Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ja wyjezdzam ...........

kto z was zbierał truskawki za granica? jak wygląda praca? ile można zarobic?

Polecane posty

Gość ja wyjezdzam ...........

jest cięzko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wyjezdzam ...........
:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znowu ty
Bardzo cięzka praca w upaly i kilka hektarów pola do zebrania owców. Po 2 tyg pracy okropny bol plecow miesni itp .To jest praca na akord ile uzbierasz tyle placa wiec trzeba sie spreżać, wiec zeby zarobic na podroz i dla siebi trzeba bbyc wyćwiczonym powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zbierałam w Holandii, ale kilka lat temu, w czasach studiów było ciężko, ale dobrze wspominam te czasy mieszkaliśmy choćby w takim obozie :D ale nikt nas nie bił i nie zastraszał - bez obaw codziennie, 7 dni w tygodniu, od 5 rano do około 20 pracowaliśmy, z przerwą na obiad godzinną w piątek pracowaliśmy tylko do 14, później czas na zakupy spozywcze itd ciężka harówa, schudłam do 45 kg :D ale poznałam świetnych ludzie da sie wytrzymać te 3 miesiące (ja na tyle jeździłam, byłam dwa sezony) niezła kasa, wystarczała mi na cały rok studiowania, nie musiałam w ciągu semestru pracować ale ciężko... jak nie masz silnej woli - nie jedź nam płacili od tego ile się zebrało niektórzy wymiękali po 2-3 dniach - płakali i chcieli wracać do domu, co mnie trochę smieszyło nie wiem, chłop jak dąb, silny, a po 2 dniach jęk i do domu a ja mała chuda i dałam radę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znowu ty
miki maus dokładnie tak jak piszesz jest, tylko to zalezy w jakie miejsce trafi i pracodawce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wyjezdzam ...........
ja byłam juz na fasoli i grochu więc mam trochę pojęcia jak wygląda praca w polu:) ale truskawki to jednak nie fasola:D ale pewnie podobnie jest jeśli chodzi o wysiłek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najgorsze chyba u mnie było to, że kolana bolały.. miałam ochraniacze, ale jak tyle godzin się siedziało w rajce na kolanach -to bolały po pierwszym sezonie wróciłam do domu i po dwóch tygodniach dostalam mega zapalenia kaletki i zebrała mi się woda w kolanie ale po drugim sezonie nic mi nie było najlepsze było to, że jak wracałam z Holandi do domu to przez jakiś miesiąc wstawałam sama z siebie około 4 rano i mnie już nosiło (a normalnie bez budzika wstanę około 8 dopiero)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dbvysgtvctrsfvcs
A ile płacą za takie 3 miesiące? :) Też bym może pojechała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha i może to śmieszne, ale jakbym mogła to bym pojechała znowu, mimo że pracuję jako tłumacz, z domu, świetnie zarabiam ja to traktowałam jako fajne wakacje, takie kolonie wracałam opalona, z wyrzeźbionym ciałem i pełnym kontem :P zadowolona, wesoła - bo było tam pełno fajnych ludzi (mimo że wiekszość wieśniaków w wieku średnim :P) poza tym była to świetna terapia, człowiek tam nie miał żadnych problemów, myslał tylko o pracy, zero zajmowania się pierdołami i marudzenia niestety mój mąż po tym jak wspólnie odwiedziliśmy miejsce gdzie pracowałam - zabronił mi kategorycznie takiej pracy :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja byłam w 2004 i 2005 roku i przywiozłam (choć tam sobie nie żałowałam i wydałam trochę na życie) - po jednym sezonie 12 tysięcy, po drugim jakieś 13 tysięcy zł dla studentki za 3 miesiące pracy to była niezła kasa teraz wiem, że zarabiają o wiele więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znowu ty
nie wiem czy teraz 3,5 euro placa za skrzynkę uzbierana?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha no i płacili za to ile się zrobiło, ja nie byłam zbyt szybka w zbieraniu bywały tam osoby, które zarobiły 2 razy więcej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas cena za skrzynke zależała od ceny jednego pojemniczka na rynku codziennie cena była inna czasem za skrzynke były 3 euro, czasem 1 euro, a czasem 5

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dbvysgtvctrsfvcs
Ło Jezu, jadę na truskawki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wyjezdzam ...........
a dlaczego ci zabronił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znowu ty
Ukrainki to popierniczały jak małe samochodziki.Tylko one jezdzily po kilka lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo uznał, że to niezdrowe, że nie pozwoli mi na takie męczarnie, na mieszkanie w "takich" warunkach (spanie w wielkiej chłodni, w której spało ze mną hmm 40 osób? :D) poza tym uschnie beze mnie przez 3 miesiące

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha jeśli mogę doradzić weź sobie jakies chustki, czapkę na głowę - by nie dostać udaru kremy z wysokim filtrem, duży zapas ochraniacze na kolana i gumaki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ajj aż mi się zatęskniło do Veghel i farmy Arnolda :D łezka się w oku kręci na wspomnienie o tym "życiu na obiekcie" jak to mówiliśmy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znowu ty
jak padał deszcz też zbieraliscie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wyjezdzam ...........
a duzo osób było ogólem na farmie?\ ja jak byłam na zbiorze grochu i fasoli to się zbierało niezaleznie od pogody nawet w deszczu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no pewnie że w deszcz trzeba zebrać było każde pole co 3 dni, by się nie zmarnowały, nie pogniły itd w błocie po kolana też zbierałam w rajkach było błoto, kałuże tak mi zasysało kalosze, że jak chciałam zrobic krok do przodu to bez kalosza nogę wyciagałam :P u nas na farmie w centrum, sezonu bywało po 130 osób najwięcej w lipcu w czerwcu i sierpniu tak 100 we wrześniu mniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znowu ty
Wg mnie bylas widzialas jak wyglada praca na polu wiec dasz rade. A sa tacy co porywaja sie z motyka na ksiezyc bo mysla ze praca na polu to wczasy i po 2 tyg zjezdzaja bo nie wytzymali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jak jesteś miła i trochę ładna to możesz liczyć na pomoc chłopaków :P bezinteresowną! jak np. miałam problem gdy likwidowaliśmy pole - wyrywaliśmy krzaki z korzeniami to wskakiwał Wiesiek czy Grzesiu do mojej rajki jak skończył swoją i mi pomagali :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wyjezdzam ...........
tak, ale to było 4 lata temu boję sie ze teraz jestem 'slabsza" ale nie mam wyjscia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znowu ty
Dasz radę:) życze powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie bój się, dasz radę uwierz, to były moje jedne z najlepszych wakacji w zyciu, obydwa sezony byłam z siebie taka dumna, że dałam radę, szczęśliwa, że poznałam tych ludzi, a jak rok później jechałam to miałam serce w gardle, tak byłam wzruszona i szczęśliwa :) nic, lecę, zajrzę na ten topic wieczorem, teraz idę na piwko z mężem pa i powodzenia!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wyjezdzam ...........
dzięki:) może i macie rację,może i teraz dam radę oby tylko towarzystwo było ok,bo z tym też różnie bywało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość quba
ja wiem tylko tyle ze na zbiorach jest darmowy burdel ,mężowie i zony zapominają co to wierność:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×