to ostatnia szansa, żeby zdobyć nieśmiałego chłopaka, pomocy!

A jest na facebooku, na naszej klasie, sprawdzałaś? Masz jego imię i nazwisko to możesz poszukać (o ile tego nie robiłaś). Może zaproponuj, że robisz po maturach u siebie imprezę i go zaproś, ale powiedz mu, że bardzo fajnie by było gdyby przyszedł, tak, żeby czuł, że nie zapraszasz go na odczepnego, bo wypada wszystkich. Powiedz, że robisz imprezę i poproś, żeby dał jakieś namiary na siebie, to mu prześlesz dokładny adres gdzie będzie impreza, nawet jak odmówi przyjścia, to powiedz, że może się jeszcze namyśli i też w razie czego weź namiary, bo i tak prześlesz mu adres (facebook jest lepszy, bo możesz bardziej niezobowiązująco coś skomentować jakieś zdjęcie, a telefon - to już musisz mieć konkretny powód jakbyś kiedyś chciała zadzwonić) Pytanie o to co dalej jest bardzo dobre, gdzie zamierza iść na studia. A nóż się okaże, że ten sam uniwersytet. Możesz ściemnić, że twoja kuzynka o rok młodsza też jest zainteresowana tym kierunkiem i jakby się dostał to możesz się do niego odezwać na fejsie lub gg lub cokolwiek i wypytać jak tam jest.

A jest na facebooku, na naszej klasie, sprawdzałaś? Masz jego imię i nazwisko to możesz poszukać (o ile tego nie robiłaś). Może zaproponuj, że robisz po maturach u siebie imprezę i go zaproś, ale powiedz mu, że bardzo fajnie by było gdyby przyszedł, tak, żeby czuł, że nie zapraszasz go na odczepnego, bo wypada wszystkich. Powiedz, że robisz imprezę i poproś, żeby dał jakieś namiary na siebie, to mu prześlesz dokładny adres gdzie będzie impreza, nawet jak odmówi przyjścia, to powiedz, że może się jeszcze namyśli i też w razie czego weź namiary, bo i tak prześlesz mu adres (facebook jest lepszy, bo możesz bardziej niezobowiązująco coś skomentować jakieś zdjęcie, a telefon - to już musisz mieć konkretny powód jakbyś kiedyś chciała zadzwonić) Pytanie o to co dalej jest bardzo dobre, gdzie zamierza iść na studia. A nóż się okaże, że ten sam uniwersytet. Możesz ściemnić, że twoja kuzynka o rok młodsza też jest zainteresowana tym kierunkiem i jakby się dostał to możesz się do niego odezwać na fejsie lub gg lub cokolwiek i wypytać jak tam jest.

Zapytaj po pierwszym dniu jak mu poszło i jakie ma plany dalsze, gdzie chce się dostać, dalej puść śpiewkę o kuzynce, a potem o imprezie. A może ktoś z klasy ma jakiś kontakt do niego (choć pewnie trochę trudno będzie ci o to zapytać). Powodzenia i napisz jak postępy. Czy chociaż z grubsza wiesz w jakich on miejscach bywa? Mieszkasz w dużym mieście czy małym, bo wtedy sa jakieś szanse, że go spotkasz.

Acha i jeszcze: czy on ma jakieś rodzeństwo w niższych klasach, to trochę wieje już desperacją, ale jakby się nie udało, możesz uderzać do jego rodzeństwa z prośbą o pomoc, tylko raczej byś musiała powiedzieć o co chodzi...

mam w klasie koleżankę, która zamierza mi w tym pomóc, a miasto duże, bo Warszawa;) ma jego numer, ale głupio napisać, bo tak jakbym specjalnie go szukała;) a profilu na żadnym portalu nie ma niestety..

No to rób imprezę w weekend po maturach i niech mu koleżanka napisze, że jest impreza wtedy i wtedy albo niech twoja koleżanka zrobi :) I zobaczysz co on zrobi, jak mu będzie zależało to przyjdzie.

Albo po ostatniej maturze zrób spontaniczne wyjście na piwo i popytaj się ludzi kto idzie i podejdzie do niego i też spytaj, tylko musi się to jakoś tak ułożyć, żeby było spontanicznie, bo nie będziesz przecież po całej szkole za nim latać, więc nie jest powiedziane, że sie uda.

@dobraradapowodzenia2222 Skoro przez tyle lat nie zintegrował się z klasą, jest nieśmiały, a może i ma fobie społeczną, to stawiam na to, że będzie mu zależało i zrobi wszystko by NIE musieć nigdzie iść.

@Nevertheless-a Skoro masz jego numer, to jeśli nie dasz rady z nim otwarcie porozmawiać, to może napisz to sms'em? Zacznij pisać sms'a, napisz co czujesz i zapisz w "szkicach", potem czytaj tego sms'a parę razy w ciągu dnia, ewentualnie poprawiaj/zmieniaj, aż poczujesz, że się z nim oswoiłaś i możesz wysłać:) (tak będzie łatwiej, niż napisać i od razu wysłać)

Nevertheless-a moi poprzednicy podrzucili już naprawdę kilka fajnych pomysłów więc nie będę się powtarzał.To Ty musisz wyjść z inicjatywą ,bo chłopak ewidentnie jest bardzo nie śmiały i Ty chyba też ,no może tylko przy nim ale to nic nie zmienia.Musisz się przełamać i nie myśl o konsekwencjach ,tylko o tym co możesz zyskać(chopaka za który szalejesz) bo inaczej trema Cię zdołuje ,troszkę odwagi.Ja swoją pierwszą dziewczynę poznałem na 'mieście" wcale jej nie znałem, była w moim typie i to wystarczyło,bałem się że mnie spławi ,ale tak jest ZAWSZE ,troszkę ją naciskałem i się zgodziła .Twoja sytuacja w porównaniu do mojej, jest idealna bo już się trochę znacie.

I jak poszło?