Walczę o każdy oddech, jestem śmiertelnie chora

widzicie jak szybko piszę taka jestem znerwicowana jestem nadpobudliwa ciągły stres

boze dziewczyno... zamienilabym sie z Toba bardzo chetnie..jak Ci mozna pomoc??moze jakies leki ktore by dalo rade kupic na wspole z ludzmi stad...

warto wysyłac apele do firm, tylko 1% podatku to własnie skończyło sie odliczanie... Ale jeszcze masz - jesli masz załozony rachunek we fundacji - konto do innych wpłat typu darowizna. W najgorszym razie- nie wiedziałam o tym i mało kto wie, mozna poprosic o refunacje ze srodków ogólnych, moze się udac. A z 1 % to sa ludzie co potrafia uzbierac rocznie 20 tys., chociaz to wymaga wielkiego zachodu Moze się zarejestruj na Forum Rodzin Osób niepełnosprawnych Razem Możemy więcej, tam tez jest duzo konkretnych porad

Ekspresu reporterów Oni pokazują w fajny sposób i dużo osób reaguje na nieszczęście ludzke

wejdę potem na te forum niepełnosprawnych dzięki jeśli chodzi o leki to biorę 5 rano i 5 wieczorem ale one nie uratuja życia, tylko wspomagają są to zwykłe leki od pulmologa i kardiologa, te najtańsze na drogie leki mnie nie stać mam rente socjalną 597 zł netto na miesiąc a to niewiele

tylko że taki ekspres reporterów to pewnie ma mnóstwo emaili dziennie i zanim mój przeczytają może być za późno, a i tak niewiadomo czy zrobią o mnie reportaż muszą poszukać ich emaila

czuję, że zostałam ze wszystkim sama :( szukam pomocy , ale niewiem czy ktoś pomoże ciągle jestem smutna, przez niedotlenienie mam ciągłe koszmary, głownie że się duszę i czesto się budze w nocy mam też myśli wiadomo jakie, ale tego nie napisze

ludzie za bardzo nie wiedza jak pomoc bo to trudna sytuacja a nie chca jej pogorszyc czy urazic jakim kolwiek slowem, tak zle i tak nie dobrze...

No to mówię ci, rozkrec to zbieranie 1 %, daj profil na facebooku i napisz tam o swojej sytuacji, jak sie postarasz to bez problemu uzbierasz na lepsze leki. Trzeba tez osobno wysyłac apele do firm, podawac tez konto do darowizn

a od ilu lat chorujesz? kurcze ale zeby rodzina nie pomogla? dlaczego oni nie pomysla o czyms? czekaja na Twoja smierc czy jak? :(

forum psychologia poszukaj. PRzepraszam, że nic nie popiszę, ale sama szukam pracy, nie mam pieniędzy, mam doła bo niby mi obiecali pracę, a nie wiem czy dotrzymają słowa. Trzymaj się. Z tego co wiem POCHP nie zawsze jest tak koszmarną do zniesienia chorobą. Aha - i nie licz na profesorów medycyny, często ten zwykły szary lekarz więcej pomoże niż te autorytety

zgadzam się z powyższą opinią.Często te lakarskie drogie sławy gorzej leczą niż zwykły,normalny,skromny lekarz.

rodzina mi pomoga, rodzice się opiękują mną cały dzień, bo jestem taka słaba, że nawet śniadanie sobie zrobić to często problem jestem im bardzo wdzięczna za pomoc, ale opieka w domu to za mało trzeba szukać pomocy poza domem , fundacji lekarzy itp. oni chyba nie zdaja sobie sprawy że ta choroba szybko postępuje, że niema na co czekać jak miałam 17 lat to wylądowałam na OIOMIE i prawie tego nie przeżyłam , oni to bardzo przeżyli i boją się kolejnej operacji tyle, że mnie operacja może uratować życie ale tłumacz im to i tłumacz, oni mówią ćwicz to potem porozmawiamy i tak w kółko a jak ćwiczyć jak nawet jak siedze jest mi bardzo ciężko duszność nawet na leżąco

czytałam wczoraj o tej kobiecie, ona na coś innego chorowała ale też doszło do niewydolności oddechowej walczyła o operacje przeszczepu płuc w Wiedniu, ale nie zdążyła umarła http://www.renata.webds.pl/

mucowizcydoza i Pochp to podobne choroby choć nie takie same

wczoraj założyłam tutaj dwa podobne tematy ale jeden ktoś skasował niewiem komu on przeszkadzał jest tysiąc innych gorszych tematów na kafeterii, ale ten komuś zawadzał, boję się, że i ten usuną musze napisać email do modków, żeby dały go do polecanych :(

jesli to prowokacja to mam nadzieje, ze dopadnie cie dokladnie to co tu opisujesz nie zeruje sie na zyczliwosci luidzkiej bo to sie moze zemscic. jesli rzeczywiscie masz jakis problem zdrowotny to chyba dobrze wiesz, ze to nie jest miejsce na takie wpisy. sa rozne fora gdzie mozna szukac pomocy po stokroc przeklinam cie - zachoruj na to z czego zartujesz. AMEN

poza tym w medycynie jak w kinie, wszystko jest możliwe. Może powiedzenie nie dość fortunne, ale taka jest prawda. Medycyna to też biznes, też chodzi o pieniądze i też nie każdemu wierz. Nie zarywaj nocy. Połóz się spać:) Dobranoc

to nie jest prowokacja a w klątwy czy magię, wróżbiartstwo nie wierze

mam kolezanke 50 lat, tez miala pochp i rozdeme pluc. zrobili jej przeszczep obydwoch pluc w Niemczech i ma sie bardzo dobrze. nareszcie oddycha bez pomocy.

rozemde*

wiem że robią też w Wiedniu

nie możesz tez spac?

TO PROWO!!!!!! Pluskwy dobrze działają? Male sprostowanie , chodzi o przeszczep płuc i serca! Ale żaden zdrowy na umyśle człowiek nie poruszylby taki temat na tym śmiesznym forum!!! Konsultacje w ŚCCHS w Zabrzu polecam;-) Jak zwykle ŹENUA!!!

Autorowi proponuję transplantację mózgu !!! A także wizytę u dobrego psychiatry! Autor taki złośliwy tuż przed śmiercią???? Coś może "raczkuje" już u autora tematu??? W ostatnim stadium faktycznie walczy się o każdy oddech:-)):-)

serdecznie ci wspolczuje i wiem ze lekarze moga zaszkodzic,tak bylo w moim przypadku choc twoj jest 100 razy ciezszy,powinnas to napisac na zdrowiu i urodzie bo tutaj szybko temat zaniknie......tez bym probowala telewizji,wstyd i dume schowc w kieszen.....walczyc o zycie do konca....trzymaj sie jakos kochana :(

Skontaktuj się z profesorem w Zabrzu - Marian Zembala , jest szefem kliniki , może on coś doradzi . Tam robią transplant płuc! Ale szału nie ma , po przeszczepie przeżywalność nie jest długa! Nie można być nieograniczonym w tej chęci przedłużania życia na siłę! Liczy się też jakość życia! Wegetacja to nie życie !!!

Skoro i tak masz zdechnąć to może pokaż nam cycki, co ci zależy

idioci przeciez ta osoba potrzebuje pomocy. ja tym ktorzy jej zycza zle zycze jeszcze gorzej. i jak wierzyce w przesady to wiecie ze zyczenia kobiet w ciazy sie spelnaja wiec zycze....