Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość studentka przyszł

Studia dzienne plus zaoczne?

Polecane posty

Gość studentka przyszł

Czy ktoś studiował ktoś i czy w ogole można studiować dziennie jeden kierunek plus zaocznie drugi? Myślę o dziennej psychologii i filologii zaocznej, ale jeszcze nie zdecydowałam jakiego języka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O_o 2525
Jak najbardziej można :) Idzie to pogodzić nawet całkiem nieźle. Mam sporo znajomych, którzy są w takiej sytuacji. Mają czas na związki i imprezy. Niestety ciężko wtedy z dostaniem roboty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dffsdfsdfsd
Oczywiście, że tak można.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Filologia na zaocznych to raczej średni pomysł jest. Ale da się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a w jakim celu?
a w jakim celu? Studia i to w dodatku humanistyczne to czas stracony jeśli nie jesteś naprawdę dobra. Po co studiować dwa kierunki i mieć po 5 latach tylko podstawy teoretyczne i żadnego doświadczenia. Jeżeli chcesz iść na dzienną psychologię to idź, ale wolny czas poświęć na zdobywanie doświadczenia, staże, szkolenia, wyjazdy zagraniczne. Nie marnuj 5 lat na siedzeniu na zajęciach. I zapamiętaj " Współczesne studia to oszustwo i biznes" (Prof J. Stanek)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka przyszł
Dlaczego średni pomysł ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka przyszł
Super to brzmi staże , wyjazdy zagraniczne , ale jak jest naprawde w praktyce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rtdfdsgddffg
Studia są nie potrzebne, idź na piekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O_o 2525
Mi się wydaje, że studia to ogólnie średnio dobry pomysł. Chociaż na techniczne warto iść. Za parę lat rynek się jednak napełni i nie będzie ich już też tylu potrzebnych. Ja kończę studia hum... W systemie 3+2. Powiem, że licencjat robiło się jeszcze przyjemnie, ale pójście później na UM było największym błędem w moim życiu. Ostatnio na Płockiej Nocy Kabaretowej był skecz/piosenka o tym co można zrobić z dyplomem uczelni wyższej (oczywiście nie każdym, ale z większością). Można sobie nim tyłek podetrzeć. Taka jest prawda niestety. Jak ktoś mądrze napisał, idź na jeden porządny kierunek i do tego rób szkolenia i kursy (przy każdej uczelni funkcjonuje biuro karier tam można sobie wszystko załatwić).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a w jakim celu?
No właśnie tak jest w praktyce. Studia obecnie nic nie znaczą. Żeby znaleźć pracę musisz mieć albo doświadczenie albo sukcesy na uczelni czyt. udział w kołach naukowych, szkoleniach, kursach, wyjazdy na stypendia zagraniczne. Szkoda, że młodzi ludzie nie chcą czerpać z doświadczenia starszych, którzy już to przerobili. Ale cóż, każdy uczy się na własnych błędach. Ja w porę, bo na 4 roku zreflektowałam się, że po studiach nic mnie nie czeka, nie mam nic oprócz pięknych ocen i zaczęłam działać. Ale wiele koleżanek prymusek, które dostawały same piątki, siedziały w książkach non stop jest do tej pory bezrobotnych. Studia nie przygotują Cię do życia i pracy. I nie ważne ile kierunków skończysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O_o 2525
To ja powiem już może dosadniej ;) Ja studiuje taki kierunek, że z mgr to można iść ewentualnie sprzątać. Jeden z wykładowców (dyr biblioteki) opowiadał nam, że na stanowisko magazyniera ubiegają się osoby z dr(!). i oczywiście zostają przyjęci. Dla tych z licencjatem i mgr ciężko coś znaleźć, chyba, że po znajomości. Z filologia polską będzie tak samo. Na psychologii też jest multum osób więc zastanów się czy to dobrze wrózy na przyszlość. Ja wiem, że chciałoby sie studiować to co się lubi, ale nie zawsze to przyniesie profity w przyszłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O_o 2525
To ja powiem już może dosadniej ;) Ja studiuje taki kierunek, że z mgr to można iść ewentualnie sprzątać. Jeden z wykładowców (dyr biblioteki) opowiadał nam, że na stanowisko magazyniera ubiegają się osoby z dr(!). i oczywiście zostają przyjęci. Dla tych z licencjatem i mgr ciężko coś znaleźć, chyba, że po znajomości. Z filologia polską będzie tak samo. Na psychologii też jest multum osób więc zastanów się czy to dobrze wrózy na przyszlość. Ja wiem, że chciałoby sie studiować to co się lubi, ale nie zawsze to przyniesie profity w przyszłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka przyszł
A co jeśli ktoś nie jest dobry z matematycznych przedmiotów? Nie pójdę na polibudę, bo nie dałabym rady. Zastanawiam sie czy jednak nie odpuścić filologii i nie zapisać się na kursy językowe, chociaż wątpię,żeby nauczyła sie tyle samo co na studiach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a w jakim celu?
Na studiach filologicznych to będziesz czytać dużo, poznawać historię, literaturę. Jeśli chcesz zostać tłumaczem lub lektorem to studia są potrzebne. Jeśli chcesz tylko dobrze znać ten język to wyjedź za granicę na wymianę lub na praktyki wakacyjne, ucz się sama, zapisz na kurs. A czemu chcesz studiować psychologię? Tak szczerze. Bo jest modna, bo myślisz że na innych studiach sobie nie poradzisz czy dlatego że cię cholernie interesuje? Co chciałabyś robić po psychologii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Palomaaa
Po co kursy językowe? Bądź dobra na psychologii, wyjedź np. na rok na stypendium za granicę, tam się nauczysz języka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkoorwiona ona
ja studiuję psychologię dziennie i anglistykę zaocznie, językowe na zaocznych są dość męczące i czasem po jednym dniu zajęć człowiek ma ochotę iść i skoczyć pod tramwaj, ale jeśli czujesz że dasz radę to jak najbardziej można to połączyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka przyszł
Po co kursy językowe ? Chyba warto znać języki . Nie jestem nastawiona tylko na kasę , chcę robić to co lubię, a nie patrzeć na wszystko przez pryzmat pieniędzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a w jakim celu?
wkoorwiona ona-> tylko po co? o nie są studia które jakoś bardzo się uzupełniają, więc chyba będziesz musiała zdecydować w którym kierunku rozwiniesz się zawodowo. Ja uważam, że należy zdobywać wiedzę, rozwijać się w obszarach, które nas interesują, ale nie trzeba od razu iść na studia, bo są o wiele bardziej wartościowe drogi żeby tę nową wiedzę zyskać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NijakaMa
Większość ludzi po fil ang wyjeźdża za granicę na zmywak, bo nie opłaca im się pracować w PL

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NijakaMa
Większość ludzi po fil ang wyjeźdża za granicę na zmywak, bo nie opłaca im się pracować w PL

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a w jakim celu?
wkoorwiona ona-> tylko po co? o nie są studia które jakoś bardzo się uzupełniają, więc chyba będziesz musiała zdecydować w którym kierunku rozwiniesz się zawodowo. Ja uważam, że należy zdobywać wiedzę, rozwijać się w obszarach, które nas interesują, ale nie trzeba od razu iść na studia, bo są o wiele bardziej wartościowe drogi żeby tę nową wiedzę zyskać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NijakaMa
Większość ludzi po fil ang wyjeźdża za granicę na zmywak, bo nie opłaca im się pracować w PL

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkoorwiona ona
nie czuję przyjemności ze studiowania psychologii, bo system edukacji w polsce skutecznie zabija całą pasję wkładając studentom do głowy ciągle te same rzeczy, których uczyli się na pierwszym roku. nie rozwijam się tylko stoję w miejscu, ale skoro straciłam zapał na 3 roku to nie zamierzam rzucać studiów skoro jestem bliżej niż dalej. wykształcenie psychologiczne zawsze się przyda, bez względu na rodzaj podejmowanej pracy, bo wszędzie pracujesz z ludźmi i wiedzę zdobytą na studiach zawsze możesz wykorzystać, samouk nie nauczy się wszystkiego. angielski studiuję, bo nudzę się w życiu, a te studia dostarczają tyle zajęć i roboty, że nie mam czasu na głupoty, a skoro mam głowę do języka i większość wykładanych przedmiotów mnie interesuje to dlaczego mam z tego nie skorzystać. nie wiem co będę robiła za kilka lat, bo życie zmienia się w sekundę jak w kalejdoskopie, równie dobrze mogę pracować na zmywaku jak i w swoim wyuczonym zawodzie, więc nie jestem w stanie obecnie powiedzieć na czym będę się skupiać po skończeniu studiów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bulka z dzemem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×