nigdy nikogo nie miałam

Mam 20lat,nigdy nikogo nie miałam :( Każdego faceta odprawiam z kwitkiem,im bardziej sie stara tym bardziej jest dla mnie nieatrakcyjny,wręcz smieszny,zalosny,obrzydliwy. Podobają mi się faceci,którzy nie zwracają na mnie uwagi,nakręca mnie to, dowiaduje sie od nich wszystkiego,wreecz sledze ich kazdy ruch,ale nigdy nie zagadam,a jesli oni zaczynaja mnie podrywac najzwyczajniej w swiecie ich olewam i juz mnie nie interesuja. Zdarzali mi sie obiektywnie patrzac naprawde fajni faceci, inteligentni,mili, zabawni i super przystojni,ale kompletnie mnie nie krecili chyba przez to,ze starali sie o mnie. Ku.rwa skoncze jako starsza pani zjedzona przez koty. Chyab jestem pojebana :(

jak bardzo zaswedzi to ulegniesz

:(

jestem pojebana,powinnam się leczyc :(

typowa zimna i wyniosła królewna. Ale zmienisz się, gdy facet naprawdę zakręci Twoim swiatem i potraktuje CIę ak jak do tej pory traktowałaś innych. Albo gdy będziesz miałą 35 lat i będziesz usychać już Wtedy docenisz co CI los oferuje

a obciagałas kiedys z połykiem ?

ja pierdole lecz się :O

ja wiem,ze robie zle,ze oni cierpia...ale nie umiem przestac :(

wiem,powinnam sie leczyc i coraz czesciej o tym mysle :/

obciagasz z połykiem ?

robisz głebokie gardło?

"nie moge przestać" żałosna jesteś skoro lubujesz się z zadawaniu cierpienia to jesteś podłym człowiekiem i tyle. Bo człowiek który nie chce krzywdzić to tego nie robi, proste.

nie,nie obciagam

wiem,ze jestem podla. probowalam zmienic swoje nastawienie,ale w kazdym facecie cos mi nie odpowiada,a jesli jest juz sytuacja,ze facet ktory mi sie podobał zaczął do mnie cos czuc to ja uciekam,normlanie uciekam. Nie chce krzywdzic,nie sprawia mi to frajdy,nie chce tez zostac sama jak palec w wieku 40lat,a na to sie zapowiada... jestem zalosna,kompletnie

kiedyś był ktoś,który mnie tak potraktował i po tym wszystkim ja tez zaczelam traktowal tak innych,a przeciez wiem jak to boli :(

psycholog i to od jutra bo na prawde wroze ci staropanienstwo

a moze kiedys mi to przejdzie?;/ przeijdzie mi stan "idiotka bez mozgu"

20letnia dziewica to dramat:o

cala jestem dramatem :/

mam identycznie, z tym, ze ja mam cos takiego, ze jak ktos sie mna zainteresuje, to trace pomalu do takiej osoby szacunek... ale to wywodzi sie z mojego domu, z tego jak bylam traktowana przez rodzinę, jako 'gorsza, nic nie wiedzaca o zyciu'. I teraz nawet gdy ktos jest dla mnie mily, to wracaja do mnie te zakodowane w mojej glowie slowa. I kazde zainteresowanie mną tak wlasnie sie konczy... Przez to ze bylam najmlodsza osoba w rodzinie, nie bylam traktowana powaznie i teraz gdy ktos z otoczenia traktuje mnie na powaznie, to myslę: "kim, jaki/jaka ON/Ona musi być, skoro się ze mną zadaje". Jestem skończona. Mam świadomość tego, że to nie jest normalne, ale nie potrafię uwierzyć już w siebie. A w tym roku skończę 22lata.

jestem taką samą idiotką: mam chyba troche podobnie, w rodzinie zawsze byłam traktowana jak ktos gorszy,jako glupie dziecko,nic nie warte,zawsze powtarzano mi,ze gowno znacze i zostane sama jak palec bo z taka idiotka nikt nie bedzie chcial byc. Czasem amm podobne mysli do twoich,trace szacunek do tych osob. Najwyrazniej obie jestesmy idiotkami,coz...w kupie razniej :( trzymaj sie

Dzięki i też się trzymaj:) PS. Myślisz, że mając tak zrytą psychikę, można jeszcze coś zmienić w życiu?

mam nadzieje,bo inaczej bedzie kiepsko... :)

wiesz co, poszlabym do psychologa i w ogole, nawet do psychiatry, bo uwazam ze jest to sprawa normalna, normalny lekarz. zastanawialam sie juz tysiace razy nad tym, ale z kolei boje sie, ze rzeczywiscie jestem nienormalna. ja mam przerozne mysli, o ktorych boje sie opowiadac innym, czuje ze jeestem inna, jaka kurde z kosmosu, nie ma ani jednej osoby ktora by mnie znala na wylot!!! gdyby psycholog uslyszal ode mnie wszystko to co bym chciala wydusic z siebie to otrzymalabym zolte papiery!!! jedno wiem napewno, nie jestem w zupelnosci normalna :O

mam identycznie,serio! az czasem glupio... ale moze warto isc? moze jednak pomoze? psycholog slyszal juz rozne rzeczy,wiec moze to na nim zadnego wrazenie nie sprawic

to tak jak dzieci zabierają się za myslenie o love i facetach a dostają po tyłku i potem mają zrytą psyche przy okazji niszcząc innych. Wy dzieci powinnyście być izolowane od siebie i otoczenia, bo na gadaniu o psychologu się u was kończy. Wręcz kręci was to, że jest jak jest i masochistyczo-sadystycznie do tego podchodzicie

hahahah :D ale mnie rozsmieszyłaś ostatnim zdaniem :D a w Twoim przypadku, takie zachowanie dotyczy tylko płci przeciwnej czy i tej samej? bo u mnie i tu i tu. co do psychologa, to moze nie jest to sly pomysl. A ja nie jestem NIGDZIE ubezpieczona :O to w moim przypadku chyba jedynie odpłatnie co nie? zreszta nawet na NFZ licząc, bezpłatnie chcac isc, trzeba byloby z pol roku minimum poczekac w kolejce!! kiedys sie dowiadywalam i powaznie tyle bym musiala czekac, a wtedy bylam ejszcze ubezpieczona...

chrabąszcz majowy lipowy co Ty pierdolisz :O?

gdybym pier dolił to ruszałbym du pą wieśniaro:P Pogodź się z faktami i pokornie przyjmij krytykę

Krytyką ? :D Nie zareagowałabym na twój post w taki sposob, gdybys zrozumial to co mialam na mysli piszac to co napisalam :O A w takim przypadku chuj mnie obchodzi twoja osoba