1000 Kcal --> Zapraszam :)

Ja już wstałam, u mnie waga podskoczyła o 0,5 kg, w sobote mam mieć okres więc mam nadzieje że to dlatego. Właśnie jem bułkę cynamonową, a potem, będę myślała nad tym konkretnym jadłospisem, i dzisiaj na pewno idę na rower. Odezwę się potem :) Buziaki

yebiemieto fajny nik :)

Witam wszystkich i chciałabym się do was przyłączyć ale od jutra. Byłam już na tej diecie i po stopce widać co i jak + ćwiczenia na orbitreku. Później przerwałam bo było trochę problemów z moim dzieckiem i o diecie nie myślałam i przez stres chyba mi ze 2kg wróciło jutro dam znać. Byłam na jednym z topików ale już tam tyle wypowiedzi mnie ominęło, że czytać mi się nie chce. dodam,że kupiłam też pas TrenerGym,który przyniósł duuuże efekty też nie miałam później kiedy więc przerwałam i trzeba by było od nowa zacząć,a zamówiłam sobie też dziś Olimp Thermo Speed Extreme aby trochę podczas ćwiczeń przyśpieszyć spadek wagi do 48 mam nadzieję,że przez miesiąc mi się to uda,bo moja figura to mega tyłek z cellulitem,góra ładna i zgrabna a reszta..... no i jeszcze trzeba dodać,że jak się z tej diety też wychodzi to można 1 lub 2 kg przytyć,rzadko efekt jojo. Na początek polecam stronkę ilewazy.pl

gosh1989 --> Witam :) Fajnie że mamy taki sam wzrost :) z tym, że moim celem jest 46, ta waga którą chcesz zrzucić to z ciąży Ci została ? Jeśli mogę wiedzieć :) Powiem wam, że mam trochę doła, odchudzanie w ogóle mi nie idzie, do tego powiedziałabym że cały czas jem nawet jak nie jestem głodna, nie wiem co się dzieje i nie za bardzo potrafię to opanować ;/ Czuje się trochę pod taką presją że już ciepło, że prawie lato, że mam jeszcze tyle do schudnięcia i że tak mało mam czasu ;/ Masakra jakaś

Tak właśnie siedzę i myślę nad tym jadłospisem, wymyśliłam coś takiego.. np: na śniadanie płatki z mlekiem i kiwi, na obiad zupa jarzynowa i ewentualnie pół kajzerki do tego, potem jabłko z marchewką i na kolację jakiś jogurt albo sałatka warzywna to wymyśliłam na jutro do tego jakieś 2h na rowerze o tym myślałam jutro, następny jadłospis to płatki z mlekiem i też kiwi, jakaś bułka z szynką pomidorem, może 2 plasterki jajka zamiast obiadu bo do pracy idę, w między czasie jakieś jabłko i na kolację jogurt ok 250 kcal żeby miał, no i myślałam żeby ten jadłospis był właśnie taki, co o tym sądzicie ? myślałam żeby to stosować tak przez 2 tygodnie o ile dam radę wytrzymać. Muszę się jakoś zmusić do tej diety, a tak w ogóle to jak wam idzie ? i czemu się nie odzywacie ? :)

ja po ciąży ważyłam tak jak na początku czyli 58,8 a przed to 67 a w tragicznym dla mnie momencie czyli w dniu porodu 80!! Polecam zamiast białego chleba chleb żytni razowy lub żytni albo wafle ryżowe z SANKO są dobre i z dżemem świetnie smakuje i ogólnie dobra alternatywa zamiast chleba tak samo jak chleb chrupki taki cienki z błonnikiem o to http://www.sonko.pl/x.php/1,412/Pieczywo-lekkie-blonnikowe.html i nawet majonez hellmanss light:)

o i jeszcze zamiast zwyklego jogurtu jak jogobelle itp lepiej pokroic owoc i dac jogurt naturalny DANONE ten nowy jest boski taki aksamitny i nie kwaśny,mięso drobiowe raczej bo świnia to tłusta w każdej postaci czyli polędwicę drobiową najlepiej lub coś z indyka:):)o i jeszcze ja na śniadania codziennie jem 200g mleka obojętnie ile % ale staram się raczej 2% i do tego porcja płatków nestle frutina owoce i blonnik:) i dziewczyny nie rezygnujcie z kasz ryżu i ziemniaków bo tam wcale tak dużo kcal nie ma jak na porcję i człowiek się naje-i wszystko ważymy po UGOTOWANIU a nie przed tak samo jak gotowane mięso z kurczaka ma więcej kcal niż to ważone przed.

no platki frutina to sam cukier lepiej zjesc owsianke na chudym mleku bo i zdrowa jest

To współczuję, jak w dniu porodu 80, nie wyobrażam sobie tego przy naszym wzroście, a ile miałaś zaraz po urodzeniu dziecka ? Ja wagi nie mam więc jedzenia nie ważę, ale może to i dobrze :)

może i cukier ale na ORBITREKU ĆWICZĘ i wliczam wszystko w 1000kcal i jeszcze nic mi od tego nie było. A owsiankę też uwielbiam:) nie wiem ile ważyłam po urodzeniu od razu bo nie mogłam wstać a później nie myślałam o tym ale jak karmiłam cycem to chudłam bo czułam po ubraniach i jak stwierdziłam,że może się odchudzę to stanęłam pierwszy raz po porodzie na wadzę to było właśnie 58,8 a jutro mam nadzieję,że pokaże 52:)

to licz na łyżki jak nie masz wagi:) a w ciąży przytyłam 13 kg to mało a najwięcej to było przez wielowodzie przez które myślałam,że się złamię w połowie i polecę do tyłu:)

Masakra, niby tylko 13 kg, ale jak dla mnie to i tak dużo, nie wyobrażam sobie tego hehe ;p

no sporo i ciężko jak się to ma przed sobą:) ale mniejsza z tym było minęło teraz to w sumie tak myślę że może do 47 dobije zobaczę jak będę wyglądać czy nie same kości:)

Hehe :) Moim celem jest tak z 46, niby tylko 3kg mam do chudnięcia ale trochę kiepsko mi to idzie, no i gratuluję Ci takiej utraty wagi :) I przede wszystkim takiej wytrwałości :)

dziękuję,ale Ty to już jak masz te 49 to chyba nie jest bardzo źle u Ciebie,nie będziesz za chuda na 46?

Nie, kiedyś właśnie tyle ważyłam tak nawet 45, i czułam się dużo lepiej, a po za tym u mnie nie widać żebym ważyła te 49 i była jakaś mega chua, gruba nie jestem ale też jakoś super chudo nie wyglądam, a moim problemem jest dolna część ciała, najgorzej z nogami

no ja właśnie też dół mam problematyczny:) Dobra do jutra,napiszę ile ważę i mój jadłospis może się komuś przyda.PAPA i już dobrej nocy:)

Witam:) jeśli można to też się dołączę:) ja aktualnie ważę 67 kg,chociaż moja waga płata mi duże figle,bo gdzie ją nie postawię to pokazuje inaczej,dzisiaj rano ważyłam niby 66,2 ale w łazience 67.Moim głównym jedzonkiem jest tuńczyk,uwielbiam go i zjadam go codziennie,oczywiście w sosie własnym,rano na sniadanie zjadam puszkę tuńczyka i jedno ugotowane jajko, drugi posiłek jem dopiero koło godziny 16 i jest to również puszka tuńczyka i warzywa gotowane typu brokuły,marchewka,fasolka zielona,kalafior,dzisiaj dodałam do tego jeszcze sałatkę z sałaty lodowej,pomidorków,cebuli i kukurydzy z łyżką jogurtu naturalnego,na diecie jestem jakies 1,5 tygodnia startowałam z wagi 73 kg:)do tego codziennie spacer 3 km i jakoś to idzie powoli;)

Witam wszystkich. U mnie waga to 52,8. Śniadanie jak zwykle Płatki Nestle Frutina Owoce I Błonnik 30g mleko 1,5% 220g Czyli to będzie 200kcal

Dzień dobry :) U mnie jak co dzień śniadanie to kawa i batonik nestle fitness ;) na drugie i trzecie mam jogurt , w domu jakieś warzywka na ciepło. W tym tyg nie jem mięsa bo w week sobie pozwoliłam , poza tym jetem na antybiotyku więc jogurty wskazane osłonowo . Ruchu zero , ograniczam się jedynie do zajęć animacyjnych z mężem ;) , który jest od wtorku w delegacji , więc mam posuche jak cholera :P

no i oczywiscie kawa ale do kcal nie wliczam bo ze slodzikiem i mlaka odrobinka poza tym jedna kawe potrafie pic pol dnia hehe

ja niestety kawy nie potrafię ograniczyć , no ewentualnie pod presją męża wypijam "jedynie cztery " normalnie chlałabym litrami , zresztą pozwalam sobie na to w biurze , w domu udaję że nie piję. Mój mąż to esteta Człowiek Sportu , wielbiciel zdrowego odżywiania ...

piję z mlekiem , na szczęście nie słodzę napoi , ani herbat ani kawy

mogę z wami :D zaczęłam właściwie od weekendu majowego ( dużo jeżdziłam na rowerze) teraz chciałabym się skupić na dietce liczę kalorie ale moj problem jest taki że wychodzi mi 1200 -1300 ( tak żebym nie była głodna) no ale wtedy tak super się nie chudnie chciałabym zobaczyć jak wam wychodzi i co jecie żeby było 1000

ale jestem roztrzepana od rana :P

Wszystkie damy rade:) ja też wcale nie słodzę tylko kawę rozpuszczalna jednym słodzikiem a tak to wcale tak jak nie pije zwykłej herbaty tylko zieloną i wodę z cytryną.

kawy też nie słodzę, za to żeby nie osłodzić herbaty to muszę się pilnować i nie lubię zielonej

hej dziewczyny, ja w ciazy wazylam 113 kg:D 10 dni po porodzie 90;] a w 3 miesiace po 83, tez mialam wielowodzie, a spuchnieta bylam jak balon, mialam nawet dolki na dloniach:D takie sumo;] pozniej przytylam , i znowu doszlam do 88;/ glodoweczka , moj maz to samo, jest dodatkowo mega wysportowany, i ma swietnie wyrzezbione cialko, przy nim wygladam jak kupa tluszczu..gra w pilke nozna w druzynie amatorskiej, do tego treningi, a ja..len!! co do slodzikow, ja przeszlam na fruktoze juz rok temu, smakuje tak samo jak cukier, slodziku nie dam rady przelknac, szczegolnie po tym jak sie naczytalam opinii na ich temat, pol nocy nie spalam , bo corcia dostala wysokiej temp. i krecila sie cala noc, wygladam dzis jak widmo..na dodatek przychodzi do mnie na kilka godzin moj 3 letni siostrzeniec, takze na pewno spale duzo kalorii:D a dzis waga pokazala rowne 84 kg:)

Ja piję za to tylko wodę ;p kawy nie lubię, a za herbatą też jakoś nie przepadam. Dzisiaj mam jakiś lepszy dzień, też lepiej się trochę czuję psychicznie. :) Wczoraj się mega objadłam.. ;/ ale zapominam o tym co było, na wagę też nie wchodzę żeby się nie zdołować jeszcze bardziej i nie pogorszyć sytuacji, stwierdziłam że zważę się dopiero 20maja, akurat będę po okresie, i te jedzenie z obżarstwa też powinno się już spalić. Ja już jestem po śniadaniu płatki z mlekiem 2% i kiwi, także jest okey, dzisiaj obowiązkowo idę na rower gdzieś na 2h, mam dzisiaj jeszcze wolne, więc postanowiłam że jeszcze coś poćwiczę :) A u was jak ? Najgorsze jest to że w niedzielę idę na komunie ;/ ..

no słodzik to sama chemia ale jedna tabletka na cały dzień chyba nie zaszkodzi. Mam zamiar kupić Stevie jak na konto kasa przyjdzie.