czy wyśmiewacie się z ludzi mieszkających na wsi ?

Dzisiaj przeglądając you tube zobaczyłam niepochlebny komentarz na temat pojazdów z tablicami wpl - wieś pod lasem, czy to jest spowodowane zazdrością czy tym że nadal w Polsce uważa się , że jeżeli ktoś mieszka na wsi to musi mu wystawać "gnój z gumowcy "? Mieszkańcy miast są ulepieni z innej gliny niż my? Porażka .

nie ja sie nie smieje. Bo mieszkam w miescie a teraz buduje dom nawsi :)

ja bym chciala mieszkac na wsi w przyszlosci niz w mesjkim syfie

Nie, moja pierwsza dziewczyna byla ze wsi i bardzo mi sie to podobalo:)

ludzie na wsi sa różni, jedni sa głupawymi prostakami i burakami a inni są inteligentni i przedsiębiorczy, w miescie tak samo:P

WIOCHA TO STAN UMYSŁU A NIE MIEJSCE ZAMIESZKANIA

"WIOCHA TO STAN UMYSŁU A NIE MIEJSCE ZAMIESZKANIA" STAN UMYSŁU to Rosja. Wiocha to tylko wiocha....

nie,uwielbiam wies,opalam sie na podworku,robie grilla kiedy chce,nie musze sie przejmowac sasiadami,mam cisze i spokoj,

Uwielbiam wieś ,ale wiosna i latem:D

I racja, mieszczuch odpala swój złom i jedzie gdzieś, żeby popatrzeć na odrobinę natury. Ja, mieszkaniec wiochy, wychodzę przez taras i już jestem na wczasach - blisko las, kawałek basenu, miejsce do pobiegania z psem, do rozłożenia sie z kocem, kawał czegoś własnego. To ja mogę śmiać sie z mieszczuchów, co próbują palić grila na tarasie :P

Ja mieszkam na wsi i w życiu bym nie chciała mieszkać w mieście! Prawie codziennie z rodziną robimy grilla na tarasie, w nocy nie słyszę samochodów tylko żaby, bo za domem nie daleko mam staw. W ogóle kocham moją wieś

to czy ktosw jest wiesniakiem/prostakiem nie ma nic wspolnego z miejscem zamieszkania. ja np jestem milordem z miasta, ale to zwykly zbieg okolicznosci. plebsu wokół nie brakuje.

ja tam mieszkam na wsi i jest ok, ze mnie sie nie smiali, ale ja jako "wiesniaczka" wysmiewam bardziej ogolnie wieś jako wieś, a nie ludzi:)

Tak jak napisałam wiosna i lato:) Zimą jest tragicznie:( nieodśnieżone drogi i ciężko gdziekolwiek dojechać

no bywa, czasem trzeba sie pomęczyć. Bogatsi latem mieszkają na wsi, zimą w mieście. Biedniejsi tu albo tu. Ja tam wolę wiochę :)

a ja nie wolę. musiałbym miec 2x wieksza służbę niz teraz zeby ogarneli wszystkie moje wlosci. nie nawidze robadztwa, halasów ptactwa, bydla i chuj wie czego tam jeszcze. i do tego jescze jebie trawskiem i innymi badylami. no i jak tu zadupcac w garniaku jak nie ma chodnika, a limuzyną cięzko gdziekolwiek dojechac. od razu musialbym zakupic H1 w wersji lux i dac do indywidualnych przeróbek. ehhh....

miedzy wsia a wiocha jest taka roznica, jak miedzy prostota i prostactwem

Mieszkam w dużym mieście,.ale kocham wieś .Nic nie mam do ludzi że wsi . Polacy tak jak ja :D

jak stercza w oknach i komentują kto gdzie idzie i jak jest ubrany ale to wiem z forum bo nie mieszkam na wsi

A ja tam cztery lata temu wyniosłem się z Wa-wy do lasu. Mam tutaj ranczo 1,5 ha z własnym stawem/rybami,żabami i nie mam zamiaru wracać do tego smrodu,korków itp.Najbliższy sąsiad ok.1,5km.Cisza i spokój.Żyć nie umierać.