Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutnomi20..

nie wiem już czy to ma sens,doradzcie obiektywnie .

Polecane posty

Gość smutnomi20
okej,postawie mu ultimatum jezeli nic sie nie zmieni ,jezeli on mnie sklamie ,albo oleje to koniec ,chociaż on nigdy w to oie wierzy,zawsze mnie potem dręczy,wydzwania,śledzi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym na twoim miejscu zaczęła sama wychodzić. On chce się kisić w domu w piękny dzień, to idź sama na spacer. Może go to ruszy, jak zobaczy że on ci do szczęścia nie jest potrzebny i potrafisz sobie sama zorganizować czas. A jeśli nie no to cóż, po co masz się męczyć przez kolejne lata, skoro ten związek nie daje ci szczęścia i satysfakcji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnomi20
jeździ za mna zebym sie z nim spotkała,wypisuje smsy ktore mnie wzruszają o dawnych chwilach,uczuciu ,wspólnym czasie itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bocianka_a
On tak robi bo nie lubi przegrywac. A zamiast wspominac o dobrych chwilach, niech stworzy nowe, w terazniejszosci. To co bylo - minelo, cale zycie chcesz juz tylko zyc wspomnieniami? A cos ty, babcia stara?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnomi20
plącząca_wierzba a co myślisz o tym zebym ja go trochę olala?nie prosiła sie,nie płakała,zadbała o swój wygląd,pokazala mu ze moge i bez niego,nie tak jak on myśli ,ze mnie ma na wieczność i może robić co chce,nie wygłaszała monologów o tym jak powinno byc itd po prostu olała,ja już nie mam siły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja właśnie tak bym zrobiła. Bo jak go olejesz, pokażesz że świetnie sobie dajesz bez niego radę, to może poczuje, że grunt pod nogami mu się osuwa i wtedy coś ze sobą zrobi. Ale tylko wtedy jeśli mu jeszcze zależy, bo jeśli nie to dalej będzie miał wszystko gdzieś, ale wtedy przynajmniej będziesz wiedziała na czym stoisz i będziesz mogła to spokojnie zakończyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnomi20
bocianka_a madra kobieta z ciebie,ale ja jestem taka nie wiem jak ci powiedzieć zebys zrozumiała,wrazliwa az za bardzo,wiele razy mnie zranił ,ja bardzo cierpialam,wiem ze on moze mnie zostawic jak smiecia i miec w dupie ze byłam dobra,ze dawałam szanse,taki typ,a mi zyc sie nie chce..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnomi20
placzaca_wierzba tak zrobię,nie będę z nim juz tym rozmawiała ,poddaje się,on i tak do jednym uchem wpuszcza ,drugim wypuszcza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to po co masz sobie psuć nerwy autorko niepotrzebnie. Po co ci taki typ? Chcesz z nim iść przez resztę życia? Będziesz mieć w nim oparcie? Ja wiem że trudno jest się rozstać, bo ty w głowie masz ciągle te fajne chwile, ale z tego co piszesz, to one już się nie powtórzą, bo jemu się po prostu nie chce dbać o związek. A to jest podstawa tego, żeby związek przetrwał przez długie lata. Sama go nie utrzymasz, a jeśli nawet to nie będziesz i tak szczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnomi20
placząca_wierzba bardzo ciężko się rozstać ,ale widzę ze wszystko zmierza ku końcowi,brak zaufania,brak zaangażowania,jakieś przedmiotowe traktowanie,ale jego ciągły upór bym była histeria kiedy odchodzę,jest mi źle ,jestem na rozstaju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×