Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zrozpaczona taka jedna..

Chcialabym odejsc ale boje sie..

Polecane posty

Gość pamaoaram
ej , ale wcale by ich nie stracił , uwierz mi , że on też na pewno nie tęskni do tego , żeby być z nimi na codzień jak ty ma na przykład częste widzenia i już

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona taka jedna..
to nie takie proste...to prawda ze on calymi dniami pracuje wiec nie mialby czasu wychowywac dzieci ale on z pewnoscia boi sie ze po rozwodzie wyjade do mojego rodzinnego miasta oddalonego o jakies 200 km i wtedy mimo zasadzonych czestych odwiedzin nie mialby mozliwosci odwiedzac dzieci..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pamaoaram
wieć musisz zostać na miejscu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Twoja głupota poraża
zrozpaczona taka jedna.. hehe...ja w zasadzie nie oczekauje nie wiadomo jakich porad,mialam poprostu ochote sie wygadac a a jak masz zamiar mnie obrazac to nie rozumiem po ki grzyb tu wlazisz i niepotrzebnie podnosisz sobie cisnienie.. Ten czas ktory siedze w domu rzeczywiscie moglam wykorzystac na doksztalcanie sie jednak moze ciezko ci bedzie zrozumiec ze ie mialam z kim zostawic dzieciakow nawet jesli studiowalabym tylko w wekendy no i niestety nie mialam na to srodkow finansowych.To prawda ze jestem na lasce/nielasce meza i sama sie tego wstydze ,nie musisz mnie dolowac bo mam pelna swiadomosc tego co zrobilam ze swoim zyciem tak jak mowisz na wlasne zyczenie.. widze,ze na wszystko masz wypracowaną odpowiedz: do pracy nie bo małe dzieci,kształcic sie tez nie,bo małe dzieci,brak środków a co mają powiedziec te naprawde samotne matki,które rzeczywiscie nie mają z kim dzieci zostawic,a jednak pracują,kształcą sie itp Ty przynajmniej miałas/masz męża przy sobie i napewno by posiedział z dziećmi,jesli bys powiedziała,ze potrzebujesz pieniądze,bo chcesz isc na studia podejrzewam,ze tez by nie odmówił prawda jest taka,ze Tobie odpowiadało takie życie,nie myslałas o przyszłosci,co bedzie za rok,dwa,a teraz,kiedy Ci sie pierniczy w małż trzęsiesz portkami bo wyszło na swiatło dzienne jaka z Ciebie "zaradna" kobieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Twoja głupota poraża
aha,i nie nastawiaj sie czasem na wysokie alimenty-Twój maż moze Cie załatwic tak,ze nie dostaniesz do ręki ANI GROSZA tylko on będzie kupował wszystko,czego dzieciom bedzie potrzeba i bedzie miał na to potwierdzenia(uwierz,ze jest taka możliwosc) no,w ostatecznosci mozesz isc do sądu po alimenty na siebie,aczkolwiek tez bym sie nie nastawiała na niewiadomo jaką kwote. nie pisze tego,by Ci nawrzucac,ale po to,bys sie kobieto wreszcie ocknęła-życie to nie bajka,musisz myslec przede wszystkim o sobie i dzieciach,iśc do pracy,człowiek bez pracy jest nic nie wart,ludzie go nie szanują,nikt sie z nim nie liczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Twoja głupota poraża
odkładaj kazdy nadprogramowy grosz,każdą złotówke by w przyszłosci nie zostac z "gołą dupą" jak to mówią-umiesz liczyc? licz na siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona taka jedna..
Twoja glupota poraza-masz bardzo duzo racji...niestety.Jestem obiektywna i zdaje sobie sprawe ze prawie we wszyskim masz racje oprocz tego ze moj maz posiedzialby z dziecmi i dal mi pieniadze na studia..Reszta sie zgadza...smutne ale prawdziwe-rzeczywiscie w pewien sposob bylo mi wygodnie tak zyc bo nie musialam sie troszczyc o to by wyzywic rodzine-robil to Tylko maz...to prawda ze nie jestem zaradna tylko jestem zwykla zahukana kura domowa jednak uwierz ze sama to widzei chcialabym to zmienic..tylko nie wiem jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona taka jedna..
a..i doskonale zdaje sobie sprawe ze czlowiek bez pracy jest nic nie wart i dalabym wiele aby teraz te prace miec i byc niezalezna finansowo od nikogo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×