Wieczne problemy.

Nie wiem co mam robić.Niedawno stwierdzono u mojego brata chorobę psychicznia.Sama boję się teraz,że też mogę być na nią chora.Facet wykorzystując to,że martwię się bratem i choroba powiedział w trakcie kłótni,że mogę bratu przybic piątkę,że powinnam też iść się leczyć.Dopiero wtedy dotarło do mnie jak bardzo musi mieć mnie w dupie mój facet.Ciężko mi oswoić się z sytuacja a on jeszcze specjalnie mi dowalil:(

nie jest ciebie wart

sam fakt pisania na kafe świadczy o tym że jest coś nie tak z twoim zdrowiem psychicznym

Tzn. Z Twoim też nie jest ok?Ja się wybieram do lekarza,bo samo myślenie o tym,że też mogę być chora na to co brat wykańcza mnie.Ale to jak potraktował mnie mój facet rozłożyło mnie kompletnie.Nie mogę się pozbierać.Ciągle myślę o bracie,o tym czy też nie jestem chora,o tym jak facet mnie potraktował.ZE znajomymi o tym rozmawiam,ale tylko mówią: 'trzymaj się,będzie dobrze',a ja sobie z tym nie radzę

I nawet w necie ludzie nie wiedzą co powiedzieć,więc co dopiero znajomi.A ja sama zostałam jak palec.Jeszcze te problemy poboczne

I nawet w necie ludzie nie wiedzą co powiedzieć,więc co dopiero znajomi.A ja sama zostałam jak palec.Jeszcze te problemy poboczne