o co mu chodzi?co jest nie tak??

co mam robić? w wielkim skrócie sytuacja: rozeszłam się z mężem (zdradził mnie ze swoją byłą) pozbierałam się, wróciłam do Polski, do miasta rodzinnego, znalazłam pracę, ciężko pracowałam, wzięłam kredyt na mieszkanie, urządziłam je spotkałam pewnego dnia znajomego (mojego męża z którym czasem się spotykaliśmy, zawsze bardzo się lubiliśmy) zaczął u mnie bywać, wieczory przy winie, wypady do knajpy, na spacer, szczere rozmowy zaczęło iskrzyć doszło do zbliżenia, kilkanaście minut namiętności i on nagle wyskakuje mi z tekstem, że nie, że nie powinniśmy, że przecież on się przyjaźnił z moim byłym mężem, że to nie fair wobec mojego byłego męża załamałam się, wyrzuciłam go z domu o co mu chodzi? było tak cudownie, myślałam, że wreszcie los się do mnie uśmiechnął a tu takie coś zrobiło mi się tak przykro! akurat wtedy gdy doszło do tej tak wyczekiwanej chwili jestem załamana, zakochałam się w nim do szaleństwa, jest jedynym mężczyzną poza moim byłym przed którym się otworzyłam, choć byłam tak zraniona teraz dzwonił przed chwilą i poprosił o spotkanie, zgodziłam się, ale pewnie powie mi, że nic z tego bo mÓJ BYŁY to jego przyjaciel załamana jestem, nie dość, że mój mąż mnie zdradził, upokorzył, to teraz nawet w ten sposób rujnuje mi życie

myślałam, że jestem dla niego sobą, że widzi we mnie mnie a nie traktuje mnie jako jedynie "byłą swojego przyjaciela" tak bardzo mnie upokorzył gdy otwarłam przed nim swoje serce mam już tego dość nigdy więcej facetów :(

help czy ktoś mi doradzi? zmotywuje mnie poradzi jak sie pozbierać? jak się zachować?

czas leczy rany, nie blagaj o uczucie bo to uwlaczajace

ale ja czułam, że jestem dla niego ważna, jestem tego pewna tylko dlaczego on nagle zaczął się przejmować tym, że jestem ex żoną jego kumpla