Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nevertheless-a

to ostatnia szansa, żeby zdobyć nieśmiałego chłopaka, pomocy!

Polecane posty

Gość Nevertheless-a

Słuchajcie, mam problem. Kilka miesięcy temu przeniosłam się do innego liceum (klasa maturalna) i po kilku dniach w klasie pojawił się pewien K. Myślałam, że jest nowy, bo praktycznie z nikim nie rozmawiał, ale z czasem okazało się, że jest w tej klasie od 2 lat. Od razu mi się spodobał, mój ideał. Główny problem: jest nieśmiały. Przez te kilka miesięcy nie miałam odwagi zagadać do niego tak na dłużej, tylko jakieś krótkie pytania. Bałam się ośmieszenia. Teraz to ostatnia szansa dla mnie, żeby jakoś go 'zdobyć'. Jutro i pojutrze mamy ostatnie wspólne matury, więc proszę, dajcie mi pomysł jak do niego zagadać, żeby się z nim umówić, boję się go wystraszyć:) Chłopak naprawdę strasznie mi się podoba, od kilku lat tego nie czułam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zostaje Ci pomyśleć, że nie masz nic do stracenia:) Po prostu mu powiedz co czujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nevertheless-a
skąd pomysł z nadwagą? chyba nie to jest tematem mojego postu?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nevertheless-a
ale jak mam mu to powiedzieć dkkl?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość =Prosty=
Po egzaminach podejdź i powiedz, że nie chcesz stracić kontaktu, wymieńcie się namiarami skype, nr tel. czy gg i... niestety lepiej poczekaj już na jego krok. Bo nieśmiałość - nieśmiałością, ale tacy introwertycy szybko uciekają z relacji, w których to kobieta nosi portki. Jednym słowem: nie narzucaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nevertheless-a
ale on się nie odezwie pierwszy.. poza tym akurat do niego mam podejść? skoro tak naprawdę nigdy nie rozmawialiśmy?:)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@Nevertheless-a: Masz mało czasu, skoro zaraz macie się więcej nie zobaczyć. Normalnie najlepszym sposobem było by byś po prostu zaczęła z nim rozmawiać coraz częściej z dnia na dzień i czekać aż się zbliżcie do etapu przyjaźni i wtedy mu wyznać co czujesz. No ale skoro nie masz czasu, to zostaje Ci do niego podejść (jak będzie samemu) i powiedzieć co czujesz, czyli coś typu: "Od początku mi się podobasz, ale bałam się to powiedzieć, wygląda na to, że możemy się więcej nie zobaczyć, chciałbyś może pójść ze mną do kina jutro/(inny termin)".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nevertheless-a
na pewno mam powiedzieć o tym podobaniu?:P wiem, że praktycznie nie mam czasu na kokieterię, ale może chociaż troszeczkę? sama nie wiem... może ktoś jeszcze ma jakiś pomysł?:) dziękuję za komentarze;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot z baganizku
moze podejdz przed maturami i spytaj sie czy sie stresuje? zapytaj jakie plany ma na przyszlosc, jakie studia, gdzie itp. ;) jak rozmowa sie bedzie kleila to pewnie sama sie juz dalej potoczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nevertheless-a
chyba najlepszy pomysł :kot z bagazniku;) nie tak drastyczny:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot w bagazniku
wlasnie zauwazylam jak wpisalam nick :D mam nadzieje, ze sie przelamiesz i zagadasz do kolegi :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@kot z baganizku: Wszystko zależy od jego poziomu nieśmiałości, a jego wyalienowanie w klasie wskazuje na dość znaczną. W takiej sytuacji nawet jeśli mu się przyjemnie pogada parę minut z autorką to stawiał bym, że sam drugi raz nie zagada. A autorka ma w praktyce tylko 2 podejścia. Gdyby byli w środku roku, to wtedy w ciągu miesiąca codziennego gadania na przerwach mogli by się zaprzyjaźnić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nevertheless-a
czyli zagadać tak ogólnie, a potem zapytać czy może wymienimy się numerami i spotkamy po maturach?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot w bagazniku
dokladnie tak zrob :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poza tym przed egzaminami/maturami/etc pytania typu "stresujesz się?", "dużo się uczyłeś?" i inne podobne są dość powszechne... Prowadzi się takie konwersacje z kim popadnie dla rozładowania stresu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot w bagazniku
moim zdaniem to dobry pomysl na zagajenie rozmowy. przeciez nie musza caly czas mowic o maturach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do wymienienia numerami, to jeśli rzeczywiście jest taki nieśmiały jak go sobie wyobraziłem, to na 99% sam nigdy nie zadzwoni, więc na Twoim miejscu bym na to nie liczył tylko od razu dzwonił samemu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot w bagazniku
no jesli sie po jakims czasie nie odezwie to zawsze sie moze autorka smsem przypomniec ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym mimo wszystko postawił na "prosto z mostu" - Zwłaszcza, że największy problem w tej całej sytuacji, daje Ci też pewien komfort. Jeśli nawet zostaniesz odrzucona, to nie będziesz musieć go codziennie oglądać przez kolejne parę lat, ale więcej się nie zobaczycie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot w bagazniku
ja bym sie jednak nie odslonila i w pierwszej rozmowie nie powiedziala o swoich uczuciach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nevertheless-a
to jak w końcu?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tu musisz już sama podjąć ostateczną decyzję:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty też mu się podobasz ? Ładna jesteś ? Może po maturze zorganizuj jakiś wyjazd np. na kajaki i zaproponuj mu, że nie masz pary do kajaka. Taki pomysł jeden z wielu możliwych. Każdy pretekst jest tak naprawdę dobry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nevertheless-a
z mojego doświadczenia wynika, że jestem:) nigdy nie miałam problemu z facetami, zawsze się kręcili, ale z nim jest inaczej i tym razem to ja chciałabym się kręcić:) jest taki inny, niesamowity, nie da się tego opisać;) wyjazd raczej odpada, po maturach zaczynam pracę:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@lubię placki ziemniaczane On jest wyalienowany w klasie, na pewno w taki czy inny sposób czuje się tam źle, pewnie zrobi wszystko by uniknąć takiego ostatniego klasowego wyjazdu (na którym będzie widzieć tylko perspektywę dołowania się samemu, gdy inni będą się dobrze bawić). No chyba, że propozycja z parą do kajaka wyszła by dość szybko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nevertheless-a
teraz to już zgłupiałam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fanatycznie walnięty
wystarczy zapytać jak mu poszło, podzielić się swoimi przemyśleniami i jak dobrze się Wam rozmawia zaproponować wyjście na lody czy na lemoniadę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A Ty mu się podobasz? Uważasz go za taką ciapę że wystarczy jak dziewczyna się uśmiechnie to już w niej się zakocha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nevertheless-a
nie, w ogóle nie uważam go za ciapę, jest bardzo wartościowy:) nigdy tak nie pomyślałam, po prostu nie wiem, jak się zachować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×