Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość andzia kwiatuszek

Ex sie trzesie bo mamy dziecko w drodze;P

Polecane posty

Gość Ulkiulki
Ciekawe co powiesz jak twój odejdzie nie wciskaj kitów że poszukasz winy w sobie a jemu oddasz hołd i wybaczysz hehe. Wzięła rozwodnika który ma dziecko teraz nabija się z jego eks która pewnie ma ją głęboko gdzieś. Po pierwsze dziecko jeszcze się nie urodziło a ta już z takimi tekstami a w życiu różnie bywa. Po drugie dlaczego ma trząść sama wychowuje dziecko już dość dawno i nauczyła się jak żyć. Zdaje się że to autorka nie może znieść tych alimentów i tej odmiany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredna pierwsza żona
mój mąż nie odszedł a sama go wykopałam - wszystkie następne po mnie to co kieliszek to ładniejsze - obecną żonę (12 lat młodszą), na oczach swoich teściów tak mocno zbił, że biedna miała przez miesiąc tęcze na całej twarzy-obraził sie wtedy na dobre i przez kolejne 3 miesiące mieszkał z dala od żony wśród kolegów od kieliszka i przygodnych panienek -w końcu żona go znalazła i zaprowadziła do domu-przestał wtedy pić i bić do następnego razu Zapewniam ciebie że z nami jest wszystko ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinowy soczek
wredna pierwsza żona Usmialam sie, jestes super babka. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oo taka okragla
bo taka prawda ze nie mozna generalizowac!!! jak zona pisze o problemie to ex zaraz pisza ze odbila meza itp.....a wiele jest rozwiedzionych mezczyzn i kobiety ukladaja sobie z nimi zycie....co wy z tym odbijaniem meza i ublizanie drugiej zonie...takie jest zycie ze facet odchodzi albo kobieta i malzenstwo sie psuje.....takie jest zycie ze potem zakladaja zwiazki na nowo....a te panie ex, ktore poprostu ublizaja niech sie wezma w grasc zapomna o ex i szukaja nowego faceta swojego zycia....bo moze wlasnie ten nastepny bedzie tym na cale zycie....nic wam nie da obrazanie kobiet, ktorych w ogole nie znacie. Jak wam jakas odbila meza to najpierw powinniscie jemu walnac w twarz a potem jej, a npotem wywalic wszystkie jego rzeczy a jej podziekowac ze pozbyla sie dziw'''' z domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulkiulki
Okrągła czytasz czasem to patrz co pisze autorka.Ona uważasz tej eks nie obraziła bo albo czytałyśmy coś innego albo mi kaktus na ręce wyrośnie.Eks nie będzie trząść spodniami tylko przyszykuje się do rozprawy bo co kobiecie do ich dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do autorki ,jak będziesz ex a to kwestia czasu to będziesz dopiero żałosna a pamiętaj że dziecko nie jest winne ,że ma dupka ojca ,to Twoje też,więcej pokory bo nie wiesz co Ciebie i Twoje dziecko czeka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahaha o co moja droga sie ma trzęść??????? Jestes śmieszna.Ona sie bardziej trzęsie ze śmiechu,że znalazł sobie naiwną ktorą też skrzywdzi i kopnie w krocze.Skoro pierwszą żone kopnol w dupe pomimo dziecka to nie myslisz chyba ,że jestes taka zajebista i będzie siedzial przy tobie i dziecku.Tacy są najgorsi. Niedługo to ty zacznij trześc gaciami.Bo dostaniesz alimenty 120 zł a on i tak będzie miał wyjebane :-) Chyba życia dzieci no napalona nie znasz.Ehhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahaha o co moja droga sie ma trzęść??????? Jestes śmieszna.Ona sie bardziej trzęsie ze śmiechu,że znalazł sobie naiwną ktorą też skrzywdzi i kopnie w krocze.Skoro pierwszą żone kopnol w dupe pomimo dziecka to nie myslisz chyba ,że jestes taka zajebista i będzie siedzial przy tobie i dziecku.Tacy są najgorsi. Niedługo to ty zacznij trześc gaciami.Bo dostaniesz alimenty 120 zł a on i tak będzie miał wyjebane :-) Chyba życia dzieci no napalona nie znasz.Ehhhh ponad to nie ma sie o co martwic:-) Sędziego nie obchodzi ile ma dzieci(ile napykał bękartów) Nie może ot tak obnizyc dziecku alimentow.Bo to że ojciec ma kolejne dziecko nie zmienia faktu ,że pierwszemu dziecku jest mniej potrzebne na utrzymanie.Jestes glupia jak cholera skoro tak myślisz.Ona bardziej bym powiedziala sie cieszy.Bo ona i jej dziecko zyskają tylko przydupasa do znęcania sie nad nim.Założe się ,że jak tamto dziecko podrośnie i będzie przyjeżdzać.A będzie bo napewno do ojca nie zabronisz-bo jak by tak było to pewnie tatus by cie kopnoł 2 razy szybciej w cipę:-) Będzie sie wyżywał i poiżał Twojego bękarta.Wszystko przed Tobą szmatławcu:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zreszta pamiętaj ,że twoje dziecko nigdy nie będzie tym pierwszym ukochanym:-) Niestety takie prawo natury:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wziełaś sobie rozwodnika na garba i to jeszcze z dzieckiem które niestety jest jak tatuaż (nie zmażesz i zawsze bedzie cie wkurwiac w waszym tak ze pieknym ,życiu.Zazdrośc cie będzie zrzerać jak huj i jak jego ukochane dziecko będzie lepiej traktowane bo z "doskoku" a twoje będzie mialo przejebane bo bedzie miał na codzien i bedzie miał go dosc.Zobaczysz ,że tak będzie:-))))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wypowiesz juz wiecej plebejska kuro:-]?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miało być kurwo ale szkoda dziecka:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przy trzeciej żonie
to autorko ci mina zrzednie i z pierwszą ex pewnie zostaniecie najlepszymi psiapsiółkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No mnka jej zrzednie.Bo nie zna dziewczyna życia:D:D:D:D:D:D Nawet jeszcze nie wie w jakie g ...się wpakowała.Moj kolega miał żone i córkę.Rozwiedli się.On poznał drugą zonę -ma z nia 2 gą corkę.Niestety nie utrzymuje teraz wogole z nia kontaktu tylko z ta pierwsza bo jest dla niego calym światem.A tamta olał ciepłym moczem.Kiedys sie go zapytałam "dlaczego nie interesujesz sie corką z 2 giego małżeństwa????" A on mi na to ,że leje na nich .I do dzis ma bardzo dobry kontakt ze swoja pierworodną.I tutaj autorka niech sie nie podnieca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak po primo.Zawsze będziesz ta 2 ga i twoje dziecko też:-]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dla nich
Ich dzieci są tyle samo warte co kobiety z którymi byli. CZYLI NIC!!!!! Naiwne kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zZ Zniecierpliwiony
"""" [zgłoś do usunięcia] Dla nich Ich dzieci są tyle samo warte co kobiety z którymi byli. CZYLI NIC!!!!! Naiwne kobiety """ I to jest prawda . Prawda zadziwiająco prosta. Po prostu ...swoją osobą ...swoim zachowaniem .... swoim sposobem bycia wpływami na inną osobę....i w ten sposób dajemy jej przyzwolenie na jej zachowanie, również w stosunku do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andzia kwiatuszek
Do malinowej damy.. zaczelam sie z nim spotykac rok po jego rozwodzie i nie byl z mojej winy..wiec daruj sobie, a jesli chodzi o twoja teorie na temat slubow to sie mylisz bo wlasnie ja jestem jego zona koscielna, ona byla tylko cywilna..co tez ja boli.. pewnie jestes jedna z tych zgorzknialych bylych, bo ja do tego bylej zony nic nie mialam do czasu az sie doweiedzialam jaka sie falszywa okazala w stosunku do mojego meza, zreszta teraz wiem dlaczego jego rodzice nie akceptowali jej nigdy...chcieli dla niego jak najlepiej, i teraz sie ciesza ze jest ze mna, ma we mnie oparcie... a jego byla sama na siebie bat kreci.. wiec wy wszystkie przestancie pieprzyc ze ona jest wazniejsza bo jest piwerwsza, ze pierwsze dziecko bedzie dla niego najwazniejsze i tak...nie oszukujcie sie tak.. poprostu jestescie tymi ex ktore by chcialy by ich facet tak myslal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kościelna, cywilna
a może tylko kochanka - jakie to ma znaczenie? Potomstwo trzeba wychować, oboje rodzice dziecka mają takie same obowiązki, dziecko nie może cierpieć niedostatku - obojętnie które, pierwsze, drugie, piąte... Kobieta, która wychodzi za mąż za człowieka posiadającego już dzieci musi liczyć się z tym, że co miesiąc z budżetu rodzinnego ubędzie jakaś pula pieniędzy na alimenty.Warto to sobie zakodować. Też jestem drugą żoną, ale wyszłam za mądrego człowieka, dba o swoje dzieci z poprzedniego małżeństwa, a naszym też krzywda się nie dzieje. Jego EX nie trzęsie się, potrafi rozmawiać konkretnie o potrzebach dzieci, nie przegina z wyliczaniem absurdalnych potrzeb dziecka. Jego dzieciom nie dzieje się krzywda, mają to wszystko co potrzebują do prawidłowego rozwoju. Od 6 lat nie składała o podwyższenie alimentów, nie lubi ganiać po sądach, woli załatwić sprawę polubownie. Ja wychodząc za mąż za rozwodnika obarczonego dziećmi liczyłam się z tym a będąc na miejscu jego EX zrobiłabym tak samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andzia kwiatuszek
to masz szczescie, bo mojego meza byla nie jest polubowna, po sadach biega i niedawno przegrala sparwe o podwyzeszenie na 1200, bardzo by nam chciala zrobic pod gorke, a bardziej o potrzebach ich wspolnego dziecka mysli o tym jak nam dokuczyc bardziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kościelna, cywilna
Owszem, mam szczęście! Zakochałam się w rozwodniku i udaje nam się odciąć się od jego byłego małżeństwa. Nie od jego dzieci, które w naszym życiu są obecne, nie od jego byłej żony, która aczkolwiek niezłośliwa pozostaje gdzieś na horyzoncie. Niezłośliwa - dla dobra dzieci usiłuje się z nim dogadać, a on ma potrzebę zapewnienia swoim dzieciom odpowiednich warunków rozwoju. W tej relacji ja jestem osobą postronną, nie mnie decydować, co ojciec powinien i w jakim zakresie. Uczynili pewne zobowiązania jeszcze przed naszym poznaniem, zaakceptowałam to i uważam, że powinien się z nich wywiązać. Niestety, koszty utrzymania dzieci rosną [trudno nie zauważyć wzrostu cen towarów, usług], on też corocznie dokłada pewna kwotę pieniędzy na utrzymanie dzieci[jego zarobki też rosną!] Ona nie wymaga zbyt wiele, nie jest pazerna, wyliczenia kosztów utrzymania dzieci przedstawia rzetelne, wyważone kalkulacje. Większość tych cen jest nam znana... Koszty utrzymania naszych dzieci tez wzrastają - doskonale na co dzień to widzę. A sąd? wyrok wydaje człowiek...Czy zna dogłębnie sytuacje ? Nie sadzę! Taki werdykt na wyczucie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdfdfdssdfds
byłe żony sa czasami dziwne. Jak nam się urodziło dziecko, była mojego męża, zrobiła najgłupszą rzecz na świecie, nastawiła dzieci( 13 i 15 lat) przeciwko ojcu. On nie była w stanie zmusić ich do odwiedzania go, dzwonił , prosił, aż w końcu coraz rzadziej, coraz rzadziej, na dzień dzisiejszy od 3 lat ich nie widział, tylko sporadyczny kontakt telefoniczny jest. Odzwyczaił się od nich i nie wiem czy teraz mama ich jest tak szczęśliwa, bo głupiutkie ex pamiętajcie, że jak ojciec nie ma kontaktu z dzieciem to w przeciwieństwie do matki, te więzi sie rozluzniaja i zanikają i mniej chętnie np. w razie niespodziewanych wydatków finansowych, chce współpartycypowac w nich. ( Pisze o kasie, bo podejrzewam, że do niechtórych ex tylko ten argument trafia(. Dobro dziecka to jakby dla nich sprawa drugorzędna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ardmore
Czy była żona nastawiła dzieci przeciwko Wam? Niekoniecznie!!! Mój były mąż również założył nową rodzinę, kontakty z dziećmi były wspaniałe do czasu narodzin dziecka w tym związku. Zauważyłam, że coraz nie chętniej spotykają się z ojcem, ze spotkań wracają osowiałe.Mój były również to zauważył, a była teściowa zarzuciła mi [tak delikatnie], że nastawiam dzieci przeciwko ojcu. To właśnie była teściowa uświadomiła mi, że coś w tych relacjach nie gra. Trochę to trwało, ale dopatrzyliśmy się źródła tej niechęci. Dzieci [wówczas 11 i 7 lat] były zazdrosne o nowego potomka. Ojciec zabierając je do siebie, większość czasu poświęcał najmłodszemu dziecku. Już nie było wspólnych wypadów rowerowych, kopania piłki, zabaw, rozmów. Odtąd wszędzie towarzyszył im wózek z oseskiem, a tata zafascynowany córeczką coraz mniej uwagi poświęcał starszym dzieciom. Na szczęście wszystko wróciło do normy, również dzięki pomocy mojej byłej teściowej, która okazała się wspaniałym negocjatorem, a jednocześnie podjęła się od czasu do czasu opieki nad najmłodszym wnukiem, aby znów w czwórkę mogli spędzić wspólnie wolny czas. Dzisiaj ten osesek ma 7 lat, w międzyczasie urodziło im się jeszcze jedno dziecko, kochają te szkraby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×