zwariuję mój mąż zakochał się w naszej wspólnej koleżance

opanujcie sie ludzie myślicie jak małolaty!!!! zgadzam się mam wrażenie że coś było na rzerzy a ja skutecznie znowu zburzylam i tak w kółko to że złapał za cycka nie swiadczy o romansie wieloletnim opanujcie się!!!! cos znaczy ale nie wiadomo co może to początek w który wkroczyłam list napisałam nie w tonie proszącym ale wyłozyłam kawę na ławe taki portret psychologiczny jego i jego koleżanki co by nie myslał sobie że nic nie widzę i nie słysze jak przeczyta w samotności będzie wiedział że nie jest ze mna tak łatwo. Sypiać z nia nie sypia wiem to i czuję gdybym tak myslała jak większość tu piszących to w polscer byłoby może 5% małżeństw litości!!!!

Napisalas list i co dalej? On juz wiem, ze Ty wiesz ale nic z tym nie zrobisz wiec tak naprawde powiedzialas mu: ja wiem co robicie, wiem, ze sie zauroczyles ale jedyne co moge ci zrobic, to napisac list. Chyba mozna na spokojnie ignorowac 18-letnie zlosliwe panny

Ale moze bylyby to malzenstwa szczesliwe.

tak napisłam list obnazyłam ich do granic mozliwości i milcze jak deska grobowa generalnie mijam sie z nim postawiłam na zasade : niech robi co chce olewam zajmuje się sobą po jego zachowaniu widac że ma jakies tam wyrzuty sumienia to posprzata to obiad zrobił to dziećmi sie zajmuje ale co z tego pewnie do nastepnego razu jak sie spotkaja. Generalnie to widze że spirala sie nakreca na forum a nie o to w tym watku mi chodziło

masz jakies inne znajome pary? moze wartobyloby zaryzykowac i np kiedy on powie, ze wybiera sie do kolegi to ty mowisz " pewnie, a w zamian zostalbys w piatek z dziecmi, bo umowilam sie z XX" ? Jedna kwestia mnie baaardzo zastanawia: kolega meza, wspomnialas, ze maz lubi te dziewczyne m.in za to, ze ten kolega tak nia steruje czyli to on rzadzi w tamtym malzenstwie, czemu wiec pozwala by obcy facet wchodzil na jego terytorium i to ignoruje? Czy kolega jest, delikatnie mowiac, cipka? A moze kolega ma romans?

nie wiem nie mogę rozgryść generalnie to ona go krotko trzyma czasami mam wrazenie ze on nie może iść sam do łazienki ale tak na poważnie on sam na sam z kolegami zapomnij, on jak wpadł do nas na piwko to potrafiła 10 razy zadzwonic w przeciągu 1 godz.on sie jej tłumaczy nadskakuje nad nią ale co zauwazyłam jak ona mówi o nim źle ( on jest typem gaduły troche fantasty szybko się zapala i szybko gasnie) to mój ma dziwny wyraz twarzy jaby taka nić porozumienia międzymoim męzem a nią.Z drugiej strony czesto sie z jej mężem spotyka lubia się więc nie rozumiem. Ale myslę że może zadzwonię do jej męża i poprosze o jakąś przysługe zobaczymy co ona wtedy zrobi wybadam sytuację i może znim pogadam

Ja bym z nim nie rozmawiala - on jej wszystko powtorzy jesli jest pod pantoflem. Ona twojemu mezowi a on znowu spiewka "histeryczka". Proponuje w ogole zakonczyc temat ich dziwnych kontaktow na chwile, moze 2 tygodnie i w tym czasie zaczac prosic kolege o delikatne przyslugi, moze najlepiej odczekac jakis czas zeby nie polaczyli jednego z drugim. Jesli dasz rade poudawac, ze teraz masz to w nosie, czyli bez zlosliwosci, bez bycia niemila to tak wlasnie zrob. Sytuacja jest delikatna i im bardziej najezdzasz na swojego tym szybciej poleci do kolezanki, bo tamta jest dla niego mila. Sprawdzasz telefon meza? Pisze to wszytsko, bo przechodzilam podobna sytuacje i wiem co u mnie zadzialalo a co nie. Nie jestesmy juz razem ale z inengo powodu.

ojtam, daj facetowi trochę luzu i nie bądź tak histerycznie zazdrosna też mi wielka rzecz, może się potknął i oparł się tylko, akurat o pierś a może mu było zimno w ręce a może... w końcu nic wielkiego się nie stało, taki męski odruch

do wspołczuje bardzo może masz rację wczoraj w liście tez napisałam że leży mi to na wątrobie i chciałam żeby wiedział ale na tym zamykam temat rób co chcesz , telefon ostatnio delikatne przeglądam, oprócz kontaktów z jej mężem nic nie ma.Obawiam się zeby nie było jak ostatnio że odpuściłam i wszystko wróciło po staremu...

musi być przyczyna żeby był skutek, potkniecia nie było a po za tym czytajmy ze zrozumieniem powiedział że zrobił to z premedytacją, że zachciało mu się zobaczyć jakie ma cycki , że ogólnie ma słabość do kobiecych piersi itp.

A czy maz moze widziec sie z nia w pracy, w drodze do pracy po pracy? zostaje na nadgodziny? (potrafia byc bardzo pomyslowi) Jesli nie i nie kontaktuje sie z nia przez telefon i przez internet to oznacza, ze flirtuja tylko przy Tobia/przy jej mezu. Niestety slyszalam o parze, gdzie kobieta "obslugiwala" znajomego, kiedy jej maz zmeczony kladl sie spac w pokoju na pietrze. I wazna uwaga: im wiecej o niej mowi sam z siebie, nawet w negatywny sposob tym gorzej

raczej nie mają szans na spotkania ewentualnie gdy mój mąz ma dzień wolny (bo ona nie pracuje) aktualnie nic nie gada o niej wrecz jak cos mówię to wkurwiony na maxa zaczyna być że rozdmuchuje sprawę że cos mu wmawiam że robię z igły widły i do psychiatry ze mną

autprko.Jakbym czytala o sobie.Jakis czas temu dobry kumpel mojego meza zwiazal sie z pewna panna.Potem spotykalismy sie we czworke,zaprzyjaznilam sie z nia,na poczatku bylp ok ale z czasem zauwazylm jak maz na nia patrzy,razem gadaja,zartuja,jak poddszymuje rozmowe z nia.Mnie ignorowal przy niej,tylkp z nia gadal,pytal cos,ja prawie nie istnialam.Wkurwialo mnie to.Potem okazalo sie ze bywal u niej w domu co mnie i jej faceta zaczelo mocno niepokoic.Byly klutnie ale i rozmowy.Maz sie tlumaczyl ze to tylko kolezanka,ktpra bardzo lubi.Ale jej powiedzial ze mu sie podoba jako kobieta.Oj dzialo sie,za duzo by pisac.Jak tamta poklucila sie ze swoim to dzwonila dp mojego meza pogadac,ten lecial do niej zeby mogla sie wyplakac.I tez nie widzial w tym nic zlego,ze przesadzam.Tym gorzej ze mieszkaja dwie ulice dalej od nas,5 min na piechotke.Tylko to maz raczej inicjowal kontakty z nia,to pn pierwszy pisal,dzwonil...skonczylo sie tal ze od miesiaca nie widzielismy sie z nimi,maz nie pisal do niej bp chyba zobaczyl ze ona zupelna olewka.Nie odzywa sie nigdy sama.....niewiem jak sie zakonczy ta historia u mnie.

tyle tez ze maz pisal z nia smsy ktore ja czutalam....byl tam ewidentnie flirt,wiec nie wierz swojemu ze to nic takiego,moj tez mnie zapewnial ze to nic.Mam dostep do billingow meza na necie wiec wiem kiedy i do kogo pisze/dzwoni

uważam że jeżeli kobieta cos czuje i sie czepia to cos w tym musi byc my kobiety ( przynajmniej niektóre mamy siódmy zmysl) pisałam że wczoraj wysłałam mu list powiedział że nie czytał że od razu wyrzucił a wiem że kłamie jest rostrzepany zostawił skrzynke otwartą wczoraj list był otwarty dopiero potem wyrzucony do kosza dzisiaj wydzwaniaj do mnie juz z 5 razy z zupełnie kretynskimi sprawami np. że syna odbierze ze szkoły ( odbiera prawie codziennie;-))))

czesto umawiam sie z moim kolega z pracy na maly seksik w parku jest super sa bobry i wiewiórki :D wszystkie wlaza mi do norki i kopia

musisz przetrzepac jego tel...masz dostep do gg,poczty jego??

gg nie ma do poczty sie dorwałam wczoraj nic nie było a telefon hmmm? jak ma rozum to kasuje jej połaczenia

dziwne że po przeczytaniu listu nagle nawał telefonów do mnie kretyńskich zreszta jakby sie wystraszył że go obnażyłam do końca że jest tak jak mu napisałam i że nie wierze w te jego gadki dzwonił bo ma wyrzuty tak sądze

wiesz....moj tez ma chyba rozum ale czasem zapominalo mu sie kasowac.albo nie robil tego bo nie przypuszczal ze moge zajrzec do jego kom jak on spi. Pozatym jakby mial skasowac to moze kasowalby wszystkie wiadomoscia,cala zawartosc skrzynki juz hurtem.A to by byl tez jakis znak.Przynajmniej moj tak robil jak juz.W jakiej sieci ma tel?

autorko to fakt ze złapanie za cycka nie swiadczy o zdradzie, ale to że ona sobie na to pozwoliła i nie była oburzona takim czyms swiadczy juz o tym ze nie pierwszy raz tego cycka trzymał, że co s miedzy nimi jest, musisz reagowac szybko, zerwijcie z nimi kontakt i juz, zabron mezowi jakiegokolwiek kontaktu z ta zdzirą a jak bedzie sie burzył to zagroz rozwodem

byc moze jest tak jak piszesz.I jak masz pewnosc ze przeczytal list to po co klamie ze nie? dlatego zeby nie musial ci sie przyznawac ze masz racje w tym co napisalas tam.Tak to dalej moze udawac ze niewie o co ci chodzi w tych oskarzeniach

zarejestruj meza numer na stronie operatora, musisz miec jego telefon na który przyjdzie sms z kodem, przejzysz wtedy cały jego billing

no w końcu napisła ktoś mądrze ja myslę tak samo jeżeli ta suka nie zareagowała tzn że zrobił to nie pierwszy raz a patrzyła mi sie wo czy i zapewnieała ze nic ich nie łączy że ona by wiedziała gdyby cos sie kroiło ze sie czepiam jedynie co to nie rozumie czemu miał słuzyc ten incydent ze złapaniem jej za biust szmata

moja przyjaciółka tez patrzyła mi prosto w oczy i kłamała jak pies a urzedowała z moim mezem... ten incydent mysle ze był przypadkowy, był alkohol, mąz sie zapędził bo wiedział na co może sobie pozwolić a jak zjarzył co zrobił to obrócił to w żart

acha i jesli moge Ci cos doradzic to olej męża, powiedz swoje i badz jak skała, ja na poczatku płakałam, sparwdzałam go a on coraz wiecej kłamał, jak powiedziałam ok chcesz to idz do niej, rób co chcesz i zaczełam sie sama spotykac z kumplem to moj maz szybko olał szmate i wrocił do mnie z podkulonym ogonem

tak robię mam go aktualnie w dupie po tym liście to on dziwnie zabiega i rozmowę i o towarzystwo boże jakie to popieprzone wszytko a tej suce nie odpuszcze jeszcze będzie okazja się z nia policzyć

wiem co czujesz, ja sie tak motałam w tym wszystkim przez rok, marzyłam o zemscie na tej suce, wiem o niej takie rzeczy ze gdybym cokolwiek ujawniła straciłaby wszystko, ale olałam ja i wiem ze zycie sie na niej mści samo bo wyrządzone zło zawsze wraca ;)

mowie ci,wejdz na jego billing rozmow

popieram z tym billingiem, jak cos znajdziesz to najlepiej wydrukuj sobie i pokaz jeszcze to jej mezowi