Czy według Was pójście z facetem do łóżka po 2 miesiącach

mój Tomek bał mnie się gdziekolwiek dotkną , bo wiedziała ,że sobie na to nie pozwolę. Dopiero po ponad roku mógł mnie złapać za tyłek czy cokolwiek:)

"Jeśli jakaś dziewczyna chce długich romantycznych uniesień,to nie może iść do łóżka zbyt szybko no mówiąc brutalnie jeśli to zrobi to nie jest już nie zdobyta,facet dostał właściwie wszystko ,zaczyna się zwykłe życie ." No tak, ale to zwykłe życie kiedyś musi się zacząć. Nie sztuką jest stworzyć coś oparte na wiecznym uciekaniu, oczekiwaniu i tajemnicy - sztuką jest, żeby ogień dalej płonął, gdy już jest seks, mieszkamy razem i wiemy o sobie wszystko. A takie gierki, udawanie niedostępnej... to chyba zabawa dla nastolatków.

nhildaaaa jak dla mnie trochę czarujesz po pierwszym spotkaniu ,wiesz że to będzie Twój mąż /żona ?No żartujesz ,to jest jakaś fantastyka co piszesz.To że trafiłąś na takiego to szczęśliwy traf,co Ty mogłaś wiedzieć po pierwszej randce ? Tylko tyle że ci się podoba a jaki jest to wychodzi póóźniej ,często dopiero po ślubie tak więc sorry .I co to ma znaczyć "nie udawałam że mi nie zależy" nikt nic nie udaje dla mnie to taka gra .Jeśli dziewczyna jest ze mną 12 miesięcy i nie idzie ze mną do łóżka ,to z automatu jej na mnie nie zależy? Przecierz to głupie tak sądzić.

"Jeśli dziewczyna jest ze mną 12 miesięcy i nie idzie ze mną do łóżka ,to z automatu jej na mnie nie zależy?" Nie, to znaczy, że jej nie podniecasz na tyle, żeby zwariowała :)

mój Tomek bał mnie się gdziekolwiek dotkną , bo wiedziała ,że sobie na to nie pozwolę. Dopiero po ponad roku mógł mnie złapać za tyłek czy cokolwiek \ wow

tumdumdududum no masz rację przecierz o tym piszę ,po fragmentach z tej mądrej książki które przytoczyła autorka wnioskuję że chciała by troszkę dłużej romantyzmu (takiego trochę naiwnego,miłości platonicznej) No wybacz ale pójście do łóżka niewinny romantyzm jednak zabija.Może autorce chodzi tylko o czas kiedy wypada stracić cnotę ? Ja wyczytałem co innego, może się mylę nie wiem.

nie opowiadajcie głupot jeśli facet nie idzie z dziewczyna do łóżka po roku to nie znaczy to ,że go dziewczyna nie podnieca!!!! Ja mojego faceta podniecam i to wiem na bank. Potrafimy czasem się kochać 3 razy w ciągu dnia a on ma nadal mało:))

Blumen a ile masz lat?? mi ostatnio chłopak powiedział, że chce się ze mną spotykać z seksem czy bez seksu:P

"nie opowiadajcie głupot jeśli facet nie idzie z dziewczyna do łóżka po roku to nie znaczy to ,że go dziewczyna nie podnieca!!!! Ja mojego faceta podniecam i to wiem na bank. " Polecam nauczyć się czytać ze zrozumieniem :)

Nie ma czegoś takiego, że "brakuje tej iskry co była na początku". To normalne że po jakimś czasie coś się wypala. Ale mimo wszystko uwazam, że za wcześnie. Ja się spotykam z facetem od 8 miesięcy. Poszliśmy do łóżka (po pijaku) po 2-3 tyg. (ale wcześniej się znaliśmy, spotykaliśmy gdzieś na mieście) nie uwazam że za wcześnie- aczxkolwiek były momenty, że tak myslałam, jednak wiem, że mnei szanuje etc etc i do dziś jest to przyjemne napięcie, nie całujemy się często, ja też staram się być "oschła" nie lecę pierwsza na niego itd. itd. mimo seksu nadal jak mam się z Nim spotkać serce wali mi jak szalone, nogi są jak z waty, a przy nim tracę rozum. Chyba się zakochalam ;) A Twoja sytuacja Autorko może jest przejściowa, sama w takim razie inicjuj, unikaj troszkę, drocz się... Podniecaj :P i będzie ok

to nie było do Ciebie

tumdumdududum Nie oceniaj innych ludzi przez pryzmat SWOJEJ OSOBY (ktoś co nie myśli tak jak ja to... nienormalny) Ludzie są różni zrozum to ,chyba jesteś w stanie?Mnie absolutnie nie obchodzi z kim Ty śpisz ,jak często to robisz to Twoja sprawa i Ciebie nie oceniam pod tym kątem.Tylko nie pisz takich głupot że dziewczyny nie podniecałem jest jeszcze coś innego niż podniecenie ,sex (mówię tu o stałym związku)bo w końcu pozwoliła na sex i byliśmy ze sobą 4 lata, pewnie z litości to zrobiła? A może jeszcze coś głupszego wymyślisz?

Blumen wiem że to iracjonalne,ale naprawde tak było że po 1 spotkaniu wiedzieliśmy,że to jest to.Odrazu zaczelismy rozmawiać o wspólnej przyszłości.Od tego czasu mineły już 2 lata i dalej jesteśmy razem. Wczesniej miałam kilka facetów,ale nigdy tego nie czułam.Bawiłam się w te gierki,ale jak sie okazuje to jest zbędne jeżeli się pozna tę własciwą osobę

Dziewczyny warto się szanować i nie iść do łóżka z facetem szybko bo po czasie facet to doceni.

setunia 40 wiosenek w tym roku, Jeśli facetowi naprawdę zależy na kobiecie , to jest w stanie trochę poczekać,może nagroda będzie warta tej ceny, może i nie kto to wie ? Jeśli ktoś stawia sex na pierwszym miejscu to nie będzie długo czekał i tyle.

'chcecie byc traktowane jak ksiezniczki? to najpierw bądzcie tymi ksiezniczkami " Wy mężczyźni wolicie pieprzyc takie księżniczki bo one znają swoją wartość i nie dadzą sie tak łatwo zdobyć:O wolicie pójść na latwizne niż walczyć o uczucie... Ja byłam taką księżniczką, zadbaną, dziewicą i ładną i byłam też dobrym czlowiekiem.. długo szukałam miłości i ...chuj. Dałam spokój z miłością , ze swoją księżniczkowatością... Nie znaczy to że stałam sie puszczalska, raczej zaczęłam zdobywać to czego chcialam: a więc seks który chciałam w końcu zasmakować i związek... Nie czuję tego że facet się o mnie stara, więc miłość, jaką darzy kobieta mężczyznę we mnie nie zakwitnie. owszem moge mu powiedziec kocham Cie ale to jest uczucie takie uniwersalne, bezwarunkowe a nie takie jak kobieta kocha mężczyznę

Autorko a on mieszka sam?? bo zastanawia mnie, gdzie to zrobiliscie;)

"Jeśli jakaś dziewczyna chce długich romantycznych uniesień,to nie może iść do łóżka zbyt szybko no mówiąc brutalnie jeśli to zrobi to nie jest już nie zdobyta,facet dostał właściwie wszystko ,zaczyna się zwykłe życie" Nie zgadzam się. Moim zdaniem nie o czas tu chodzi, ale o odpowiednią osobę! Poszłam do łóżka z moim Narzeczonym po 1,5 miesiąca związku. Wcześniej znaliśmy się pół roku. W moim przypadku sex nic nie zepsuł, wręcz przeciwnie, w miarę upływu czasu coraz bardziej nam na sobie zależy i coraz bardziej się o siebie staramy;) Jestem psychologiem klinicznym, dodatkowo skończyłam terapie bliskich związków. Oczywiście miłość składa się z kilku czynników, jednym z nich jest namiętność i niestety ona najszybciej opada, ale to tylko od nas zależy w jakim tempie! Od 3 lat jestem w udanym związku, i mimo tego, że już nie jestem niezdobyta jak to ktoś wyżej napisał, to mój Wybranek nadal się o mnie troszczy, gna rano po świeże bułeczki na śniadanko, które przynosi mi do łóżka, jest czuły, troskliwy, bardzo zaangażowany, uszczęśliwia mnie na każdym kroku niespodziankami, czy to kwiatkiem, czy przygotowaniem pachnącej kąpieli w blasku świec. Gdy patrzę w jego oczy widzę jak mieni się tam miłość, namiętność i podziw. Czuję, że jest mną zafascynowany i tak samo ja nim. Ktoś inny napisał wcześniej, że póki nie zaczniemy być księżniczkami, nikt nie będzie nas tak traktował. I z tym się zgodzę:) bo niby czemu miałby to robić. Jestem przeszczęśliwa, że mój Mężczyzna się tak o mnie stara, ale działa to w dwie strony, ja również robię wszystko aby jego uszczęśliwić i pokazać jak bardzo mi zależy. A seks w niczym nie szkodzi tylko pomaga. Bo nie ma szczęśliwego związku jeśli w tej sferze się nie układa. Mówię to z doświadczenia nie tylko własnego, ale i 5 lat pracy klinicznej. Pozdrawiam wszystkich.

tygodniu z moim facetem, ale to było 11 lat, dalej razem

trueZAKOCHANA Właśnie widzę że chyba jesteś psychologiem i troszkę manipulujesz przytaczają tylko mały fragment z moich kilku wypowiedzi ,ale naprawdę ok.Ogólnie się z Tobą zgadzam ,zawsze to zależy od tego czy trafimy na odpowiednią osobę ,tak było jest i będzie do końca świata.Nikt gwarancji nam nie da że trafiliśmy w "dziesiątkę" to nie pralka czy lodówka.

Setunia, pierwszy raz był na (pierwszym) wspólnym wyjeździe. Dziękuję wszystkim za wpisy, trochę rozjaśniły mi umysł i punkt widzenia. Doszłam do wniosku, że sama stwarzam problemy, wymyślając coraz to nowe problemy. A prawda jest taka, że każda para to bardzo indywidualna kwestia. I choć sama za niedługo będę psychologiem, to chyba pójdę na terapię, bo jestem jej zwolenniczką.

fajnie ze na wyjezdzie:)