wspolzycie i zycie po naturalnym porodzie...laski prosze o wsparcie...

rodze za miesiac i sie strasznie boje:( boje sie rodzic naturalnie..:( boje sie ze seks po porodzie bedzie inny ze bede jak wiadro...mam dosyc ''ciasna'' na tyle ze moj nieraz niemoze wemnie wejsc, a boje sie ze po porodzie sie to zmieni...boje sie rowniez ze moj facet inaczej bedzie namnie patrzal:( narazie jestem w 8 miesiacu i przytylam 7kg...staram sie dbac o siebie, fryzjer, paznokcie i sexowna bielizna...jego to jara..mowi ze swiece przykladem ze w ciazy mozna byc sexy, ale co PO CIAZY????JAK SIE CZUYSCIE??co na wasze cialo powiedzileli wasi faceci???zniechecili sie czy wrecz przeciwnie ucieszyli ze niedlugo mozna ''pohulac w lozku'' i popatrzec na wasze piekne ciala w pieknych szatach:P

ja chyba ze 3 miesiące czekałam ze współżyciem. Próbowałam, ale bolało. Później już było lepiej, ale tak naprawdę super to się zrobiło jak przestałam karmić piersią ( po 9 miesiącach. Przed porodem byłam ciasna i teraz jest zupełnie tak samo. Nic się nie zmieniło ( byłam nacinana)

dziekuje za odpowiedz...ja wlasnie boje sie ze pekne, ze beda nacinac...boze chyba mi chormony skacza dlatego tak schizuje, ale panicznie boje sie porodu

hehe tez sie zastanawialam przed porodem jak to bedzie. przez pierwsze 6tyg i tak jest nie wskazane wspolzyc a to jest sopro czasu zeby cialo doszlo do siebie. zwlaszcza ze dbasz o siebie. od razu po zacznij cwiczyc miesnie kegla. mi pomoglo. ale jak mi sie dzidzia urodzila to napoczatku mialam w nosie czy jestem tam taka jak przedtem. moj facet nie widzi roznicy. tez bylam nacinana

ja po porodzie mam traumę do dziś. pamiętam ten ból mimo ,ze rodzilam 13 lat temu. NIGDY WIĘCEJ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

ja się swojemu facetowi podobam tak samo jak i przed porodem. mówił ze dalej jestem sexowna mimo że moje ciało nie jest takie samo jak przed porodem. jeśli chodzi o doznania także nie czuł różnicy co mnie cieszy. dalej go podniecam i ma na mnie chrapke:) dodam że też byłam nacinana i był przy porodzie. dbał o mnie tak że po porodzie i mimo wszytko dalej jest ok:)

ja byłam nacinana i bardzo długo odczuwałam dyskomfort podczas seksu. Przez pierwsze 3 miesiące bolało podczas każdej próby. Przez kolejne 9 blizna strasznie mnie ciągła byłam strasznie sucha a, żadne nawilżanie nic nie pomagało. Po roku dopiero seks zaczął sprawiać mi przyjemność.

z tym komfortem podczas sexu to sprawa indywidualna. bo my np zaczeliśmy się kochać jakoś po 7-8 tygodniach. pierwsze 3 razy nie były zbyt przyjemne to fakt ale później było ok. tylko także byłam sucha, potrzebne były wspomagacze:/ ale po 2-3 miesiącach wrócił i poślizg:)

a ja powiem tak... udało się bez ciecią( pisze tylko o 2 porodzie bo przy 1 byłam sama :( ) ale za to po ważyłam tylko 3 kg mniej:( luźna byłam ale z czasem wszystko wróciło do normy:) a mąż nic nie mówił że niedobrze i w moim odczuciu seks znacznie się poprawił i teraz jest lepiej niż przed tylko rzadziej bo i brak siły z mojej strony a i mały nie zawsze pozwala:(

Dzieki Bogu ja miałam cc:) Rana zagoiła się wzorowo i nic mnie nie bolało. Seks po 6 tygodniach połogu bezbolesny,przyjemny a moja "mała" tez sie nie zmieniła:)

Nie mam traumy po porodzie. Rodziłam ponad 12 godzin, byłam nacinana. Badanie rozwarcia szyjki macicy było dla mnie bardziej bolesne niż sam poród, a kilka razy podczas porodu mi sprawdzali tą szyjkę. Mąż był przy porodzie. Gdy wróciłam z dzieckiem do domu nawet nie miałam chwili żeby pomyśleć o seksownej bieliźnie itp, dbałam o to by wyglądać przyzwoicie, czyste włosy, ładne paznokcie, delikatny makijaż (albo i nie) i przede wszystkim zadbane dziecko. Mąż gdy widział jaka jestem zorana nawet nie proponował seksu. Próbowaliśmy 4 mies po porodzie, bolało. Kilka podejść było, bolało za każdym razem okrutnie. Jeszcze to kapiące mleko z piersi, musiałam stanik zakładać. Gdy przestałam karmić (6 mies karmiłam) zrobiliśmy kolejną próbę współżycia. Było już lepiej. Teraz nie odczuwam różnicy, mąż mówi że też nie. Mój mąż był bardzo cierpliwy jeśli chodzi o sex, bo gdy brzuch miałam już duży to nie chciał współżyć, jakaś taka blokada. Więc na taki normalny sex czekał jakieś 8 mies.

Mój mąż czekał 10 miesięcy bo nie mogłam współżyć w trakcie ciąży - najpierw bo plamiłam potem bo brzuch był dla męza blokadą. Ciążę przenosiłam:)