka.. pogardy i bestialstwa. Jak to jest, że ten, który przed ślubem ubóstwiał swoją narzeczoną, po ślubie, po trzech, czterech latach, pomiata nią jak ubikacyjną szmatą? Przyczyna tkwi w grzechu przeciw pierwszemu przykazaniu: Nie będziesz miął innych bogów przede Mną! Kiedy ktoś słucha tego przykazania myśli sobie :zapewne: „Przecież wierzę w Boga, o co chodzi? Nie jestem szintoistą ani buddystą, ani ateistą? Tymczasem „bogiem dla niego może być uczucie miłości, stan zakochania się, ubóstwienie partnerki czy partnera. Owszem trzeba kochać, ale miłość nie jest bogiem! Kiedy ludzie się kochają, uchylają się od czystości, mówiąc: „My się kochamy, nie uważamy tego za grzech! Jeśli nie uważają współżycia za grzech, to znaczy, że lepiej :że lepiej niż Bóg wiedzą, co jest dla nich dobre, a co złe... już skądś to znamy Słychać tu echo szeptu węża z raju! Jeśli Bóg się pomylił, zakazując współżycia ludziom, którzy nie są małżonkami, a ludzie wiedzą lepiej, co im wolno a co nie, to Bóg już nie jest Bogiem. Bóg, który się myli, nie jest Bogiem! W tym momencie dwoje młodych Europejczyków o subnordyckich kształtach staje się bogami, ponieważ mówią: „Boże nie masz racji my lepiej wiemy, co jest dla nas dobre! Ty mówisz: „nie cudzołóż! My mówimy: „Kochamy się! pomyliłeś się, a my mamy rację. Skoro się pomyliłeś, to nie Ty jesteś Bogiem, tylko nasza miłość, która nas zbliża! W tym momencie dokonuje się me tyle złamanie szóstego :przykazania, ale pierwszego, którego przekroczenie eksploduje nieszczęściami. Ileż razy pytałem młodych kobiet, które płacząc mówiły mi: „Mąż mnie zdradził, bije mnie, odtrącił mnie; mówi mi, że czuje do mnie wstręt... „Czy współżyliście prze ślubem? Zawsze w takich okolicznościach jest to samo. Zawsze jest tak, że były grzechy przeciwko czystości. Często niewyznawane przy spowiedzi, przyjmowane świętokradcze Komunie święte. Czyste ubrania na kobiercu weselnym nierzadko ukrywają brudne sumienia. Często nie odczuwają najmniejszego żalu za grzechy współżycia przedmałżeńskiego. Pokuta nie da się odtrącić, wraca zawsze jako pokuta:. odtrącenia. Nigdy nie pozostaje to bez skutków. Grzech przynosi przekleństwo: miłość staje się nienawiścią; pożądanie przeradza ::się w odrazę; bliskość w odrzucenie. Nienasycona seksualno. nigdy nieposkramiana, szuka nowych obiektów konsumpcji. Po kilku latach wykrzywione, młode żony, porzucone przez: mężów, stają w świątyni w pochylonych postawach i nie wiedzą nawet, co się stało w ich życiu. Świątynie nie zawsze są miejscem nauczania, wcale nie rzadko to miejsca ogłoszeń i cenników. Stojąc więc w tłum ranią dalej swoje serca, nienawidząc się za to, że ich mężowie ich nienawidzą. Wydaje się, że ranę można uleczyć jeszcze jednym bólem, ale ranę serca można uleczyć tylko chwałą oddana Bogu. Tak też Biblia nazywa skruszone wyznawanie grzechów W księdze Jozuego jest mowa o zdobyciu Jerycha (zob. Jc: 6, 1-27).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×