dziśna placu zabaw usłyszałam jak..........

kobieta wołała "niki, niki" a za chwilę " niki, niki do nogi". Myślę sobie.... tyle tu dzieci ale nikt normalny by tak do dziecka nie zawołał. Po chwili przybiega jakiś kundel a ta sama paniusia " no nikusiu gdzie ty byłaś". Rozumiem że imię nie musi się każdemu podobać lub może aż za bardzo jednak dla mnie to lekka przesada by jakiejś suczce tak dawać na imię;/

a wszechobecny Maks ?

Imię jak imię. Mój pies ma na imię Mike, to co mam bać się Tysona?

a co ci się w imieniu niki dla psa nie podoba ? dla psa to imię jest super dla dzieciaka beznadziejne ! Jak możńa nazwać człowieka niki ? :O

dla mnie tez niki dla psa jest spoko ale dla dziecka?:/:/

autorko chyba przesadzasz u mnie na osiedlu jest pies alex,roma,tina maks,jest nawet jęndrek ,każdy ma prawo nazawać zwierzę jak mu się podoba.

:O Skad w Polsce tylu niedouczonych kretynow?

pies też jakoś musi się nazywać,ale dlaczego ten kundel po placu zabaw latał???

ale on naprawdę jest JĘNDREK a nie JĘDREK ,czyli przez N bo sąsiad ma na imię Andrzej mówią na niego Jędrek a pies ma na nazywać się tak samo jak pan z tym że przez N.

i jescze jak go woła to podkreśa jęN-drek .

nie chodzi o N tylko "ę"

to moje suczki:D

mojego sąsiada pies nazywa się Władek.

olga jesteś z poznania?

ziutek

A moja znajoma dała dziecku na imię Kasper,przez ssss. tak ,żeby ludzie mieli trudniej:)

co do tego Jędrka- przecież to jest dobrze napisane.Ktoś widzę chciał zabłysnąć ale mu nie poszło.Lolik- zbłaźniłaś się hehe.

Dobrze wiem o co chodziło ,mianowicie chodzi o to że imię piszę się właśnie z Ę a pies mojego sąsiada wabi się jęndrek przez N i tak ma też napisane na obroży ,i ten kto zwrócił uwagę myślał że pomyliłam się w pisowni imienia ,a nie pomyślał że imię psa nie koniecznie musi być pisane zgodnie z zasadami ortografii,a ja nie pomyślałam aby podkreślić to w pierwszej mojej wypowiedzi.

Nie, nie jestem z Poznania .

a nie ludzi

he he u mnie w domu wszytkie psy wabiły się KUBA

Mój pies to Iga, podobnie jak córka sąsiadów

Mnie nie razi imię "niki" u psa :D Bardziej mnie śmieszy moja sąsiadka która to robi swojemu psu kokardki i ubiera w ciuchy :o Zwraca się do tego psa jak do dziecka :o I jeździ przez pół miasta po szyneczki i polędwiczki bo jej "gwiazdeczka" taka krucha jest :o

moj kot ma na imie kuba ,a u sasiada dali tak na imie dziecku i jakos zyja i nic sie nie dzieje

Moja ciotka ma suczkę wabi się Małgosia,sąsiadki suka wabi się Julka,sąsiada wabi się Filip,a inne jakie jeszcze znam psy i suki to Hubert,Tomek,Lucek,Ania,Kasia,Żaneta,Olga,Piotruś,Dawid,Bartek i Inga