Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hammis

Po ilu skurczach partych rodzi się dziecko?

Polecane posty

Gość hammis

Chodzi mi o poród naturalny, bez nacinania krocza, któras tu miała taki? Bo wiadomo, że nacinają żeby sobie skrócić pracę i można urodzić na 2 skurczach. A naturalnie, jeżeli da się kroczu czas na rozciągnięcie to ile to trwa??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja się wypowiem...
ja urodziłam po chyba 6 skurczach. nie byłam nacinana ale nie miałam już sił na parcie bo wcześniej przez pomyłkę pierwszej położnej parłam bo ona myślała że widzi główkę a to dopiero były wody płodowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjg,hgm
yyy, krocze nacinają żeby uniknąć pęknięcia. Nacięte łatwiej zszyć. Jak pojawiają się bóle parte to czujesz ulgę, że możesz przeć i dzieciątko rodzi się bardzo szybko. Nacięcie robią jak już widać główkę więc albo pękniesz albo Cię natną albo masz tak dobrze wypracowane mięśnie, że obejdzie się bez jednego i drugiego. Jednak wszystko trwa tyle samo czasu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miszkowata
15 minut.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam nacięcie i urodziłam w 1 bólu partym. A jak to jest bez naciecia? Hmm zależy pewnie od wielu czynników, jakie duzę dziecko, jak wyćwiczone są mięśnie Kegla itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nestea..........
ja parłam dwie godziny, więc miałam już maksa. myślę,że jakby mnie nacieli to by poszlo dużo szybciej, bo tak czy siak miałam szwy bo trochę pekłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hammis
To że nacięcie chroni przed pęknieciem to mit bo w większości porodów, jeżeli pozwoli się kroczu przygotowac do przejścia głowki nie pęka a jeśli już do tego dojdzie to jest to pęknięcie 1 stopnia czyli samej śluzówki i skóry, nacięcie odpowiada pęknięciu 2 stopnia bo przecinają mięśnie. Zresztą nie chce mi się dyskutowac na temat zasadności nacięcia, które rutynowo się stosuje w PL a w innych krajach tylko wtedy gdy konieczne. Faktycznei potwierdzacie to co napisałam, czyli nacięcie= krótkie parcie, brak nacięcia - dłuższe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miszkowata
Nie miałam nacięcia. Cwiczyłam mięśnie Kegla i robiłam w ciąży masaż krocza, może to pomogło, ale ogólnie skurcze parte to była w moim przypadku ciężka sprawa, mimo że krótka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przy pierwszym porodzie urodziłam po 5 skurczach partych z nacinaniem krocza, przy drugim porodzie troszkę dłużej gdzieś z 6 skurczów. I przyznam, ze to jednak prawda, że gdy rodząca dostanie oksytocynę przy porodzie to parcie (rodzenie się już dziecka jest mniej bolesne). Jak rodziłam córkę dostałam w połowie porodu oksytocynę i w ogóle mnie nie bolało jak córka przechodziła przez kanał rodny, z kolei przy synku (już bez oksytocyny) strasznie mnie bolało jak się rodził. Różnica kolosalna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kickaaa
zalezy od wielu czynników,np od współpracy z połozną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja mieszkam za granicą
Zależy od wielkości dziecka (główki) oraz pozycji w jakiej się rodzi. Ja rodziłam na stojąco i choć połozna mi odradzała bo sugerowała że nie wytrzymam na nogach wysiłku to jednak dałam radę i nie wyobrażam sobie by mnie położono skoro na stojaka było mi lżej bo tak bardzo nie bolało a przy okazji była to ulga dla krzyża . Ja nie byłam cięta (bo nie było jak) ale przed porodem rozciągałam krocze epi no i dziecko urodziło mi się bez jakiegokolwiek pęknięcia pochwy i krocza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja mieszkam za granicą
dziecko wyszło ze mnie po 20 minutach parcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grttyy6
u mnie skurcze parte trwały ok 20 min. nie miałam nacinanego krocza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malino, posłuchaj
Za pierwszym razem miałam nacięcie, a za drugm nie i przyznam, że faza parcia trwała tyle samo, króciutko, to były chyba 4 - 5 parć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamapooodluszka
co to znaczy "przed porodem rozciągałam krocze epi " ? jak mozna przygotowac krocze zeby nie bylo naciecia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama sama w domu...
po 1,5 godz parcia dziecko było na świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papagienia
Krocza się nie nacina z wygody, tylko dlatego, że inaczaj groziloby peknięcie. A jak bedziesz miała szczęście, to ci peknie pipa aż do tyłka i dopiero bedziesz miała fun. Naciecia nie ma się co bać. A po ilu skurczach? U mnie tych skurczow było dużo, półtorej godziny, a jaka liczba to nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przesdzaja z nacieciami
a skad wiadomo,ze masz sprawne miesnie? no chcby stad, ze nie "zsikujesz sie ze smiechu". Mnie za pierwszym porodem nie nacieli i ok, za drugim zupelnie niewiadomoi po co nacieli ( bo tam mieli zasade wszystkie nacinac nie pytajac)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papagienia
Ja lekarzem nie jestem i nie wiem, kiedy sie powinno nacinac. Osobiscie lekarzom ufam i się nie wcinam w ich kompetencje. Dodam, ze mieszkam w Niemczech. Polskim lekarzom chyba bym ufała nieco mniej. Wiem, ze u mnie to długo trwalo, bo po pierwsze miałam zzo i nie czułam skurczy, tak ze to było tak trochę "na sucho", natura nic mi nie podpowiadała, a po drugie - mała zadarła głowę zamiast przycisnąć brodą do klaty - w ten sposób wychodzacy obwód głowy był duży, większy niż przy tym normalnym ułożeniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 6hy5tf43t6thgre
Ja mialam z 10 surczy partych i wtedy urodziłam z pomocą próznociągu,bo dziecku tętno spadało i trzeba było szybko je wydostać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opokammmm
ja urodziłam przy 4 skurczu partym, ale miałam tak słabe że mogłam je zatrzymać w połowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja parlam 5h
myslalam, ze ducha wyzione, mdlalam co rusz, rodzilam pod tlenem i na oksytocynie. ale dalam rade i nie mam traumy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miszkowata
Krocze przed porodem można masować i rozciągać, żeby było bardziej elastyczne. Jednym pomoże, innym nie, ale w zasadzie nic się nie traci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zależy. przy 1 porodzie miałam wielkie nacięcie a parłam 2 godziny i na końcu i tak lekarz rzucił się na brzuch i wypchnął dziecko :( przy 2 porodzie nacinana nie byłam, nie pękłam, parłam w najwygodniejszej dla siebie pozycji i urodziłam po 35 minutach. ile było skurczy nie mam pojęcia nie liczyłam tego :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja po 4-5 skurczach
ja po 4-5 skurczach partych byłam na oxytocynie nie nacinali mnie może dlatego że nie zamykałam oczu :P choć mi kazali obserwowałam cały czas z czym mi się do tyłka zbliżają :P, choć mąż mówił że na uboczu szykowały sprzęt rodziłam na leżąco z nogami do góry gdybym umiała lepiej przeć to by jeszcze szybciej poszło pękłam delikatnie pęknięcie 1 stopnia siedziałam już normalnie po 2 godzinach na salę zawieźli mnie na wózku z którego zeszłam od razu i pobiegłam do wc - a położna miała oczy w słup i wszystkie patrzyły czy się zaraz nie przewrócę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze dobre jesteście jak wiecie po ilu skurczach:P ja przy 2 straciłam rachubę:P ale trwało 13 minut:) a pierwszy syn był wypychany że tak powiem a ja niewiele pamiętam bo ledwo żyłam.... napisali że 25 minut....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truskawka majowa
o baloniku www.epino.net.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Parlam 2 godz i 40 min niestety skończyło sie na kleszczach i przystawka bo mała nie chciała wyjść a ją już nie miałam siły przec nie odbyło Sie bez nacięcia:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dosc....
pierwsze dziecko 20min parcia,zero pekniecia czy nacinania,przy drugim 6min parcia,lekkie pekniecie,1 szew

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×