Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Jak tak możnaaa

Mój facte po rozstaniuu

Polecane posty

Gość Jak tak możnaaa

nie daje mi spokoju...Pisze do mnie na gg codziennie.Krótkie rozmowy, szybko je ucina bo już musi iść.Co to ma znaczyć ? Chcę o nim jak najszybciej zapomnieć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak tak możnaaa
Wczoraj zaczął rozmowę, pytał się co robię i co słychać?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak tak możnaaa
po czym zapytał, czy ,,mam ochotę na seks, nie to żebym chciał przyjechać do Ciebie,, Zagotowało się we mnie, co za człowiek !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aqfrg
chce ci namieszac po rozstaniu zebys tesknila., psychol. daj spokoj z nim i nie pisz z nim itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak tak możnaaa
Tak bardzo go kocham...Gdy rozmawialiśmy razem przez telefon po rozstaniu to powiedział, że nie wyklucza powrotu...Co on sobie wyobraża?, że będę czekała całe życie na niego aż wróci? Czy ja nie mam uczuć? Poiwedziałam mu , że chyba raczej potrzebujemy czasu aby to ptrzetrawić(rozstanie) a on powiedział, że u niego uczucia jeszcze są i nie jest łatwo i poprostu chciałby mieć ze mną kontakt? A ja? Ja się nie liczę? Nie jest ważne co ja pomyślę i czuję? Musi myśleć tylko o sobie? Chcę się odciąć, nie myśleć, przestać kochać i zapomnieć ale się nie da...byłam głupią gąską , która dała się nabrać ...Oszukał mnie, po czym wróciłam, wybaczyłam...a teraz nie ma nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak tak możnaaa
Czy on mnie wogóle jeszcze kocha, skoro się tak zachowuje? Zależy mu wogóle, czy może w coś gra? Ale mi zle :( Tak bardzo potrzebuję z kimś porozmawiać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znafca 69
tamta kiepsko się roocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak tak możnaaa
Rozstaliśmy się 5 dni temu...No właśnie apropo ruchania :) Nikt mu nie da tyle szczęścia w łóżku co ja...Było nam cudownie, wspaniale, mielismy najlepszy seks na ziemii...i on mi to powiedział...że nigdy już takiego nie będzie miał.Że zawsze już będzie o mnie myslał, nawet bedac z inna kobietą.. On teraz tęskni tylko za naszym łóżkiem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak tak możnaaa
Chcę żeby znów mnie kochał :( a może nigdy nie kochał ?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak tak możnaaa
To smutne :( Nie mogę na niego czekać bo to bbędzie żałosne :( Nie mogę się pogrążać pisząc z nim .Przecież jasnym jest fakt, że gdyby chciał to by zadzwonił...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak tak możnaaa
My też się rozstawaliśmy chyba ze 100 razy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znafca 69
byłaś jego workiem na spermę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chcesz wylądować u terapeuty tak jak ja? Ogarnij się! Ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak tak możnaaa
Chyba mamy bardzo podobną sytuację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak tak możnaaa
26

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znafca 69
chce sie spuscić gadaj więcej och aaaaaaach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, już nie mamy, ja mu nawrzucałam po raz pierwszy w życiu i spaliłam za sobą mosty dokładnie tydzień temu. Zablokowałam go gdzie mogła i chcę wreszcie zacząć żyć. A ty się ciągle w tym gównie wijesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To wsadź dupę w ładne ciuchy i wyjdź do ludzi. Ja zaczęłam od czatów i spotykam się z facetami. Nie robię sobie nadziei, ale zaczęłam odbudowywać grupę znajomych, których wcześniej poświęciłam dla tego debila. Wspólnych znajomych na razie omijam szerokim łukiem. Mam też ten luksus że mój były wyprowadził się z naszego miasta do tej pindy, którą rzekomo kocha i raz jedyny przyznał się mi że kocha kogoś innego. Wiec ja już nie mam wyjścia, gorzej nie będzie, teraz idę do przodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I weź do serca moją stopkę - ja sobie to powtarzam każdego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak tak możnaaa
Mam ochotę do niego zadzwonić i wykrzyczeć mu w pysk jakim jest palantem!!!! albo z drugiej strony...powiedzieć mu jak bardzo go kocham... Nie potrafię się odciąć, to nie takie łatwe.Chociaż wczoraj obiecłąma sobie, że gdy dziś wstanę urwę kontakt na zawsze... Powiedziałm mu też przy rozstaniu żeby nie liczył na nasze wspólne łóżko, że będziemy się spotykać i sypiać ... Tak nie było i nie będzie i ja mu o tym powiedziałam..., a on o tym wie. Nie wiem więc po co do mnie pisze, aby sprawdzić czy może jednak chcę, czy może robi jakieś pieprzone podchody, których ja mam dosyć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak tak możnaaa
On nie ma nikogo...U nas była inna historia... Kłamał mnie na początku, przyłapałam go na tzw,,zdradzie w ineternecie,, i to nie raz...odeszłam ale wybaczyłam i wróciłam..tak bardzo błagał :) że nie może życ beze mnie , że kocha... Ja wybaczyłam ale nie zapomniałam, on zdawał sobie sprawę, że mu nie ufam, że nie potrafię znowu..aż wkońcu tego nie wytrzymaliśmy i się rozstaliśmy...a teraz? Przy rozstaniu płakał, mówił ale jak to przecież się kochamy. ble ble ble ale jednak rozstaliśmy się.To była nasza decyzja...Zakatowalibyśmy się na śmierć... a teraz to jego utrzymywanie kontaktu... Wiem, że nigdy nie zdradził mnie fizycznie...ale nie byłam nigdy pewna czy znów z kimś nie pisze na tym pieprzonym internecie.... Nie dało się, no nie dało się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak tak możnaaa
Mam teraz 3 dni wolnego, powinnam teraz być u niego..Zawsze tak spędzaliśmy weekendy...A ja siedzę sama w domu, w pustym łóżku..Bez niego..smutna, samotna...wyć mi się chce do księżyca... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I ja byłam zaślepiona i wiedział ze go kocham a mimo to obracał inną a mi pisał ze kocha i teskni. Dopiero ktoś z jego rodziny - jedna, jedyna osoba, po której zresztą najmniej bym się tego spodziewała, powiedziała mi o pierścionku. Reszta milczała i stała murem za synkiem, wnukiem, bratem. Chcesz tego? Chcesz być tylko materacem i zapasową dętką. Bo tak będzie - znajdzie kogoś lepszego, piękniejszego, bogatszego, bardziej liberalnego w łóżku i rzuci cię. Chcesz przeżywać to co ja?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślisz że on mi powiedział od początku ze z kimś jest? Faceci to chuje, zapamiętaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak tak możnaaa
i właśnie...zastanawiam się czy byłam dla niego najważniejsza...Chyba nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znafca 69
będzie chciał zaroochać to przyjdzie z kwiatami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak tak możnaaa
On był ze mną ale nie był nigdy szczery...Tak mi się wydaje...Wciąż mówił, że jest ale w jego oczach zawsze coś było...czułam poprostu, że mnie kłamie...Nie potrafiłam mu zaufać po tych numerach które mi wywinął...No nie dało się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja po 10 latach zrozumiałam ze facet któremu oddałabym nerkę jeszcze 2 tygodnie temu, nie jest wart splunięcia. Może piszę to na wyrost bo nie jestem z kamienia i wciąż jakieś uczucia do niego żywię ale wiem ze to chore uczucie jest i zamierzam je z premedytacją zgładzić. I nie siedź w domu, jedź do kogokolwiek, nawet rodziców, nie siedź sama. Wygadaj się, wypłacz, ale ZABLOKUJ GO gdzie tylko możesz. Kup sobie kwiaty, bluzkę, koronkowe stringi, cokolwoek, załóż i pomyśl - jestem warta kogoś lepszego niż taki wał co zdradza. Nieważne jak, jak raz to zrobił to się nie powstrzyma, choćby płakał i błagał na kolanach. Myślisz że mój nie płakał jak odchodził?? A druga już była, wiem, bo odkryłam smsy. I uwierz mi, ja na początku chciałam sobie coś zrobić, uważałam się za zero, ale potem się podniosłam i znalazłam siłę żeby mu wygarnąć hurtem co myślę. Był ponoć roztrzęsiony. Pff...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×