Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Diablica

Gdy organizm nie chce chudnąć

Polecane posty

No właśnie, ważę 70 kg/164 cm, czyli jakieś 10 kg za dużo Nigdy nie bylam szczupla, najmniej wazylam 65 kg, najwięcej 100 kg Moim problemem jest to, że poniżej 70 kg bardzo ciężko mi zejść. Mam ten problem od zawsze. Silownia, ćwiczenia odpadają, mialam karnet i zamiast schudnąć to miesiąc leżalam w lóżku (dyskopatia), więc na razie odpadają jakiekolwiek ćwiczenia, mogę za to maszerować i bardzo dużo chodzić (od niedawna już chodzę i siedzę....) jak schudnąć? Umiem rozsądnie jeść, ale moj organizm trzyma sie tej 70-tki jak zaczarowany, na diecie MŻ racjonalnej trzyma wagę, a głodzic się czy rygorytsycznie obcinac kcal nie chcę, bo potem jo-jo, już to mam przerobione

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może są jakies sztuczki by podkręcic metabolizm? nie slodzę kawy i herbaty, nie jem slodyczy, nie pije alkoholu, jem czesto a malo (5 razy dziennie), tylko ciemne pieczywo i tylko na śniadanie, warzywka, owocki typu jablka, na obiad przewaznie zupy - ogorkowa, pomidorowa, rosol, krupnik, jak ziemniaki to tylko w zupie, nie jem smazonego, tlustego. Wszystko mam opatentowane, a waga nie chce ruszyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ytui
to prawda z tą tarczycą ja kiedyś jadłam wszystko i byłam normalna teraz wystarczy że jem powyżej 1200 kcal i cała puchnę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
badalam TSH jest w normie gdybym miala chorą tarczyce to bym nie schudla, a ja wazylam juz 100 kg, a kilka razy zjeżdzalam z 80 do 70

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy ktoś mi tutaj
jeszcze doradzi????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhhgj
biegaj (najlepiej interwałowo) pij 2 litry dziennie (wodY!) łyżeczkę octy jabłkowego dziennnie najlepiej z rana nie jedz godzine przed snem po ćwiczeniach białko np chudy ser dużo warzyw i owoców , orzechów i kasz mało tłuszczu smażonego, mąki, ziemniaków, chleba kazdy jest inny co tu poradzić ? na mnie niektóre te zasady działają szczególnie bieganie można sobie jeden dzień w tygodniu zrobić jakieś oczyszczenie to potem jelita szybciej pracują mi po błonniku było ciężko w brzuchu więc jem po prosty 5 łyżek otrąb z maślanką i jakmś owocem Pamiętaj że organiżm do wszystkiego się przyzwyczaja więc czasem zmień ćwiczenia na tydzień np na basen pozdrawiam i życzę powodzenia sama mam 15 kilogramów do zrzucenia (po hormonach i zimie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhhgj
wzrost mamy ten sam i wagę prawie (68kg) :) a można spytać o wiek diablico? Bo szukam kompanki do odchudzania :0 , wysyłania meili itp :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalalalila
spróbuj podnieść przez tydzień kaloryczność swojej diety o 200 Kcal i jedz tak cały tydzień a potem znowu zejdź. Albo jeszcze lepiej, kup sobie gorzką czekoladę i codziennie zjedz około śniadania 3, 4 kawałeczki i tak przez tydzień a potem odstaw. To podkręci trochę metabolizm. Jak się boisz że od tego utyjesz to możesz przy tym ćwiczyć cokolwiek, nawet chodzić tylko najlepiej szybko. Bez sportu na samej diecie ciężko coś zdziałać więc jak masz dyskopatię to nawet mogą być ćwiczenia korekcyjne czy jakieś rehabilitacyjne byleby jakaś aktywność była włączona. I najważniejsze, najlepiej jest mierzyć się a nie ważyć się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalabergen
Ja też jakoś nie mogłam zjechać poniżej 70 próbowałam chyba 100 razy i nic nie pomagało ani żadne sztuczki ani diety, ćwiczenia w pewnym sensie tak. Od ponad tygodnia jestem na 600 kcal juz mi spadlo 4 kg i bede na tej diecie tak dlugo az organizm sie przyzwyczai ze ma tyle i koniec. A efekt jojo zawsze mozesz sprobowac oszukac - ja kiedys bo dlugich glodowkach zawsze stosowalam chudeossyt czy jakos tak i brałam kiedy miałam ochote coś zjeść - przez to schudłam a jojo nie było...niestety znowu mi sie nazbieralo i musze zastosowac ponownie ta taktyke:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalalalila
na dietach głodówkowych może i można oszukać efekt jojo ale jak sie go oszuka, to trzeba go oszukiwać bardzo długo, bo potem szybko można wrócić do wagi. Ja w zeszłym roku w wakacje miałam pracę i remont w domu i za bardzo nie miałam czasu sobie ani nic zrobić jeść ani jeść no i mi zeszło 5 kg. Tylko potem żeby nie było jojo to zaczęłam się racjonalnie odżywiać, 5 małych posiłków dziennie, pilnowanie kalorii i jeszcze tak łatwo jak w tą zimę to nie przytyłam nigdy w życiu. Mimo tego że waga sie nie zwiększała jakoś istotnie bo może 1 kg się pojawiło na plus, to ubrania nagle zaczęły się robić za małe o wiele za małe, a na brzuchu pojawiła sie oponka. Nie ma sensu na siłę walczyć z wagą. i jeszcze jedząc mniej to najczęściej spalane sa mięśnie które nie dostają odpowiedniej pożywki albo wydalana jest woda którą organizm gromadzi tym lepiej im więcej dostarczamy mu węglowodanów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Mimo tego że waga sie nie zwiększała jakoś istotnie bo może 1 kg się pojawiło na plus, to ubrania nagle zaczęły się robić za małe o wiele za małe, a na brzuchu pojawiła sie oponka. Nie ma sensu na siłę walczyć z wagą." Może woda w organizmie Ci się zatrzymuje jak tak puchniesz, że ubrania są za małe. Bo rozumiem, że jakbyś utyła to i ubrania będą małe, ale tak, to albo wodę masz, albo ubrania w praniu się skurczyły ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też mam problem, że się odchudzam, a nie idzie. Chciałabym poniżej 70 zejść..byłoby super. Chodziłam 2,5 m-ca na siłownię 3-4 razy w tygoniu. Nie objadałam się i nic nie schudłam. Niby w domu mówią, ze mam nogi zgrabniejsze, ale ani po cm ani na wadze tego nie widzę. Teraz przez weekend majowy robię przerwę z ćwiczeniami - i tak siłownia raz czynna raz nie. Jestem na diecie warzywnej, ale samych warzyw nie jem. Dorzucam czasem jakieś mięso albo jabłko. Generalnie staram się być w 800-1000kal. Będę tak jadła 2 tyg, jak nie schudnę ani kg to idę na badania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalalalila
też może być trochę że spuchłam, ale nie aż do tego stopnia. Ja nie wiem jak to u mnie jest ale mam tak że u mnie czy tyję czy chudnę to waga nie idzie do pary z wymiarami. Czyli najpierw powiększają mi się wymiary a potem nagle waga podchodzi do góry o parę kilo, potem zastój, znowu wymiary i znowu waga. Tak samo jak chudnę, najpierw spada waga, a potem wymiary albo na odwrót, waga sto i a wymiary spadają. Przez to właśnie kiedyś niezłe przytyłam bo kontrolowałam się samą wagą, która stała w miejscu. Teraz na to uważam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalalalila
będę miła po siłowni jak odpuszczasz ćwiczenia na jakiś czas to waga też spada, bo mięśnie żeby przetrwać potrzebują jedzenia i ćwiczeń i do puki są to spalają więcej kalorii a jak nie dostają tej swojej dawki to giną no i waga i wymiary też lecą. Tez kiedyś chodziłam i dużo osób mi mówiło o takim efekcie, potem sama też po tym jak mi się skończył karnet schudłam jeszcze parę kilo nie robiąc nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam 27 lat ja wolę gg jakby ktoś chciał mam dyskopatię i skierowanie na ćwiczenia, które naucze się robić w lipcu dopiero. Do tego czsu nie będę ćwiczyć, bo jak się okazalo sama sobie to wszystko źle robię i sobie szkodzę, a nie pomagam. Ale szybko chodzić mogę, zwalniać pzyspieszać, biegac to nie wiem a ocet jablkowy? Pierwszy raz słyszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nieprawda
- jedz wył ącznie ciepłe posiłki - zmuszą jelita i żoładek do pracy, zimne wychłodzą - wprowadź do do diety orkisz - zamiast herbaty pij zioła - koper włoski - wyeliminuj kawę i papierosy - rano na śniadanie ugotuj marchewke, pietruszke, seler ( nie por- o tym się nie mówi, ale dla człowieka jest trucizną, podobne jak brzoskiwinie, wieprzowina, truskawki, i śliwki), zmiksuj i zjedz można z odrobiną kaszy jaglanej - byłoby idealnie jeść to również na kolację - ostatni posiłek zjedz 4 godziny przed snem, później pij koper włoski tylko. skąd to wiem? od dawna studiuje dawne księgi na temat ziołolecznictwa i odżywiania. mogę wam powiedzieć że to co nam wmawiają co jest zdrowe to kompletne kłamstwo. np mit o piciu minimum 2 litrów wody mineralnej dziennie to bzdura. zimna woda ochładza cały organizm a przede wszystkim nerki i wątrobę - przy takiej diecie jak w banku będą choroby. reasumując na śnaidanie i kolację postna warzywna CIEPŁA zupka, obiad normalny, starać się wyeliminować słodycze. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalalalila
z tym szybkim chodzeniem to chodź tak szybko żeby cię to męczyło. Możesz sobie próbować mierzyć puls przez 10 s, albo kupić pulsometr. Powinno być tak powyżej 75 % tętna max a najlepiej 85-90%. Tętno maks = 220 - twój wiek. Najlepiej przeplatać czyli wolno wolno, bardzo szybko, czyli interwały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a zioła bardzo chętnie bym pila zamiast kawy, z którą przesadzam, w szczegolności by zapchać żolądek....sam koper wloski pić czy coś jeszcze? A mieta? I co to jest orkisz, mąka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pooooooooooooooooooooodn
osze temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×