koszmar w domu, koszmar w życiu. błagam o pomoc.

od 9 miesięcy cierpię na ostrą depresję, stany lękowe i zaburzenia snu. wszystko jest spowodowane sytuacją, która dzieje się w moim domu i szkole. w domu ojciec choleryk, nieobliczalny, wiele razy podnosił na mnie ręke, non stop mówi na mnie "to" "te", wyżywa sie na mnie za byle co, cały czas drze tą swoją morde, ale daje na wszystko pieniądze. matka, zmieniła się od 6 lat... nic jej nie obchodzi, ma własne życie, wszystko w domu i nas, dzieci na w d. , po antybiotykach złapałam poważną infekcję, która nieleczona pół roku, zaczęła rządzić moim życiem... pomimo tego, że potwornie boli, szczypie, że chodzę ponad 30 razy dziennie siusiać, jej to nie obchodzi. nie znam się na ginekologach, nie mam babci, cioci, jestem daleko od wszystkich. nie mam przyjaciół, chłopak mnie olewa, w szkole jestem nie spełniona, staram się zmienić klasę, ale przeżywając piekło w domu, chcę poprostu się zabić. podejmowałam próby 4 razy, za każdym razem podcięcia okazywały się zbyt delikatne. nie mam oparcia w niczym, non stop nie śpie, boję się spać we własnym domu, duszę się gdy jest ciemno... nikt mi nie pomoże, nikt... nie wiem co mam robić... pomocy.

jestes dziewica ?

ile masz lat?idz moze do pedagoga szkolnego,choc najlepiej psychiatra.

idź do lek. rodzinnego, to pewnie pecherz da ci furagin i przejdzie sikanie to nie powód, by sie zabic dziewczyno wiosna,życie przed obą

TATA KOCHA ZBYT MOCNO :D

to jest powód.

nie rób żadnego głupstwa. Porozmawiaj z jakims psychologiem koniecznie. Nie zostawaj z tym wszystkim sama.

17...

chodze na terapie u psychologa, sam on stwierdził, że problemem sąludzie w domu i dopóki się z niego nie wyniosę, nie jest w stanie mi pomoc, bo oni są całym złem. 11 mam wizytę u psychiatry, ale nie oszukujmy się... problem nie zniknie.

Masz wśród nauczycieli kogoś kogo lubisz i ufasz na tyle??? Myślę ,że powinnaś iść do takiej osoby i poprosić o rozmowę.Na pewno doradzi,pokieruje i pomoże. odpowiedzialni dorośli nie zostawią cię w takiej sytuacji i na pewno będą z Tobą. Musisz się ogarnąć i poszukać wsparcia w kimś.to bardzo ważne .Przykre ,że nie możesz liczyć na najbliższych-ale tak też bywa.Życzę ci powodzenia

jak czujesz że ci nie pomaga, to moze go zmień? Albo niech pedagog porozmawia z rodziną, postraszy sądem rodzinnym... Wiem tez co to problemy, ale niedlugo się uniezaleznisz, nie wpadnij tylko w większe bagnp, typu ciaża w wieku 18 lat i będzie dobrze...

dobrze mieć koleżankę nie mów jej o problemach domowych. a;le możecie pltkować, miło spędzać czas

studia, na które zamierzam zdać, są jednak uzależnieniem od rodziny do jakiejś 30stki...

uczysz sięna medycyne?

dokładnie... to będzie moje jedyne osiągnięcie życiowe.

tam się potwornie ciężko dostac, a w twoim miescie jest ten kierunek?

jestem jako jedyna z klasy o profilu medycznym typowana,że się dostanę. myślę, że to liceum mi to umożliwi i praktycznie jestem pewna... nie po to padam codziennie na twarz, żeby się nie dostać

nastolatko powodzenia

wybierasz sie na medycyne, a nie potrafisz poradzic sobie z grzybica pochwy czy inna przypadloscia okolic intymnych??? nie potrafisz isc do lekarz, wykupic leki i miec po sprawie? wow:O'

Problemem nie sa ludzie w twoim domu tylko twoje nastawienie, przestan sie uzalac nad soba takie wlasnie jest zycie wiesz dlaczego inni maja lepiej bo sie nie uzalaja nad soba i cos robia ze swoim zyciem. Tobie nie pomoze nikt zaden psycholog ty sobie sama musisz pomoc zmieniajac nastawienie. Przy okazji jakbys chciala sie zabic to by cie tu juz nie bylo ty sie nnad soba uzalasz i chcialas zwrocic na siebie uwage zeby inni tez sie nad toba uzalali. Przejmij kontrole nad wlasnym zyciem.

nie przejmę, bo jej nie mam. straciłam nad wszystkim kontrolę, a to, żebym się nie użalała, to naprawde sobie w dupe wsadź, jak zwykle znajdą się tacy mądrzy , co lekarzy w głupa chcą robić. życzę, alby życie ci tak dosrało, a wtedy zobaczymy jaka silna/y się okazesz, bo w gębie, każdy mocny. i nie złotko, to nie gdzybica, uwierz. już 6 wizyt miałam za sobą i jestem w kropce.

gwgwg- dawno takiego bełkotu nie słyszałam. :( Praktycznie rzecz biorąc, to patologiczny dom=przejebane całe zycie juz na starcie. Ojciec co bje i mówi o kims to- jest totalnym zwyrodnialcem, dziwię się że cię to nie szokuje.

ja się tylko dziwię jak mozna być tak nieczułym i chłodnym na ludzkie tragedie. bo każdy przeżywa takie na swój sposób, uważam, że to jak ojciec mnie raz na tydzien uderzy to nie powód do skakania z radości...