Problem z człowiekiem dla którego robię zlecenie, pomóżcie

Mam swoją firmę i świadczę między innymi usługi transportowe.Złapałem zlecenia od pewnej firmy budowlanej z którą dogadałem się w ten sposób że płacą mi od przejechanego kilometra ustaloną kwotę.Facet mi gadał że on płaci od km i reszta go nie interesuje.Problem w tym że wygląda to tak że jeżdżę z nimi po budowach cały dzień i jestem uzależniony od ich pracy, czasem jest tak że stoję pół dnia bo nie ma żadnych tras a oni się opierdzielają.Ale co mnie najbardziej wpienia, ano to że ładują mi do busa wszystkie graty i muszę do rozładowywać, załadowywać a ostatnio nawet gość zlecił mi pomalowanie płotu bo jego ludzie robili coś innego.Gadałem na początku z gościem że on mi płaci tylko od km i świadczę usługi transportowe i to w ich sprawie jest to żeby sobie mój samochód załadować i rozładować a nie że ja to mam robić.Czy facet ewidentnie cieszy się że znalazł jelenia ? Czy mam prawo zażądać pieniędzy za dodatkową robotę i za to że stoję z nimi cały dzień na budowie ?

trzeba było spisać umowę umawiasz się na gębę to masz jak masz, równie dobrze może Ci w ogóle nie zapłacić i co mu zrobisz ?

Wyzywaj to Ty sobie mamę, tatę a nie kogoś kogo nie znasz dobrze ? Nie spisywałem z nim żadnej umowy bo koleś wydawał się być w porządku w dodatku jest to bliski znajomy

no to dlatego ze bliski znajomy to Cie wykorzystuje, powiedz mu, ze nie tak sie umawialiscie, i jezeli on dalej bedzie wymagal od ciebie takich rzeczy, to robisz zlecenie dla kogos innego, kto lepiej placi i placi za to czym sie zajmujesz, a nie za bycie pacholkiem, nie daj sie wykorzystać! powiedz, że nigdy nikt ci nie kazal malować płotów, bo to nie lezy w zakresie Twoich obowiązków

młody jesteś, niedoświadczony i naiwny nie wiesz że nie robi się interesów z rodziną ani ze znajomymi bo kiepsko się na tym wychodzi