usunelam ciaze

Jujukiki idź na zmywak!!!! Bo pewnie to robisz w Anglii tam murzyn zrobic ci dziecko i będzie gitara

zycze powodzenia i jestem pewna, ze wszystko bedzie w porzadku - nie znam ani jednej osoby po aborcji , ktora mialaby problemy z zajsciem i donoszeniem ciazy.

ja mam dwie przecódne córeczki , mam 28 lat i jak najbardziej jestem za aborcją i to jest kazdej z nas idywidualna sprawa czy urodzi czy usunie, napewno uda ci sie załozyc rodzine trzymam kciuki

nie udaje zadnej swietej krowy ok ja wam zle nie zycze, ale skoro wy zyczycie mi zle, przyjmuje to z pokora,a kazdy w zyciu ma tak jak ma

nie popieram aborcji ale jest to sprawa sumienia tej,co tego dokonała i musi z tym potem żyć dziwi mnie jedynie fakt,że potem moga tak patrzeć na to swoje następne dziecię co urodzić postanowiły tak po prostu bez żadnych wyrzutów sumienia czy wy potem myslicie o tych swoich nienarodzonych?w czym były gorsze,że odebrałyście im prawo do życia? słyszłyście o adopcji ? nikogo nie potepiam ale nie rozumiem i pewnie zajdziesz w ciązę choć wg mnie to niesprawiedliwe bo miliony kobiet pragnie dziecka i nie mogą mieć a te co tal łatwo zachodzą nie potrafia docenić własnego szczęścia

Jabralamsnn jak Ty jestes zacofana, złośliwa, nikt nie prosił Cie o komentowanie. Bo sensownego nic tu nie wniosłaś a raczej w prost przeciwnie, niewinnego człowieka od mordercy wyzywac :o

nie im nie przyjdzie nic do glowy tylko wyzywac ja jebie co was to obchhodzi moge sobie usunac tu gdzie mieszkam i dlaczego lekarze ludzie ktorzy o tym wiedza nie nazywaja mnie morderczynia? tylko jakies prostaki

jujukuki rób co chesz twoja sprawa,pamietaj jednak,że wszystko to,co zrobimy w życiu wraca do nas potem ze zdwojoną siłą powodzenia ci życzę bo będzie ci mocno potrzebne na starość

autorko zycze powodzenia napewno szybko zajdziesz w ciaze uda sie trzymam kciuki:) to nie ma nic do rzeczy ze jestes po usunieciu

dzieki jujukiki wielkie a tymi docinkami sie nie przejmuj, jak wiadomo teraz Polacy robia kariere poza PL, i nie jest to zmywak, ja to wiem i Ty wiesz

jakie swiete krowy - to, ze ktos dokonal aborcji w pewnym momencie zycia nie oznacza, ze juz nigdy przenigdy nie moze miec prawa miec dzieci - gdyby tak bylo to faktycznie po aborcji stawalybysmy sie bezplodne, ale tak nie jest i to co chyba najbardziej kole w oczy osoby nie mogace zajsc w ciaze to latwosc z jaka czesto dziewczyny po aborcji zachodza w kolejna ciaze i ciesza sie zdrowymi dziecmi -akurat nasza plodnosc nie podlega moralnosci tylko jest to czysta biologia - jedne z nas sa zdrowe i zdolne do rodzenia dzieci inne nie i nie ma co sie tu unosic - nie jest wina dziewczyny, ktora dokonala aborcji, ze ktos inny ma np. spieprzone geny i zamiast rodzic roni - ta natura to urzadzila i tyle.

Witaj autorko. Moja bliska koleżanka dwa lata temu usunęła ciążę, a rok po tym ponownie zaszła w ciążę (wpadka), dziś ma pięknego, prawie rocznego dzidziusia. Także jest to możliwe jak widać, choć u każdego może być inaczej, wiadomo.

jasne jasne juz mi tu nie piernicz bo w to nie wierze od dziecka zylam bardzo poboznie bylam bardzo wierzaca i dostalam od zycia niezlepo dupie za to nic mnie dobrego nei spotkalo dlaczego za co?? moja mama nigdy nawet muchy nie skrzydzila kosciol kosciol i jeszcze raz ksociol co za to dostala meza ktory ja katowal?? to jest wedlug Ciebie ta sprawiedliwosc a co najlepsze jego jakos kara za to nei spotkala a wrecz przeciwnie wygral los na loteri czyli mnie corke ktora tez bil i ktora bedzie mu teraz placic alimenty bo tatus jest biedny i musi skads wziac na piwo!!! to jest ta Twoja sprawidliwosc???

tez usunelam,15 lat temu i nie moge donosić,5 razy poroniłam gdybym mogla cofnac czas ale to niemozliwe bardzo zaluje ,bardzo nie sluchalam dobrych rad a teraz nienawidze sienie i matek z dziecmi

bywa ze albo usuwam albo skacze z dachu ...a potem dlaczego/// zycie bywa różne......zawsze będą spory...dobrze zrobiła ..żle...prawda jest taka ze każdy gada ale każdy ma swoje życie....ja nawet nie wyobrażm sobie bólu jak to boli ,,,na szczęście mnie to nie dotyczy choć bbaarrdzzoo blisko było bym usunęła ///kiedyś;;; ale nie usunęłam nigdy w życiu,,,bo sie nie udało...a teraz jestem czysta i szczęśliwa ze tak sie stało

haha murzyn nie musi mu robici dziecka bo mam meza polaka i juz mi nawet zrobil wyobraz sobie! narazie moim zadaniemjest wychowanie dziecka w pozniej kto wie moze i na zmywak pojde a Ty co brzydzisz sie taka praca?? oj zazdrosny człeku

no tak..trzeba sie jakoś bronić juk... ja nie wierzę w waszego boga bo cóż on wart skoro jego wierni łamią swięte prawo do życia? więc ndaruj sobie wywyody o pijących,bijących mężach bo same sobie ich wybieracie

Czesc! Ja usunelam ciaze w 2008 a w 2009 znowu zaszlam w ciaze, potem ta ciaze usunelam i zaszlam w jeszcze kolejna. POWAGA.

co ty znam, dzieki za obiektywna wypowiedz, i wam dziewczyny za rozmowe, tego potrzebowalam, potrzebuje rozmowy z kims wlasnie obiektywnym bez tego polskiego faszyzmu, jujukiki, przykro mi ze masz taka syt. z ojcem, ma tupet, niestety

Moja mama usunela pierwsza ciaze, 2 lata pozniej urodzila mnie, po 6 latach moja siostre. Obie ciaze bez komplikacji.

chciałam usunąć ale nie zrobiłą tego a mój syn jest moim największym skarbem nie wiem co może być az tak strasznego by zdecydować się jednak na aborcje? mnie nawet gwłat by już nie zmusiła do czegos takiego

no i puenta ....miałam 16 lat dziecko z gwałtu... ma teraz 16 lat dałam rade ..DAŁAM I KOCHAM NA ZAWSZE

wiesz to nie moj maz tylko mojej mamy ze wybrala takiego niestety pomyslilasie co wyszlopo latach zdarza sie ja sie tym nei bronie i nie oczekuje wspolczucia nei jedno przeszlam dlatego wiem ze nei ma sprawiedliwosci wec i tY nie pisz ze kara ludzi spotyka za cos takiego bo w innych panstwach jak juz pisalam jest to legalne i jakos nie strasza wiezieniem czy jakas kara ludzie ogarnijcie zreszta temat o czyms innym nie wam jest sadzic kogos autorka pyta o cos innego.. autorko jeszcze raz to nie jest przeszkoda idz do gina i staraj sie:) powodzenia

Ale i nie będe jezdzić po tych co usunęły...zycie choć nie ukrywam ze lzej na sercu i sumieniu ,,,musicie same sobie dac z tym rade....

jujukiki mam podobna sytuacje, wzywaja mnie non stop do MOPSu ale za cholere nie bede mu placic, nawet 1zł, chocby mnie zamknac mieli

jujukiki a Tobie powiedzenia tam w Anglii

Też nie popieram aborcji w przypadku płodu zdrowego, ale widzę, że tu dziewczyny trochę poszalały, tym bardziej, że nie wiemy czy dziecko autorki było zdrowe. Ja nieco w innej kwestii. Mam dwoje dzieci, ale po drugim porodzie przeszłam zabieg łyżeczkowania, bo nie wydaliła się część łożyska podczas porodu. Wiem, jest to coś innego, bo to nie było przerwanie ciąży, tylko taki jakby ostatni etap porodu, ale po tym porodzie czułam się świetnie, miesiączkuję regularnie, kontrola u gina wyszła b. dobrze. Wiele kobiet niestety przechodzi łyżeczkowanie i najczęściej nie jest to związane z aborcją. Często dotyczy to kobiet, które poroniły, czy w takiej sytuacji jak moja. Myślę, że ten zabieg dokonany przez profesjonalistę - lekarza w szpitalu jest bezpieczny i nie okalecza fizycznie kobiety.

w grudniu usunelas a 5 mies pozniej chcesz sie już "starać" :o ? a możesz powiedzieć czemu usunelas, trzebabylo zostawić to byś jeszcze w ciąży była ... bezsensu ...

nieszkalujcie tych osob ktore usunely ciaze z roznych przyczyn, one juz i tak sa potepione . jedna przechodzi to lepiej a druga gozej . najlepiej sie mondralowac jak samemu sie nigdy niestalo przed takim wyborem i niemowcie ze "ja nigdy bym tego nie zrobila " bo to tylko klamanie samej siebie. zadna z was nie wiec co by bylo gdyby ! ja nie jestem za aborcja ,ale nie potepiam tych kobiet ktore tego zaluja ! bo zycie ze swiadomoscia dokonania aborcji to istne pieklo ! i zamknijcie japy swoje niewypazone ! najlepiej jest oczerniac kogos w sieci , bo wtedy kazdy odwazny moze ublizac i wyzywac ! pomyslcie chodz raz glupie idiotki co takie kobiety czuja i jak sie czuja ! w psychice rana zostaje juz do konca zycia !!

A ja mogę powoedzieć, że nie udunęłabym ciąży. Dlaczego? Bo skoro idę z facetem do łóżka, to wiem, że mogę zajść w ciążę i się zabezpieczam. Po drugie jeśli wpadam, to biorę za to odpowiedzialność, a nie skrobię się, żeby nie pokrzyżować sobie planów. Jedyne sytuacje, w których jestem w stanie zrozumieć taką kobietę, to wtedy gdy ciąża jest efektem gwałtu, dziecko jest ciężko upośledzone, albo ciąża zagraża życiu matki. Autorka topiku nie pisała nic o uszkodzeniu plodu ani gwałcie, a skoro chce teraz zajść, to ciąża nie zagrażała też jej życiu. Poza tym skoro pól roku wcześniej nie mogła być w ciąży, a teraz nagle może, to chyba coś nie halo z nią jest. Nie wierzę, że przez pól roku jej życie aż tak się odmieniło.